Smartfony Nokia Lumia z własnym komunikatorem. Czy jest potrzebny?

Smartfony Nokia Lumia z własnym komunikatorem. Czy jest potrzebny?

Nokia Chat
Nokia Chat
Adrian Nowak
29.04.2013 08:00, aktualizacja: 29.04.2013 10:00

Nokia Chat, czyli aplikacja znana z tańszych telefonów fińskiego producenta, zawitała do smartfonów z serii Nokia Lumia - przynajmniej w wersji testowej. Czego można się po niej spodziewać?

Nokia Chat, czyli aplikacja znana z tańszych telefonów fińskiego producenta, zawitała do smartfonów z serii Nokia Lumia - przynajmniej w wersji testowej. Czego można się po niej spodziewać?

Narzędzie Nokia Chat jest stosunkowo proste, więc wpisuje się w minimalistyczny interfejs mobilnej platformy Microsoftu. Niestety, program umożliwia kontaktowanie się wyłącznie z innymi użytkownikami programu Nokia Chat oraz garstką internautów wykorzystujących Yahoo! Messengera. W związku z tym na razie nie będzie pewnie rozchwytywany.

Aplikacja Nokia Chat potrafi sama ustalić, kto z listy kontaktów również z niej korzysta, co pozwala na przykład zaoszczędzić na SMS-ach. Fiński producent nie odkrył Ameryki - na tym samym modelu działania opiera się bowiem znacznie popularniejsza usługa WhatsApp.

Niedawno krążyły plotki o tym, że WhatsApp może trafić w ręce koncernu Google. Choć nic z tych planów nie wyszło, wyszukiwarkowy gigant już teraz pracuje nad unifikacją swoich komunikatorów. Wkrótce do użytkowników ma trafić usługa Babel, która zastąpi Google Talka. Będzie ona kolejną próbą zawojowania rynku mobilnego - także w kontekście rozmów wideo.

Choć Nokia Chat nie jest na razie dostępny dla użytkowników smartfonów Nokia Lumia w Polsce, ma kilka ciekawych funkcji, których próżno szukać w aplikacji do wysyłania SMS-ów. Umożliwia na przykład dzielenie się swoją lokalizacją, obsługuje polecenia głosowe, funkcję dyktowania wiadomości i jest oczywiście świetnie zintegrowana z systemem Microsoftu.

Czy wyjście Nokii ze swoim komunikatorem na kolejną platformę ma sens? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest to krok wykonany z rozpędu - rozwijano program dla starszych telefonów, więc przygotowano także wersję dla tych najbardziej zaawansowanych (modele Nokia Lumia).

W praktyce natomiast fiński producent miał szansę, której żal byłoby nie wykorzystać. Warto pamiętać, że również Samsung dorzuca do swoich smartfonów aplikację ChatON. Tego typu narzędzie prędzej czy później pojawiłoby się także dla Windows Phone'a.

Nokia Chat nie jest rewolucją, tylko próbą zabezpieczenia terenu, który mógłby zostać wykorzystany przez konkurentów. Jako użytkownik najbardziej ubolewam nad tym, że choć przybywa aplikacji, nie wszystkie współpracują z najpopularniejszymi protokołami. W tym przypadku na wojnie między technologicznymi gigantami tracą głównie użytkownicy.

Źródło: Phone Arena

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)