iPhone 7 w rękach pierwszych recenzentów

iPhone 7 w rękach pierwszych recenzentów

iPhone 7 w rękach pierwszych recenzentów
Łukasz Skałba
16.09.2016 08:27, aktualizacja: 16.09.2016 10:27

Od premiery nowych iPhone’ów minął już ponad tydzień. W sieci zaczęły pojawiać się ich pierwsze recenzje i opinie, które - jak się okazuje - nie zawsze są pochlebne. Co Apple zrobił dobrze, a co jest nie tak z nowymi smartfonami?

Design

Nie trzeba być specjalistą, żeby zauważyć, że wzornictwo siódemek jest bardzo podobne do tego znanego z iPhone’a 6s i 6. Wątek rezygnacji z dwuletniego cyklu wydawniczego i braku nowego wyglądu przewija się w praktycznie każdej recenzji.

Redaktor The Verge stwierdził wręcz, że iPhone 7 zapakowany w etui nie różni się niczym od poprzednika. Wtedy nawet wrażenia z użytkowania obu urządzeń są na pierwszy rzut oka identyczne.

Nowy kolorek i nowy przycisk “home”, czyli niewypał za niewypałem…

Jak już pewnie słyszeliście, kolor Jet Black okazał się dosyć problemowy. Niby jest to jakaś odskocznia od matowego metalu znanego z poprzedników, ale sporym kosztem. Nie dość, że obudowa skrajnie łatwo zbiera odciski palców, to również bardzo szybko się rysuje. Wspomniane wyżej etui będzie więc potrzebne.

iPhone 7 and 7 Plus review

Przycisk “home” nie jest już przyciskiem jako takim. Działa on teraz na podobnej zasadzie co ekran 3D Touch - wykrywa siłę nacisku i w odpowiednim momencie uruchamia silniczek wibracyjny, który ma stwarzać wrażenie kliknięcia. Niestety, większość recenzentów narzeka na to rozwiązanie. Twierdzą oni, że wibruje cała dolna część telefonu i że nie ma to nic wspólnego z fizycznym klikiem.

Redakcja Time stwierdziła jednak, że ma to także swoje dobre strony. Dzięki takiej technologii użytkowanie iPhone’a stało się bardziej spójnym doświadczeniem (nawiązanie do 3D Touch).

Lepszy ekran pokazuje możliwości lepszego aparatu

Według The Verge, nowy ekran w pełni wykorzystamy tylko i wyłącznie oglądając fotki zrobione iPhone'em. Przy innych codziennych zastosowaniach nie ujrzymy różnicy w kolorystyce obrazu. Zauważymy jednak lekko cieplejszą biel niż w 6s oraz większą maksymalną jasność.

Aparaty przechwytują więcej światła i zapisują szersze spektrum kolorów. Amerykańskie serwisy piszą, że iPhone’y rzeczywiście lepiej radzą sobie w słabych warunkach oświetleniowych. Nie jest to drastyczna różnica względem iPhone’a 6s, ale jest na tyle znacząca, że siódemka może konkurować pod tym względem z Samsungiem Galaxy S7. Niektórzy twierdzą, że iPhone pod tym względem wygrywa.

iPhone 7 review

Cieszy mnie to, że część serwisów pisze wprost, że w Plusie mamy 2 obiektywy o różnych ogniskowych, a zoom jest tak naprawdę cyfrowy.

The Verge zauważył trochę niepokojącą właściwość. Redaktorzy twierdzą, że iPhone 7 Plus podczas robienia zdjęć mocno się nagrzewa. Sugerują oni, że łączenie pracy dwóch obiektywów wymaga dużej mocy obliczeniowej. Dodatkowo, serwis Engadget zauważył, że czasami przy przeskoczeniu z jednego obiektywu do drugiego (poprzez płynne zoomowanie), widać moment zmiany. Wszystkiemu winny ma być odrobinę inaczej dobrany balans bieli w obu aparatach. Problem nie jest jednak irytujący, ale jak ujął to autor recenzji - "jest to trochę dziwne".

Wydajność i bateria

Apple A10 Fusion niby jest wydajniejszy, a jednak większość recenzentów sugeruje, że przy codziennym użytkowaniu nie widać praktycznie różnicy. Ekipa serwisu Techradar zwróciła uwagę na to, że nigdy nie wiadomo, które rdzenie wykorzystywane są do których zastosowań. Twierdzą oni, że świetną opcją byłaby możliwość blokowania wydajnych rdzeni i ultra energooszczędna praca na dwóch pozostałych.

Jeśli chodzi o baterię, to testerzy potwierdzają, że nowe iPhone’y rzeczywiście działają trochę dłużej. Dużo zależy tu jednak od tego, w jaki sposób użytkujemy telefon. Wszyscy narzekają jednak na jedno - brak szybkiego ładowania. Nadal proces ten jest długotrwały, chociaż… Redaktor serwisu Techradar zauważył, że gdy ładuje siódemkę ładowarką od iPada (2,1 A), to ten ładuje się znacznie szybciej - szczególnie na początku.

iPhone 7 and 7 Plus: Review

Dźwięk, złącze i słuchawki

Głośniczki stereo grają podobno o niebo lepiej niż te montowane we wcześniejszych generacjach telefonów Apple’a. W recenzji serwisu Techradar pojawia się jednak stwierdzeni, że system stereo gra trochę dziwnie. Jeden głośniczek jest bowiem skierowany w naszym kierunku, a drugi - w bok. Wierzyć się nie chce, ale według redakcji wspomnianego serwisu, jest to wyraźnie słyszalna różnica.

Opinie o słuchawkach AirPods są podzielone. Z jednej strony, bardzo łatwo się je paruje (chociaż słowo “paruje” tu raczej nie pasuje, bo wszystko dzieje się poza naszym udziałem i natychmiastowo dzięki wbudowanemu w słuchawki procesorowi Apple W1). Z drugiej jednak, jakość audio jest identyczna jak ta znana z wysłużonych już słuchawek EarPods, czyli raczej kiepska. I teraz przechodzimy do najważniejszego. Najlepiej meritum ujęto moim zdaniem w recenzji serwisu The Verge.

Jakie więc są nowe iPhone’y?

Przez cały czas używania iPhone’a 7 czułem się tak, jakbym miał w ręku prototyp przyszłorocznego iPhone’a, który ma podobno wprowadzić rewolucyjne zmiany. Wszystkie te przyszłościowe zmiany są niewątpliwie ekscytujące, ale używając iPhone’a 7 w tym momencie czuję się tak, jakbym korzystał z iPhone’a 6s z dziwnym przyciskiem “home” i większą liczbą przejściówek.

Prawdopodobnie w przyszłości iPhone’y będą zupełnie pozbawione przewodów i złączy. Część recenzentów otwarcie mówi jednak o tym, że okres przejściowy jest bolesny i, że paradoksalnie korzystając z iPhone’a 7 będziemy otoczeni większą niż dotychczas liczbą przewodów.

Wszyscy są natomiast zgodni co do jednego. iPhone 7 to świetny telefon. Względem poprzednika różnic jest jednak niedużo, a największa z nich to tak naprawdę wodoodporność. Redaktorzy piszą też o tym, że iPhone 6s stał się teraz bardzo łakomym kąskiem. Nie dość, że na pierwszy rzut oka korzysta się z niego bardzo podobnie, to ma złącze mini jack oraz praktyczny i klikalny fizyczny przycisk “home”.

Techradar podsumował swoją recenzję słowami:

iPhone 7 nie jest dużym ulepszeniem; jest kilkoma małymi - ale użytecznymi - krokami naprzód.

Time zakończył swój tekst zaskakująco podobnymi wnioskami:

TIME:

Nie jest to znaczne ulepszenie, ale pomoże ono smartfonom Apple’a pozostać jednymi z najlepszych.

Zgadzacie się z tymi wnioskami?

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)