4 października 2016 może być najważniejszą datą w historii Androida

4 października 2016 może być najważniejszą datą w historii Androida

4 października 2016 może być najważniejszą datą w historii Androida
Łukasz Skałba
26.09.2016 15:50, aktualizacja: 04.10.2016 21:03

4 października zaprezentuje kilka nowych urządzeń. Utworzą one ekosystem, który ma konkurować z rozwiązaniami Apple’a. Czy to się uda? Tego nie dowiemy się zbyt szybko. Warto jednak zaznajomić się z nowościami, jakie Google planuje zaprezentować już za kilka dni.

Nowa linia smartfonów

Plotki o dwóch nowych smartfonach Google’a produkowanych przez HTC pojawiają się już od bardzo dawna. Najpierw myśleliśmy, że będą to po prostu odświeżone modele z linii Nexus. Jakiś czas temu stało się jednak jasne, że urządzenia o nazwach kodowych S1 Sailfish i M1 Marlin będą należały do nowej linii produktów - rodziny Google Pixel. Marka Nexus zostanie natomiast prawdopodobnie uśmiercona.

W przyszły wtorek Google pokaże 2 pierwsze modele z linii Pixel - Pixel oraz Pixel XL. Dołączą one do produktów już dostępnych na rynku - dwóch Chromebooków oraz tabletu Pixel C.

Obraz

Ich specyfikacja ma obejmować topowe podzespoły takie jak Snapdragon 821 oraz 4 GB pamięci RAM. Główny aparat ma mieć matrycę 12 Mpix, a przednia kamerka - 8. Oba modele różnić się mają natomiast zastosowanym wyświetlaczem. Podstawowy wariant będzie się charakteryzował przekątną 5 cali i rozdzielczością 1080p, a wersja XL zaoferuje najpewniej ekran 2K o przekątnej 5,5 cali.

Niestety, Pixele to zupełnie odmienna filozofia niż Nexusy. Nie będą one już niezłymi, przystępnymi cenowo smartfonami z czystym Androidem, tylko flagowymi, bardzo drogimi smartfonami z czystym Androidem. Google chce tutaj konkurować z iPhone’ami firmy Apple.

Nowe oprogramowanie i system Andromeda

Jak wiadomo, urządzenia przy których tworzeniu uczestniczy Google dostają zawsze najnowszego, czystego Androida i są wspierane przez względnie długi czas. Tak tez będzie z serią Pixel. Po wyjęciu z pudełka mamy tutaj uświadczyć Androida w wersji 7.1. Sprzęt będzie więc kompatybilny z platformą Daydream oraz zaoferuje zupełnie nowy launcher o nazwie Pixel. Do historii przejdą usługi takie jak Google Now czy Now on Tap, a rzeczywistością stanie się bardziej rozbudowany Asystent Google.

Obraz

Ciekawiej prezentują się doniesienia o Andromedzie. Ma to być nowy system opracowany przez Google’a, który byłby połączeniem Androida z systemem Chrome OS. Ma on znaleźć zastosowanie głównie w urządzeniach typu 2w1, czyli na przykład w tabletach z doczepianą klawiaturą. Wygląda więc na to, że Google nie skazuje takich produktów na porażkę.

Za odkrycie to odpowiadają redaktorzy serwisu 9to5Google, którzy znaleźli w kodzie Androida 7.0 (AOSP) wpisy świadczące o pracy nad nowym rozwiązaniem. Czy rzeczywiście Google zaprezentuje nowy system już za kilka dni? Być może, ale plotki głoszą, że jego finalna wersja trafi do użytkowników dopiero za kilka miesięcy.

Gogle VR

Wraz z nową wersją Androida zadebiutowało środowisko Daydream, które ma być kontynuacją, a właściwie rozwinięciem projektu Google Cardboard. Podczas konferencji I/O 2016 koncern wspomniał o swoich planach wprowadzenia na rynek własnych gogli Google Daydream.

Prawdopodobnie zadebiutują one właśnie 4 października. Ich cena ma wynosić około 80 dolarów, a w zestawie dołączany będzie specjalny, uniwersalny pilot pozwalający na wygodne sterowanie w aplikacjach i grach VR.

Obraz

Nowy Chromecast

Chromecast to małe urządzenie podpinane do telewizora, które pozwala wyświetlać na dużym ekranie obraz przesyłany przez sieć WiFi na przykład ze smartfona. Dwie poprzednie generacje Chromecasta umożliwiały obsługę obrazu w rozdzielczości FullHD. Teraz ma się to zmienić. Nowy Chromecast ma wspierać rozdzielczość 4K oraz być kompatybilny ze standardem HDR. Niestety większe możliwości odbić się mają niekorzystnie na cenie urządzenia, która ma wzrosnąć dwukrotnie - do 69 dolarów (260 zł).

Inteligentny dom według Google’a

Amazon Echo to urządzenie pełniące rolę domowego asystenta głosowego. Możemy zadawać mu różne pytania oraz obsługiwać kompatybilne urządzenia używając głosu. Podobne funkcje ma oferować Google Home. Będzie on wykorzystywał nowego Asystenta Google. Znamy już nawet jego wygląd:

Obraz

Za jego pomocą będziemy mogli między innymi zarządzać zawartością smartfona oraz nim sterować. Google Home odpowie nam również na wszystkie interesujące nas pytania.

Urządzenie ma kosztować 129 dolarów (500 zł), co jest sporym zaskoczeniem i pstryczkiem w nos Amazonowi, który swoje Echo wycenił o 50 dolarów wyżej. Wygląda na to, że pojawiła się na rynku nowa kategoria urządzeń - stacjonarny asystent głosowy. Plotki głoszą, że nad swoim rozwiązaniem pracuje również Apple. Jednak cóż nam po tym, skoro i tak, język polski nie jest obsługiwany…

To będzie ważny dzień

Google chce stworzyć ekosystem współpracujących ze sobą urządzeń. Za kilka dni poznamy nowe smartfony, nowe funkcje w oprogramowaniu, nowy system operacyjny, odświeżonego Chromecasta oraz Google Home.

Plany Googla'a są bardzo ambitne. Świadczyć o tym mogą słowa Hiroshi Lockheimera odpowiadającego w Google'u za rozwój systemów Chrome OS oraz Android:

Zaprezentowaliśmy pierwszą wersję Androida 8 lat temu. Mam przeczucie, że za kolejnych 8 lat będziemy mówić o 4 października 2016.
Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)