"GTA IV" wkrótce na smartfonach? Szanse maleją, ale wciąż nie tracę nadziei

"GTA IV" wkrótce na smartfonach? Szanse maleją, ale wciąż nie tracę nadziei

"GTA IV" wkrótce na smartfonach? Szanse maleją, ale wciąż nie tracę nadziei
Miron Nurski
17.08.2018 10:57, aktualizacja: 19.08.2018 09:35

Rockstar słynie z wypuszczania rocznicowych wersji "10th Anniversary Edition" swoich gier na smartfony i tablety. Patrząc na dotychczasowy rozkład jazdy tego studia, na rok 2018 wypadałaby premiera mobilnej wersji "GTA IV". Jakie są na to szanse?

Z okazji 10-lecia na smartfony z Androidem i iOS-em przeniesione zostały już następujące tytuły:

  • \GTA III\ (2011)
  • \Max Payne\ (2012)
  • \GTA: Vice City\ (2012)
  • \GTA: San Andreas\ (2013)
  • \GTA: Liberty City Stories\ (2015)
  • \Bully\ (2017)

Co prawda "GTA IV" miało premierę 29 kwietnia 2008, więc dokładna data urodzin już za nami, ale Rockstar traktował dotychczas 10-lecia dość umownie. Nawet roczników nie zawsze trzymał się kurczowo; mobilny "Max Payne" zadebiutował 11 lat po premierze na konsolach, a "GTA San Andreas" zostało przeniesione po 9 latach.

Teoretycznie to, że firma wciąż milczy na temat "Grand Theft Auto IV: 10th Anniversary Edition" nie oznacza, że prace nad przeniesieniem tego tytułu na urządzenia mobilne nie trwają.

Niestety sprawa z przeniesieniem "GTA IV" na smartfony nie jest taka prosta

"GTA IV" to pierwsza odsłona serii, która byłą oparta na autorskim silniku Rockstara o nazwie RAGE (Rockstar Advanced Game Engine). Ten do działania wymaga nie tylko większej mocy obliczeniowej niż rozwiązania wykorzystywane wcześniej, ale i jest - delikatnie mówiąc - średnio udany od strony technicznej.

O ile na konsolach RAGE działał dobrze, o tyle Rockstar miał gigantyczne problemy z przeniesieniem swojej gry na komputery. Pecetowa wersja "GTA IV" okazała się fatalna i podobno nawet dziś - po wydaniu tony łatek - potrafi "chrupnąć" nowym sprzęcie.

Pytanie, czy dla Rockstara gra byłaby warta świeczki

Przeniesienie "GTA IV" na smartfony byłoby piekielnie trudne, choć raczej nie niemożliwe. Największym problemem jest jednak kwestia opłacalności.

Rockstar ma już kurę znoszącą złote jaja w postaci "GTA V", które - według kwietniowego raportu MarketWatch - wygenerowało już rekordowe 6 mld dol. przychodu. Gra zarobiła więcej niż jakikolwiek film w dziejach ludzkości. Do tego wielkimi krokami zbliża się premiera kolejnego potencjalnego hitu - "Red Dead Redemption II".

Coraz bardziej wątpliwe, by Rockstar miał teraz ochotę bawić się w portowanie 10-letniej gry, która pewnie padłaby ofiarą piractwa. Niemniej wciąż warto mieć nadzieję. Nigdy nie było mi dane ukończyć "GTA IV", dlatego z utęsknieniem wyczekuję mobilnej odsłony.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)