Asus Fonepad - gdy 5 cali to za mało [test]

Ten artykuł ma 3 strony:
Specyfikacja, wygląd i wykonanie; Fonepad jako telefon
7-calowy smartfon — czy to ma sens?
Mam taką zasadę, że zaraz po tym jak kurier przywiezie mi paczkę z telefonem do testów, odkładam na półkę urządzenie, którego używam prywatnie, i staram się w ogóle po nie nie sięgać. Zazwyczaj nie mam z tym najmniejszych problemów, jednak w przypadku Fonepada — mimo szczerych chęci — wymiękłem po dwóch dniach. Wychodząc do sklepu, musiałem przełożyć kartę do telefonu, bo najzwyczajniej w świecie nie miałem jak go ze sobą zabrać. Jeśli ktoś zatem szuka dla siebie nowego smartfona i zamarzył mu się Fonepad, uprzedzam, że nie ma to sensu. Na dłuższą metę jest za mało mobilny i zbyt problemowy w obsłudze.
Ale. Sam znam kilka osób, które są fanami 7-calowych tabletów i jeśli tylko mają taką możliwość, zabierają je ze sobą wszędzie. Nic nie stoi na przeszkodzie — przecież tego typu gadżety bez problemu mieszczą się chociażby w wewnętrznej kieszeni marynarki. Z większości z nich nie da się jednak zadzwonić, więc zazwyczaj trzeba nosić ze sobą i tablet, i smartfona. Fonepad rozwiązuje ten problem, bo z powodzeniem zastępuje oba urządzenia. Jeśli więc trudno jest ci się rozstać z tabletem, możesz zacząć zastanawiać się nad wymianą go na Fonepada.
Zobacz również: HTC One M9 w naszych rękach
Specyfikacja:
- system: Android 4.1;
- ekran: 7-calowy; IPS; 1280 x 800;
- procesor: Intel Atom Z2420 1.2 GHz;
- pamięć RAM: 1 GB;
- pamięć wewnętrzna: 8 GB/16 GB + slot na karty microSD;
- aparat: 1,2-megapikselowa kamera przednia; 3-megapikselowa kamera tylna;
- bateria: 4270 mAh;
- wymiary: 196,4 x 120,1 x 10,4 mm;
- waga: 340 g.
Wygląd i wykonanie
Na pierwszy rzut oka Fonepad niczym nie wyróżnia się na tle 99,99% innych tabletów — to kolejny czarny prostokąt z zaokrąglonymi rogami. Nietypowy jest głośnik ulokowany nad wyświetlaczem, który w połączeniu z mikrofonem umieszczonym u dołu urządzenia sprawia, że Fonepad wygląda jak przerośnięty smartfon (którym w istocie jest). Rozmawia się przez niego tak samo jak przez zwykły telefon, choć nie muszę chyba mówić, że wygląda to komicznie. Obok głośniczka znajduje się jeszcze kamerka do wideorozmów.
Tył urządzenia prawie w całości zrobiony jest z jednego kawałka aluminium. Ta część pokrywy została wykonana solidnie i nie ugina się pod palcami, jednak niejednokrotnie łapałem się na tym, że odkładałem urządzenie na półkę bardzo ostrożnie, ponieważ cały czas miałem obawy, że wystarczy chwila nieuwagi i tylna obudowa pokryje się milionem rys. Po kilkudniowych testach nie pojawiła się jednak ani jedna, więc prawdopodobnie moje obawy były nieuzasadnione.
Najsłabszym ogniwem konstrukcji jest wąska, plastikowa klapka w górnej części tabletofonu, która skrywa anteny komunikacyjne oraz sloty na karty microSIM oraz microSD. Jest ona wysuwana i choć za pierwszym razem dostać się do wnętrza urządzenia było trudno, wyrobiła się ona dość mocno po kilku przełożeniach karty SIM. Pewnego razu, gdy wyciągałem Fonepada umieszczonego do góry nogami w wewnętrznej kieszeni marynarki, klapka została w środku. To spora wada, ponieważ ze względu na naturę urządzenia większość użytkowników będzie przekładała kartę SIM przynajmniej kilka razy w tygodniu.
Z tyłu ulokowany został także obiektyw 3-megapikselowego aparatu (który zauważalnie wystaje ponad resztę obudowy) oraz głośniczek odpowiedzialny za odtwarzanie multimediów. Niestety, znajduje się on w niefortunnym miejscu — łatwo zakryć je dłonią np. podczas oglądania filmu. Jednak umiejscowiony jest on lekko pod skosem tuż przy dolnej krawędzi Fonepada, dzięki czemu dźwięk nie jest wytłumiany, gdy sprzęt leży na płaskiej powierzchni.
Wszystkie fizyczne przyciski (włącznik i volume rocker) są umieszczone na prawej krawędzi.
Fonepad jako telefon
Wykonywanie połączeń głosowych i wysyłanie SMS-ów z Fonepada jest mocno utrudnione już z racji samych jego gabarytów. W kwestii oprogramowania producent nie zrobił kompletnie nic, co w jakimś stopniu by ten proces ułatwiło. A mógłby.
Kilka miesięcy temu miałem przyjemność testować konkurencyjnego Galaxy Taba 2 7.0, który również może być wykorzystywany jako zwykły telefon. Urzekło mnie w nim to, że zarówno dialer, jak i klient SMS mogą być uruchamiane w niewielkim, ruchomym okienku. Ma to kilka zalet: po pierwsze wysłanie SMS-a lub wybranie numeru z kontaktów nie wiąże się z koniecznością przerwania aktualnie wykonywanej czynności. Po drugie po przesunięciu dialera do krawędzi ekranu i przy odrobinie samozaparcia numer da się wybrać jedną ręką. W Fonepadzie niestety tego typu rozwiązań nie ma. Asus poszedł na łatwiznę i smartfonowy interfejs funkcji telefonicznych po prostu rozciągnął na 7-calowy ekran. Oczywiście ze sklepu Google Play można pobrać aplikacje, które ten problem rozwiązują.
Do jakości połączeń wykonywanych za pomocą Fonepada nie mam zastrzeżeń. Głos wydobywający się z wbudowanego głośnika jest czysty i wyraźny. Również moi rozmówcy zgodnie twierdzili, że jakość połączenia nie odbiega od tego wykonywanego za pośrednictwem zwykłego telefonu, na co z pewnością ma wpływ dodatkowy mikrofon redukujący szumy.
Podczas umieszczania karty SIM nie jest wymagane wyłączenie urządzenia. Wystarczy zdjąć górną klapkę, umieścić kartę w slocie, a Fonepad złapie zasięg po kilku sekundach. Widać, że ktoś przewidział, w jaki sposób będzie on wykorzystywany, i postanowił jak najbardziej to ułatwić.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze