YotaPhone 3 będzie przedstawicielem średniej półki. Oto nowe szczegóły

Frma Yota potwierdziła, że prace nad modelem YotaPhone 3 są w zaawansowanym stadium. Dowiedzieliśmy się, że długo wyczekiwany smartfon trafi na rynek po wakacjach i że jego ceny mogą być znacznie bardziej przystępne niż poprzednika. Teraz pojawiły się konkretne informacje dotyczące specyfikacji nadchodzącego urządzenia.

Kilka dni temu odbyła się konferencja, na której przedstawiciele firmy Yota zapowiedzieli, że nowy przedstawiciel serii Yota Phone ujrzy światło dzienne jesienią. Będzie ono dostępne w dwóch wersjach - 64 GB oraz 128 GB. Ich ceny to odpowiednio około 1300 zł i 1700 zł. Jak zauważył Mateusz, ceny nowej generacji będą więc około 2 razy niższe niż modelu Yota Phone 2 w dniu premiery (prawie 3000 zł). Z czego to wynika?

YotaPhone 3, w przeciwieństwie do poprzednika, nie będzie flagową konstrukcją. Urządzenie będzie miało średnio-półkową specyfikację. Jego dane techniczne udało się poznać redakcji Engadget. Na ten moment parametry prezentują się nieźle, ale nie można zapominać, że do premiery urządzenia zostało jeszcze około cztery miesiące. Powołując się na źródła Engadgeta, "jesień" oznacza przełom października i listopada.

YotaPhone 3 będzie znacznie większy od poprzednika. Jego główny ekran będzie wykonany w technologii AMOLED, a jego przekątna będzie miała długość 5,5 cala. Rozdzielczość będzie identyczna co u poprzednika, czyli 1080p. Znamienny ekran e-ink na tyle obudowy zaoferuje przekątną 5,2 cala i rozdzielczość 720p.

Gorzej sprawa wygląda z podzespołami odpowiadającymi za wydajność urządzenia. O ile 4 GB pamięci operacyjnej wygląda całkiem nieźle, o tyle procesor Snapdragon 625 budzi bardziej mieszane uczucia. Nie jest to najświeższa jednostka. Jej rynkowy debiut odbył się już prawie półtora roku temu. Oznacza to tyle, że YotaPhone 3 będzie sprzedawany wraz z prawie 2-letnim układem... A nie muszę chyba wspominać, że procesor ten już w dniu premiery nie był królem benchmarków. Jest to układ ze średniej półki wydajnościowej, oferujący wysokie osiągi energetyczne, ale niekoniecznie wydajnościowe.

Pod ekranem znajdzie się czytnik linii papilarnych, a we wnętrzu obudowy - ogniwo o pojemności 3200 mAh. Na pokładzie zabraknie niestety złącza słuchawkowego. Użytkownicy będą więc skazani na bezprzewodową transmisję dźwięku lub przewodową poprzez USB-C.

Jeśli chodzi o aparaty, główny będzie miał matrycę o rozdzielczości 12 Mpix, a przedni - 13 Mpix. Wszystkim będzie zarządzał Android 7.0 Nougat.

Yota nie ma praktycznie żadnej konkurencji. Gdy ponad dwa lata temu na rynku zadebiutował YotaPhone 2, był on czymś zupełnie nowym. Jego grupą docelową byli jednak głównie technologiczni entuzjaści i gadżeciarze. Wszystko wskazuje na to, że firma wraz z YotaPhone 3 obejmie inną strategię. Średnia specyfikacja, niższa cena - ciekawe, co z tego wyjdzie.