Galaxy Note10 Lite oficjalnie. Samsung wypełnia lukę między Note'em 9 a Note'em 10

Na ten moment czekało wielu. Samsung po raz pierwszy od sześciu lat postanowił wydać tańszą wersję swojego topowego smartfonu z rysikiem S Pen. Oto Galaxy Note10 Lite.

Pamiętacie Galaxy Note'a 3 Neo? Ten smartfon z początku 2014 roku był tak naprawdę Note'em II przepakowanym w obudowę nowszego modelu i uzbrojonym w garść nowych funkcji. Po wielu latach Samsung postanowił odświeżyć ten pomysł.

Sercem nowego smartfonu jest Exynos 9810 - jednostka znana z wcześniejszej generacji Note'a. Taka sama jest również ilość RAM-u (6 GB) oraz pamięci wewnętrznej (128 GB).

Note10 Lite po starszym modelu odziedziczył także gniazdo słuchawkowe oraz slot na karty pamięci, których zabrakło w podstawowym Nocie 10 (dotychczas jedynie 10+ miał opcję rozszerzenia pamięci).

Pozytywnie zaskakuje także wspierająca superszybkie ładowanie bateria, której pojemność to aż 4500 mAh. To największy akumulator jakie kiedykolwiek zastosowano w Nocie. Nawet Note10+ ma mniejszą pojemność (4300 mAh).

Pod niektórymi względami Samsung Galaxy Note10 Lite wypada więc lepiej niż droższy wariant. Nieźle.

Zastosowany wyświetlacz Super AMOLED ma przekątną 6,7 cala, proporcje 20:9 oraz rozdzielczość 1080p+. Jest on zintegrowany z czytnikiem linii papilarnych.

W jego centralnej części - podobnie jak w przypadku podstawowego Note'a 10 - ulokowano otwór z przednim aparatem do selfie.

Samsung Galaxy Note10 Lite jest przy okazji pierwszym od 2015 roku reprezentantem serii, który ma płaski ekran. Dla tych, którzy nie przepadają za zakrzywionymi krawędziami, będzie to doskonała wiadomość.

Smartfon będzie dostępny w gradientowych kolorach Aura Glow, Aura Black oraz Aura Red.

Firma nie chwali się użytymi materiałami, ale pierwsze osoby, które miały już okazję zobaczyć Galaxy Note10 Lite wskazują, że ma on metalową ramę i tył wykonany z tworzywa imitującego szkło.

S Pen ma moduł Bluetooth znany z rysika Note'a 9, ale zabrakło w nim żyroskopu, którym mogą się poszczycić rysiki droższych Note'ów 10.

Niektóre akcje (np. zmiana slajdów podczas wyświetlania prezentacji czy kontrolowanie odtwarzacza muzyki) można wykonywać klikając w przycisk na rysiku, ale nie wykrywa on wykonywanych w powietrzu gestów.

W oprogramowaniu zaimplementowano jednak inne rozwiązania znane z topowych przedstawicieli serii. Samsung wymienia chociażby opcję automatycznego konwertowania notatek odręcznych do postaci cyfrowej i ich łatwego wyszukiwania.

Konfiguracja aparatów prezentuje się tak:

• aparat główny 12 Mpix z optyczną stabilizacją obrazu, autofokusem Dual Pixel i przysłoną f/2,2;
• aparat 12 Mpix z teleobiektywem 2x, optyczną stabilizacją obrazu i przysłoną f/2,4;
• aparat 12 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym i przysłoną f/2,2.

Aparat z przodu ma rozdzielczość aż 32 Mpix.

Konfiguracja prezentuje się podobnie do tej z podstawowej wersji Note'a 10, przy czym Samsung zastosował ciemniejszą optykę w aparacie głównym oraz w tym z teleobiektywem. Jakość zdjęć generowanych przez najtańszy wariant może być więc niższa.

Parametry techniczne nowego smartfonu prezentują się tak:

Wszystkie podzespołu kontroluje Android 10 z najnowszą wersją nakładki One UI.

Na razie polski oddział Samsunga nie ujawnił niestety ani ceny, ani nawet orientacyjnej daty premiery.

Nieoficjalnie mówi się jednak o cenie na poziomie 609 euro, co daje równowartość ok. 2580 zł. Jeśli te przecieki się potwierdzą, Note10 będzie stanowił niezłe wypełnienie luki między Note'em 9 a Note'em 10. Ba - pierwszy ze smartfonów wciąż sprzedawany jest w wielu sklepach za ponad 3000 zł.

Oprócz Galaxy Note'a 10 Lite, Samsung wprowadził do swojej oferty także model Galaxy S10 Lite.