Smartfon za 400 zł o wydajności flagowca. Takie obietnice składają twórcy systemu Puffin OS

Smartfon za 400 zł o wydajności flagowca. Takie obietnice składają twórcy systemu Puffin OS

Puffin OS z aplikacjami w chmurze
Puffin OS z aplikacjami w chmurze
Mateusz Żołyniak
05.07.2019 14:43, aktualizacja: 06.07.2019 16:59

Niedrogi smartfon, który można kupić za mniej niż 400 zł, ale o wydajności porównywalnej z flagowcami. Niemożliwe? Firma CloudMosa pewna jest jednak, że udało się jej się tego dokonać za sprawą platformy Puffin OS. Cały sekret tkwić ma w odpowiednich usługach w chmurze.

Budżetowe smartfony działają na podzespołach, które nie zagwarantują powalającej wydajności, więc od dawna poszukiwane są rozwiązania poprawiające ich działanie. Jednym z nich jest wykorzystanie serwerów, które odpowiadają za przetwarzanie danych. Rola telefonu ogranicza się do odbierania wyników działań przeprowadzonych w chmurze obliczeniowej, co znacznie odciąża układ.

Na wsparciu zewnętrznych serwerów już teraz bazuje platforma KaiOS, którą stworzono - na bazie Androida - z myślą o featurephone'ach. Firma CloudMosa ze swoim Puffin OS-em za cel obrała z kolei najtańsze modele smartfonów. Projekt ten wkrótce wystartować ma na Kickstarterze. Warto przyjrzeć się mu nieco bliżej.

Czym jest Puffin OS firmy CloudMosa?

Pod nazwa Puffin OS ukrywać ma się nowy system, który powstał na bazie kodu źródłowego Androida (AOSP). Platforma ta ma być jednak oparta na rozwiązaniach w chmurze, którą przygotowała firma CloudMosa. Oznacza to, że użytkownicy nie będą instalować tradycyjnych aplikacji, które mogą być obciążeniem dla słabych układów.

Puffin ma bazować na technologii Avatar
Puffin ma bazować na technologii Avatar

Puffin ma mieć wspierać aplikacje sieciowe, które przetwarzane będą w chmurze. Odpowiadać za to będzie technologia Avatar, która zapewnić ma efektywne połączenie lokalnie zainstalowanego systemu z serwerami - rozwiązanie ma przetwarzać dane z różnych miejsc i je analizować, co uchronić ma użytkowników przed ewentualnymi zagrożeniami.

CloudMosa chwali się, że deweloperzy będą mogli przygotowywać usługi w otwartych standardach, jak HTML5, CSS3 czy JavaScript. Aplikacje będą dostępne z poziomu specjalnego sklepu (lub dowolnej strony WWW), a proces ich aplikacji będzie w zasadzie ograniczony do przypięcia skrótu.

Dodatkową zaletą Puffina ma być autorska przeglądarka internetowa firmy, która od jakiegoś czasu dostępna jest w Google Play. Ma być ona o wiele szybciej aktualizowana oraz łatana niż konkurencyjne rozwiązania konkurencyjnych Google'a czy Mozilli, ale firma pobiera za to opłatę miesięczną (jej wersja Pro z odblokowanymi wszystkimi dodatkami wyceniona jest na 23 zł).

Pojawi się też smartfon z Puffin OS-em

Zapowiedzi dotyczące Puffin OS są dość obiecujące, ale firma na tym nie poprzestaje. CouldMosa wkrótce wystartować ma na Kickstarterze z kampanią crowdfundingową, która umożliwi jej wprowadzenie telefonu z nowym systemem. Sprzęt ten kosztować ma ok. 100 dol. (ok. 380 zł).

Wydajność sprzętu na Puffin OS w obsłudze JavaScript
Wydajność sprzętu na Puffin OS w obsłudze JavaScript

Urządzenie to ma mieć podstawową specyfikację techniczną, ale pod względem szybkości przetwarzania danych rywalizować ma z flagowcami. Potwierdzać mają to wyniki testów JavaScript w programie Jetstream, w których sprzęt zostawia wyraźnie w tyle budżetowe modele.

Przedsmakiem tego, co szykuje firma, jest wersja preview platformy, którą można testować na modelach Nokia 1 czy Xiaomi Redmi Go. Szczegóły na temat udostępnienia Puffina dla wszystkich smartfonów nie są znane, ale niewykluczone, że firma zdecyduje się na taki krok w przyszłości.

Puffin OS to ciekawy pomysł, ale ma jedną ważną wadę

Puffin OS to ciekawa idea. Nie jest nowością na rynku, ponieważ na podobnych rozwiązaniach od lat bazują usługi dla graczy, jak OnLive, czy teraz Google Stadia. Aplikacje w chmurze mogą być ciekawą odpowiedzią na mało wydajne smartfony, ale firma CouldMosa zapomniała najwyraźniej o najważniejszej kwestii.

Puffin OS
Puffin OS

Budżetowce przygotowywane są przede wszystkim z myślą o krajach rozwijających się, gdzie stały dostęp do sieci nie jest codziennością, nie wspominając o dużych pakietach internetowych czy infrastrukturze gwarantującej szybkie przesyłanie danych z wielu aplikacji.

Użytkownicy korzystający ze sprzętu na Puffinie mogą więc skończyć z telefonem, który przez brak dostępu do sieci nie może obsługiwać żadnych aplikacji lub robi to o wiele wolnej niż inne budżetowce, które obsługują tradycyjne programy. Samo to przekreśla ideę rozwiązania CloudMosa.

Nie ma więc co nawet wspominać o innych newralgicznych kwestiach, jak choćby prywatność danych, które przechodzą przez serwery firmy, czy zachęcanie twórców usług do tworzenia projektów na Puffin OS.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (43)