Dawniej high-endy, dzisiaj średniaki, czyli trzecia odsłona serii Galaxy Tab

Dawniej high-endy, dzisiaj średniaki, czyli trzecia odsłona serii Galaxy Tab

Samsung Galaxy Tab 3
Samsung Galaxy Tab 3
Miron Nurski
04.06.2013 08:00, aktualizacja: 04.06.2013 10:00

Kilka dni temu Samsung ogłosił, że 20 czerwca pokaże nowe produkty z linii Galaxy. Sporo przedstawicieli tej rodziny doczekało się oficjalnych premier przed zapowiadanym wydarzeniem. W ubiegłym tygodniu był to Galaxy S4 mini, a teraz przyszła kolej na nowe Galaxy Taby.

Kilka dni temu Samsung ogłosił, że 20 czerwca pokaże nowe produkty z linii Galaxy. Sporo przedstawicieli tej rodziny doczekało się oficjalnych premier przed zapowiadanym wydarzeniem. W ubiegłym tygodniu był to Galaxy S4 mini, a teraz przyszła kolej na nowe Galaxy Taby.

Trzecią generację Galaxy Tabów zapoczątkował w kwietniu 7-calowy model Galaxy Tab 3 7.0. Wczoraj dołączyły do niego warianty z wyświetlaczami o przekątnych 8 i 10,1 cala.

Pierwszą zauważalną zmianą względem poprzedników jest nowe, nieco kłopotliwe nazewnictwo. Wariantowi 8-calowemu została bowiem nadana nazwa... Galaxy Tab 3 8-inch. Nie jest jeszcze jasne, czy w polskiej dystrybucji pozostanie ona niezmieniona, spolszczona czy może lokalny oddział Samsunga postawi na jeszcze inną nazwę, więc na razie pozwolę sobie określać sprzęt zgodnie ze wcześniejszym nazewnictwem, czyli jako Galaxy Tab 3 8.0.

Samsung Galaxy Tab 3 8-inch
Samsung Galaxy Tab 3 8-inch

Model ten ma, jak już pewnie zdążyliście się domyślić, 8-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1280 x 800. Przekłada się to na wyświetlanie 189 pikseli na cal - to dziś niezbyt spektakularny wynik. Szału nie robi także pozostała część specyfikacji: dwurdzeniowy procesor Intel Atom CloverTrail+ (co potwierdza wcześniejsze doniesienia o współpracy Samsunga z Intelem), 1,5 GB RAM-u, 16 lub 32 GB pamięci wewnętrznej, slot na karty microSD, aparat 5 Mpix, przednia kamerka 1,3 Mpix oraz bateria 4450 mAh. Dostępny będzie także wariant z obsługą sieci 3G oraz LTE. Urządzenie pracuje pod kontrolą Androida 4.2 Jelly Bean z najnowszą wersją nakładki producenta TouchWiz Nature UX 2.0.

Tablet wydaje się jedynie bezrysikowym i nieco słabszym odpowiednikiem Galaxy Note'a 8.0. Można mieć przynajmniej nadzieję, że będzie od niego nieco (sporo?) tańszy.

Drugi przedstawiciel serii również dopiero co ujrzał światło dzienne, jednak już teraz pretenduje do miana najbardziej krytykowanego urządzenia tego roku. Poznajcie [del]Galaxy Taba 3 10.1-inch[/del] Galaxy Taba 3 10.1.

Samsung Galaxy Tab 3 10.1-inch
Samsung Galaxy Tab 3 10.1-inch

Na jego pokładzie znajduje się 10,1-calowy ekran TFT, którego rozdzielczość również wynosi jedynie 1280 x 800, co na tej przekątnej daje 149 ppi. Takie same parametry miał zaprezentowany na początku 2011 roku pierwszy Galaxy Tab 10.1.

Reszta specyfikacji jest jeszcze gorsza niż w przypadku modelu 8-calowego: mniej RAM-u (1 GB), gorszy aparat (3 Mpix). Sercem urządzenia jest dwurdzeniowy procesor o taktowaniu 1,6 GHz, jednak Samsung nie potwierdził jeszcze, czy to również układ Intela. Obudowa skrywa poza tym 16 lub 32 GB wbudowanej pamięci, slot na karty microSD i 1,3-megapikselową kamerkę do wideorozmów. Pracą steruje Android 4.2 Jelly Bean z TouchWizem Nature UX 2.0.

[solr id="komorkomania-pl-160474" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3651,nowy-transformer-pad-infinity-pierwszy-tablet-z-tegra-4" _mphoto="nowy-asus-transformer-pa-8326a27.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3890[/block]

Miałem duże trudności ze znalezieniem w sieci choć jednej pochlebnej opinii na temat tego sprzętu. Krytykowana jest nie tylko niedzisiejsza specyfikacja, ale chyba przede wszystkim rozmieszczenie (oraz sama obecność) przycisków pod ekranem.

O ile słabą specyfikację jestem w stanie przeboleć, bo przynajmniej przełoży się na niższą cenę, o tyle dopisuję się do listy narzekających na przyciski. Od kilkunastu minut przyglądam się grafikom promocyjnym i zastanawiam się, czy dało się je umieścić w bardziej niefortunnym miejscu. Nic nie przychodzi mi do głowy.

We wcześniejszych Galaxy Tabach dostępny był wyświetlany na ekranie pasek z przyciskami wirtualnymi. Było to świetne rozwiązanie, ponieważ znajdował się on zawsze u dołu ekranu, bez względu na to, czy tablet trzymany był w pionie czy w poziomie. Przyciski funkcyjne ulokowano przy krawędziach ekranu, dzięki czemu niemal przez cały czas znajdowały się w zasięgu kciuków. Nowe rozwiązanie jest nie tylko o wiele mniej wygodne, ale też problematyczne, bo niemal uniemożliwia trzymanie urządzenia w pionie za lewą krawędź.

[solr id="komorkomania-pl-160500" excerpt="0" image="0" words="20" _url="http://komorkomania.pl/3650,acer-iconia-w3-zaprezentowany-czy-windows-8-na-8-calowym-ekranie-ma-sens" _mphoto="acer-iconia-w3-160500-26-0e774cb.jpg"][/solr][block src="solr" position="inside"]3891[/block]

Po co ta zmiana? Nie mam pojęcia, ale na pewno nie ma to nic wspólnego z ergonomią. Wydaje mi się, że Samsung po prostu z tego charakterystycznego rozmieszczenia przycisków stara się zrobić swój znak rozpoznawczy i na siłę wpycha je nawet tam, gdzie w ogóle nie są potrzebne.

Obydwa urządzenia dowodzą też, że Samsung swoje Galaxy Taby odsuwa na dalszy plan. Pierwszy Galaxy Tab 10.1 w dniu debiutu miał dość mocno wyśrubowaną specyfikację, a premiera odbyła się z większą pompą. Tym razem Koreańczycy mają do dyspozycji organizowaną przez siebie imprezę Samsung Premiere 2013, ale prezentację nowych tabletów i tak postanowili ograniczyć jedynie do rozesłania maili z notkami prasowymi.

Globalna sprzedaż obu tabletów rozpocznie się jeszcze w tym miesiącu. Nieznane są jeszcze ich ceny.

Źródło: Phone ArenaPhone Arena

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)