Alerty pogodowe bez dostępu do sieci? IBM znalazło rozwiązanie
IBM kupiło kilkanaście miesięcy temu firmę The Wheather Company. Koncerny wspólnie opracowały system ostrzegania, który może ocalić życie tysięcy ludzi na całym świecie.
Wyobraź sobie, że wyjechałeś za granicę do małego miasteczka, gdzie nie masz dostępu do sieci. Jest sielanka, upalne lato, aż tu nagle na horyzoncie pojawia się tornado. Gdybyś miał stosowną aplikację i był w zasięgu internetu, dostałbyś z odpowiednim wyprzedzeniem powiadomienie na smartfona o nadciągającym niebezpieczeństwie. IBM opracowało jednak system, który nie wymaga łączności z ogólnodostępną siecią.
Po co?
Zapytacie pewnie, jaki w tym sens, skoro mało jest już miejsc, w których zasięgu nie ma. Odpowiedzi są dwie.
- Po pierwsze, IBM stworzyło to rozwiązanie z myślą o biedniejszych rynkach, gdzie dobry zasięg nie jest taki oczywisty.
- Po drugie, nawet w dobrze rozwiniętych gospodarczo krajach, w razie żywiołowej klęski infrastruktura zapewniająca łączność może być w każdej chwili uszkodzona - właśnie wtedy, gdy jest najbardziej potrzebna.
Jak to działa?
IBM opracowało system ostrzegania oparty na siatce bezpośrednich połączeń peer-to-peer. Działa on łańcuchowo. Gdy jeden smartfon dostanie powiadomienie o niebezpieczeństwie, połączy się on z najbliższym urządzeniem i za pomocą Bluetootha lub sieci Wi-Fi prześle ostrzeżenie do kolejnego użytkownika. Ten z kolei połączy się z kolejnymi, i tak oto wiadomość o zagrożeniu będzie rozprzestrzeniać się niczym wirus.
Mesh Network Alerts from IBM and The Weather Company
Przemyślana aplikacja
Oprócz nowatorskiego systemu ostrzegania, IBM skupiło się również na dostosowaniu aplikacji pogodowej tak, aby działała ona w praktycznie każdej sytuacji. Jej nowa wersja ma ważyć jedynie 3,2 MB, mając przy tym wszelkie potrzebne informacje pogodowe, łącznie z mapami i innymi dodatkami.
Koncern skupił się również na jej optymalizacji. Apka ma działać praktycznie na każdym telefonie, niezależnie od tego, jakie ma podzespoły. Informacje pogodowe mają z kolei mocno skompresowaną formę, aby mogły być one przesyłane nawet wtedy, gdy mamy dostęp jedynie do sieci 2G.
Nowa wersja aplikacji i nowatorski system ostrzegania offline nie będą dostępne w naszym kraju. Producent celuje tutaj w słabiej rozwinięte rynki, takie jak Afryka, Azja czy Ameryka Łacińska. Warto jednak mieć tę apkę ze sobą podczas zagranicznych podróży.
Uważam, że firmie IBM należą się gratulacje. Podczas gdy inne koncerny kombinują z sieciami dronów lub balonów, IBM postanowiło wykorzystać sprzęt, który każdy z nas ma w kieszeni. Brawo.
Omawiana aplikacja:
