LG V35 ThinQ oficjalnie. To G7 w ciele V30

LG V35 ThinQ oficjalnie. To G7 w ciele V30

LG V35 ThinQ oficjalnie. To G7 w ciele V30
Miron Nurski
30.05.2018 16:48, aktualizacja: 31.05.2018 14:05

LG G7 ThinQ przebija LG V30 pod niemal każdym względem. Niemal, bo w mojej ocenie ubiegłoroczny model wygląda lepiej. Prawdopodobnie właśnie z myślą o osobach, które są podobnego zdania, powstał LG V35 ThinQ.

LG V30 dostępny jest w sprzedaży dopiero od kilku miesięcy, a już doczekał się dwóch odświeżonych wersji. O ile jednak V30S ThinQ wniósł tylko więcej RAM-u i nowe oprogramowanie, o tyle w przypadku V35 ThinQ zmiany hardware'owe są już poważniejsze.

LG V35 ma Snapdragona 845 i 6 GB RAM-u

Względem pierwszego V30 ilość pamięci operacyjnej wzrosła z 4 GB do 6 GB. Dodatkowo ubiegłoroczny Snapdragon 835 ustąpił miejsca topowemu 845, dzięki czemu V35 ma specyfikację godną tegorocznego flagowca.

LG V35 ThinQ
LG V35 ThinQ
ProducentLG
Model procesoraQualcomm Snapdragon 845
SegmentSmartfon flagowy
System operacyjnyAndroid 8.0
Przekątna ekranu6″
Rozdzielczość ekranu2880 x 1440
Maksymalna pamięć operacyjna6 GB RAM
Maksymalna pamięć wewnętrzna128 GB
Rozdzielczość matrycy16 Mpix
Pojemność akumulatora3300 mAh
Przejdź do pełnej specyfikacji

Wszystko to zamknięto w szklanej (Gorilla Glass 5), wzmacnianej (MIL-STD 810G) i wodoszczelnej (IP68) obudowie.

Nowy aparat rodem z LG G7 ThinQ

LG V35, podobnie jak G7, ma:

  • aparat główny 16 Mpix z przysłoną f/1,6 i kątem widzenia 71 stopni;
  • aparat dodatkowy 16 Mpix z przysłoną f/1,9 i kątem widzenia 107 stopni;
  • aparat przedni 8 Mpix z przysłoną f/1,9 i kątem widzenia 80 stopni.

W porównaniu z V30 rozdzielczość drugiego aparatu wzrosła z 13 do 16 Mpix, a kąt widzenia zmalał ze 120 do 107 stopni, dzięki czemu zniekształcenia przy krawędziach mają być mniejsze. Poprawione zostały także parametry kamerki na froncie.

Obraz

Aparat wspierany jest przez znaną z G7 sztuczną inteligencję, która ma poprawiać jakość zdjęć w nocy (Super Bright Camera) oraz wykrywać 19 różnych scen, w celu optymalnego dobierania ustawień. Nie zabrakło też trybu portretowego z funkcją rozmywania tła oraz animowanych zdjęć.

V35 odziedziczył po G7 jeszcze kilka dodatków

Smartfon może się poszczycić:

  • aplikacją aparatu zintegrowaną z funkcją Google Lens, która odpowiada za rozpoznawanie obiektów na zdjęciach;
  • technologią Super Far Field Voice Recognition (SFFVR), dzięki której Google Assistant ma precyzyjnie rozpoznawać komendy nawet w głośnym otoczeniu z odległości kilku metrów;
  • preinstalowanymi naklejkami rozszerzonej rzeczywistości, które nakładane są na twarz.

Czego V30 po G7 nie odziedziczył? Przede wszystkim wyglądu, superjasnego ekranu IPS oraz mocnego głośnika Boombox.

Niestety LG V35 raczej nie pojawi się w Europie

LG zapowiada, że nowość zadebiutuje w czerwcu w Ameryce Północnej i Południowej, w Azji, na Bliskim Wschodzie oraz w Afryce. Europy na razie w planach nie ma i pewnie już nigdy nie będzie.

V35 to bądź co bądź tylko zapchajdziura, przed bardziej wyczekiwanym smartfonem, którym będzie LG V40 (lub jakkolwiek będzie się zwał). Ci, którzy nie chcą czekać, muszą się zadowolić G-siódemką lub V-trzydziestką, która wciąż jest dobrym smartfonem, a sporo nowych funkcji dostanie (lub już dostała) wraz z aktualizacją oprogramowania.

W Stanach nowość ma kosztować 900 dolarów, czyli równowartość 3330 złotych. To dużo, biorąc pod uwagę, że mówimy o kwocie bez VAT-u, a nawet w Polsce niewiele gorszego V30 można kupić za ok. 2600 zł.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)