Energizer z ogromną baterią #nikogo. Spektakularna porażka smartfonu

Energizer z ogromną baterią #nikogo. Spektakularna porażka smartfonu

Energizer Power Max P18K Pop swoją grubością przypomina stos smartfonów
Energizer Power Max P18K Pop swoją grubością przypomina stos smartfonów
Miron Nurski
30.04.2019 11:07, aktualizacja: 30.04.2019 17:48

Pamiętacie model Energizer Power Max P18K Pop? Jeśli tak, możecie już o nim zapomnieć.

Energizer Power Max P18K Pop to smartfon, który został zaprezentowany podczas targów MWC 2019 w Barcelonie. Jego główne wyróżniki to ekran bez wcięć i otworów, wysuwany aparat do selfie oraz - przede wszystkim - ogromna bateria 18 000 mAh. To pojemność ok. 5- lub nawet 6-krotnie większa niż w typowym smartfonie, co oczywiście ma swoje odzwierciedlenie w grubości urządzenia.

Zainteresowanie tym telefonem było ogromne. Podczas MWC artykuły na jego temat były wszechobecne, a wyświetlenia i lajki na Facebooku płynęły strumieniami. Zainteresowanie nie zawsze pokrywa się jednak z chęcią zakupu, co doskonale widać w tym przypadku.

Energizer P18K Pop: zbiórka pieniędzy zakończyła się totalną klapą

Producent uruchomił kampanię na IndieGoGo, której celem było zebranie 1,2 mln dolarów na ruszenie z masową produkcją telefonu. Przewidziano kilka progów kwotowych, po przekroczeniu których wpłacający mieli otrzymać własne egzemplarze telefonu:

  • 549 dolarów (ok. 2100 zł) - jeden telefon;
  • 1098 dolarów (ok. 4200 zł) - dwa telefony;
  • 1587 dolarów (ok. 6070 zł) - trzy telefony.

Powiedzieć, że chętnych było mało, to jak nie powiedzieć nic.

Smartfon zainteresował - uwaga - 11 osób, które wpłaciły 1 proc. wymaganej kwoty

Po zakończeniu zbiórki na koncie projektu widnieje 15 005 dolarów, podczas gdy celem było 1,2 mln.

Zamówienia wyglądały tak:

  • siedem osób wpłaciło kwotę pozwalającą na zakup jednego telefonu;
  • trzy osoby wpłaciły kwotę pozwalającą na zakup trzech telefonów;
  • jedna osoba wpłaciła kwotę poniżej pierwszego progu.

Do wpłacających smartfony miały trafić w październiku, ale jako że cel zbiórki nie został osiągnięty, własnego egzemplarza prawdopodobnie nie dostanie nikt.

Wszyscy chcą dużej baterii, ale nikt nie chce grubego telefonu

Często spotykam się z deklaracjami osób, które twierdzą, że marzy im się telefon działający na jednym ładowaniu przynajmniej kilka dni, choćby kosztem grubości. Energizer Power Max P18K Pop to trochę skok ze skrajności w skrajność (2,5 cm grubości), ale przygotowana przez producenta zbiórka daje do myślenia.

Obraz

Smartfon w sieci robił naprawdę dużą furorę, więc to nie jest tak, że ludzie o jego istnieniu nie wiedzieli. Może wynik byłby inny, gdyby P18K od razu pojawił się w sklepach, bez komplikowania, ale raczej nie to jest główną przyczyną porażki. Inne kampanie na IndieGoGo czy Kickstarterze pokazują, że jeśli produkt zainteresuje klientów, ci nie mają problemów z wpłacaniem pieniędzy na coś, co zobaczą za kilka miesięcy.

Cóż, Energizer dostarczył kolejnego dowodu, że wszyscy chcą dużych baterii, ale nikt nie chce grubych telefonów. Producenci wiedzą co robią, pakując niewielkie akumulatory w smukłe obudowy. Wiedzą, że kupujemy oczami.

Można sobie deklarować w sieci, że chciałoby się mieć gruby telefon z dużą baterią, ale jedyny głos mający znaczenie to ten oddany za pomocą portfela. A kiedy przychodzi co do czego, po portfele sięga 11 osób.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (88)