Meizu 17 i 17 Pro oficjalnie. Flagowiec, który wygląda inaczej i niestraszne mu rysy

Meizu zaproponowało naprawdę ciekawe zapowiadające się telefony z górnej półki. Zwłaszcza, że model Pro jest przy okazji bardzo odporny na zarysowania.

Meizu wypuściło właśnie modele 17 i 17 Pro które pokazały, że firma potrafi zrobić flagowca. Firma przewidziała nawet wariant ceramiczny.

Meizu 17 Pro wyposażony został w ekran Super AMOLED 6,6 cala z obsługą 90 Hz i odświeżaniem dotyku z częstotliwością 180 Hz. W wyświetlacz wtopiono czytnik linii papilarnych Super mTouch, który ma być jednym z najszybszych na rynku - potrafi ponoć odblokować smartfon w zaledwie 0,15 s. Kamerkę selfie umieszczono w bardzo małym otworze.

Co ciekawe, w przypadku białej wersji kolorystycznej jasny jest nie tylko tył, ale i przód. To bardzo nietypowe rozwiązanie, bo większość producentów od dobrych dwóch lat konsekwentnie stawia na czerń.

Sercem Meizu M17 Pro jest procesor Snapdragon 865 wspomagany przez 8 ub 12 GB RAM LPDDR5. Z kolei na dane użytkownika przeznaczono 128 lub 256 GB pamięci wewnętrznej UFS 3.1. Działanie podzespołów wspomaga silnik OneMind 4.0 dbający o wyciśnięcie z nich ostatnich soków.

W smartfonie zainstalowano poczwórny moduł fotograficzny z następującymi aparatami:

• głównym 64 MP z przysłoną f/1,8 i optyczną stabilizacją obrazu,
• ultraszerokokątnym 32 MP z przysłoną f/2,2,i polem widzenia 120°,
• teleobiektywem 8 MP z przysłoną f/2,4,
• sensorem ToF z przysłoną f/1,4.

[photo position="undefined"]125507[/photo]

Meizu kładzie nacisk na rozszerzoną rzeczywistość, podkreślając rolę wbudowanego czujnika 3D w wizualizacjach wykorzystujących rozszerzoną rzeczywistość. Ponadto chwali się możliwościami makro (minimalna odległość ostrzenia 3 cm) i możliwościami trybu nocnego.

Grzech nie wspomnieć o doświetleniu. Odpowiada za nią komplet diód LED ułożonych w pierścień. Przyznam, że wygląda to nieszablonowo, ale bardzo przyzwoicie. Na pewno pomoże wyróżnić się wśród konkurencji.

[photo position="undefined"]125508[/photo]

Meizu 17 Pro działa w oparciu o Androida 10 z nakładką Flyme 8.1. Zasilany jest ogniwem 4500 mAh z ładowaniem przewodowym 30 W i indukcyjnym 27 W. Oczywiście telefon wspiera łączność 5G, a w zachowaniu stabilnego sygnału ma pomagać antena 360°. Warto wspomnieć o WiFi 6, Bluetooth 5,1 i NFC. Nie znajdziemy niestety gniazda jack, jednak smartfon nadrabia głośnikami stereo.

[photo position="undefined"]125509[/photo]

Meizu w modelu 17 zadbało o jakość premium - obudowa wykonana jest z ceramiki, czyli materiału wyjątkowo odpornego na zarysowania.

W niższym zmiany koncentrują się głównie wokół aparatu:

• zamieniono aparat ultraszerokokątny 32 MP na 8 MP,
• zainstalowano aparat szeroki 12 MP zamiast teleobiektywu 8 MP,
• czujnik ToF został zastąpiony aparatem 5 MP makro.
• brakuje indukcyjnego ładowania,
• ceramika została zastąpiona szkłem AG.

Seria Meizu 17 została wyceniona następująco:

Meizu 17

• 8/128 GB - 3699 juanów (ok. 2199 złotych),
• 12/256 GB - 3999 juanów (ok. 2377 złotych).

Kolory: miętowy, biały, czarny.

Meizu 17 Pro

• 8/128 GB - 4299 juanów (ok. 2555 złotych).
• 12/256 GB - 4699 juanów (ok. 2793 złotych).

Kolory: zielony, szary, biały.

Smartfony są dostępne na tę chwilę jedynie w Chinach. Nie ukrywam jednak, że chętnie zobaczyłbym je w Polsce. Co mnie przekonuje? Bardzo dobre wyposażenie, nietuzinkowy projekt tylnego panelu i obecność ceramiki w modelu Pro.