W smartfonach drzemie olbrzymi potencjał. Wyświetlacz i aparat do selfie mogą zmierzyć ciśnienie krwi

W smartfonach drzemie olbrzymi potencjał. Wyświetlacz i aparat do selfie mogą zmierzyć ciśnienie krwi

W smartfonach drzemie olbrzymi potencjał. Wyświetlacz i aparat do selfie mogą zmierzyć ciśnienie krwi
Miron Nurski
11.09.2018 15:38, aktualizacja: 11.09.2018 22:07

Chodzą słuchy, że Apple może w przyszłości zrezygnować z funkcji 3D Touch z uwagi na wysokie koszty produkcji wyświetlaczy oraz niewystarczająco dużą popularność tej funkcji wśród użytkowników. Tymczasem naukowcom udało się znaleźć dla tej technologii zastosowanie, które może ocalić życie wielu osobom.

Aplikacja na iPhone'a X zmierzy ciśnienie krwi

Grupa badaczy z Michigan State University znalazła sposób na pomiar ciśnienia krwi z użyciem smartfonu. Swoim odkryciem pochwalili się na łamach magazynu Nature.

Opracowana przez naukowców apka wykorzystuje wyświetlacz, aparat do selfie oraz panel 3D Touch wykrywający siłę nacisku.

Aplikacja wymaga położenia palca na telefonie w taki sposób, by zakrywał on przedni aparat oraz fragment wyświetlacza. Ekran podświetla palec, dzięki czemu kamerka jest w stanie zarejestrować przepływ krwi pod skórą. Jednocześnie technologia 3D Touch pozwala monitorować subtelne zmiany nacisku.

Smartfon jest w stanie zmierzyć ciśnienie krwi z dużą dokładnością
Smartfon jest w stanie zmierzyć ciśnienie krwi z dużą dokładnością

Metoda ta pozwala ponoć na pomiar ciśnienia krwi z dokładnością porównywalną do mankietów zakładanych na palec. To za mało, by smartfon mógł być wykorzystywany przez lekarzy do celów medycznych, ale wystarczająco, by wcześnie wykryć nieprawidłowości w pracy serca, które mogą świadczyć o postępującej chorobie.

Naukowcy podkreślają jednocześnie, że czeka ich jeszcze sporo pracy, gdyż wyniki nie są powtarzalne u wszystkich badanych.

Badacze rozglądają się za innymi rozwiązaniami

Zdaniem naukowców, ich aplikację można udoskonalić chociażby wykorzystując sensor podczerwieni odpowiedzialny za działanie kamery TrueDepth i funkcji Face ID.

Spore nadzieje badacze pokładają także w czytnikach linii papilarnych zintegrowanych z ekranami, które - odpowiednio wykorzystane - mogłyby poprawić dokładność wyników.

500 milionów potencjalnych użytkowników

Naukowcy są świadomi, że aplikacja pod względem dokładności nie może się równać z profesjonalnym ciśnieniomierzem, ale wskazują na jej jedną niepodważalną przewagę - niższa skuteczność może być zrekompensowana przez szerszą dostępność.

Na razie apka rozwijana jest z myślą o iPhonie X, który zdążył się już rozejść w 50 milionach egzemplarzy. Lada dzień do sprzedaży mają trafić trzy kolejne warianty, z których przynajmniej dwa będą obsługiwać technologię 3D Touch.

W dodatku nic nie stoi na przeszkodzie, by apka trafiła także na modele 6s, 7 oraz 8. Badacze wskazują, że kompatybilnych z ich rozwiązaniem smartfonów jest 500 milionów smartfonów.

Do użytkowników gotowy program może trafić już w przyszłym roku

W ich przypadku Samsung musiał jednak zastosować specjalny sensor. Naukowcom z Michigan State University udało się wykorzystać podzespoły, które powstały z myślą o zupełnie innych celach.

To tylko pokazuje jak wielki potencjał drzemie we współczesnych smartfonach. Zresztą każdy z nas wykorzystuje je na sposoby, których producenci nie przewidzieli.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)