Honor View 30 Pro i 9X Pro wchodzą do Europy. Oczywiście bez usług Google'a

Flagowiec Honora wreszcie opuszcza Chiny. A razem z nim solidny reprezentant średniej półki.

Honor View 30 Pro
Honor View 30 Pro
Miron Nurski

25.02.2020 | aktual.: 25.02.2020 15:15

Wprawdzie targi MWC 2020 zostały odwołane, ale Honor nie odwołał swojej barcelońskiej premiery. Globalnego debiutu wreszcie doczekały się dwa smartfony, które wcześniej pojawiły się w Chinach.

Honor View 30 Pro to najnowszy flagowiec

Honor View 30 Pro zadebiutował w Chinach pod koniec ubiegłego roku jako Honor V30 Pro. To potężny smartfon z Kirinem 990 (znanym m.in. z Huaweia Mate 30 Pro) oraz łącznością 5G.

Pod względem wizualnym Honor View 30 Pro wygląda jak nieślubne dziecko Galaxy S10+ (podłużny otwór w rogu ekranu) i Galaxy S20 (prostokątna wysepka z tyłu).

Honor View 30 Pro
Honor View 30 Pro

Wspomniana wysepka skrywa aparat o takiej konfiguracji:

  • aparat główny 40 Mpix z przysłoną f/1,7 i optyczną stabilizacją obrazu;
  • aparat 8 Mpix z teleobiektywem 3x, przysłoną f/2,4 i optyczną stabilizacją obrazu;
  • aparat 12 Mpix z ultraszerokokątnym obiektywem f/2,2.

Całość dopełnia 6,6-calowy ekran LCD, czytnik linii papilarnych na bocznej krawędzi oraz bateria 4100 mAh z szybkim ładowaniem 40 W i ładowaniem bezprzewodowym.

Honor View 30 Pro - podobnie jak ostatnie nowości Huaweia - bazuje na Huawei Mobile Services, więc zabrakło na nim preinstalowanych aplikacji Google'a.

Producent zdradził, że Honor View 30 Pro w pierwszej kolejności pojawi się w Rosji. Cena nie jest jeszcze znana.

Honor 9X Pro to mocniejszy brat Honora 9X

Honor 9X zdążył się już zadomowić na polskim rynku. Teraz dołącza do niego nieco lepiej wyposażony wariant Pro.

Honor 9X Pro
Honor 9X Pro

Reprezentant średniej półki cenowej z wysuwanym aparatem do selfie i Kirinem 810 został wyceniony na 249 euro, czyli równowartość ok. 1100 zł. Jeśli chodzi o opłacalność tego modelu, sprawa jest dość skomplikowana.

Podstawowy Honor 9X ma mniej wydajny układ oraz uboższy aparat bez ultraszerokokątnego obiektywu. Zastosowanie starszych podzespołów sprawiło jednak, że smartfon załapał się na certyfikaty Google'a wydane przed banem nałożonym przez Donalda Trumpa. Lepiej wyposażonego wariantu pro to nie dotyczy.

Innymi słowy - Honor 9X ma usługi Google'a, a Honor 9X Pro nie. Tym samym model słabszy dla większości klientów będzie o wiele bardziej atrakcyjną propozycją.

Na ten moment i tak nie wiadomo jednak, czy w ogóle będzie to zmartwienie Polaków. Póki co Honor zdradził, że 9X Pro pojawi się w marcu we Francji, Niemczech, Niderlandach, Egipcie, Królestwie Arabii Saudyjskiej oraz Malezji.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)