MIUI 12 w naszych rękach. Jak sprawuje się najnowsza nakładka Xiaomi?

MIUI 12 w naszych rękach. Jak sprawuje się najnowsza nakładka Xiaomi?

MIUI 12 w naszych rękach. Jak sprawuje się najnowsza nakładka Xiaomi?
Patryk Korzeniecki
11.06.2020 09:41, aktualizacja: 11.06.2020 12:17

Miałem okazję trochę poużywać nowej wersji systemu Xiaomi i mogę o nim co nieco powiedzieć. Co takiego ma w sobie MIUI 12?

MIUI 12 używam na moim prywatnym Xiaomi Mi 9T w wersji 6/128 GB. Korzystam z popularnego MIUIPolska, który jest modyfikacją systemu Xiaomi. Oparty jest na cotygodniowych wydaniach chińskiej wersji beta. Może wprawdzie zawierać pewne błędy i niedoróbki, ale jest aktualniejszy niż wersje stabilne.

MIUI 12 to przede wszystkim nowe opakowanie

MIUI 12 wprowadziło autorski silnik graficzny wykorzystany do animowania interfejsu. I to rzuca się w oczy w praktycznie każdym miejscu interfejsu - belka z przyciskami efektownie się opuszcza, kontrolki ładnie animują się przy włączaniu i wyłączaniu (szkoda że nie wszystkie), a "wjeżdżanie" ikonek po odblokowaniu cieszy oko. Oczywiście to tylko kilka przykładów - gdybym miał wypisać wszystkie, toby mi chyba zabrakło miejsca.

Widać, że każdy ruch w systemie został przemyślany i dostrojony - w końcu Xiaomi chwaliło się, że przyłożyło się nawet do precyzyjnego "dokowania" animacji w rogach.

Obraz

Do poruszania się po systemie używam gestów. Z początku bylem do nich sceptyczny, zwłaszcza, że w pierwszych wersjach beta MIUI 12 miałem spore zastrzeżenia co do ich płynności. Przy każdym wyjściu do menu systemu musiał na chwilę się przyciąć. Na szczęście w ostatniej aktualizacji zostało to naprawione. Widać, że Xiaomi sukcesywnie pracuje nad optymalizacją.

Centrum Akcji nieco przypomina styl systemu iOS
Centrum Akcji nieco przypomina styl systemu iOS

Podsumowując kwestie wyglądu - jest naprawdę przyjemnie. Moim skromnym zdaniem to jedna z najładniejszych nakładek na Androida. Muszę jednak powiedzieć, że miejscami wygląda jak klon iOS. Sztandarowym przykładem jest ekran Centrum Akcji. Nie każdemu będzie to odpowiadać.

MIUI 12 wprowadziło nową aplikację aparatu

...która jest zdecydowanie bardziej użyteczna.

Xiaomi umożliwiło modyfikację interfejsu i jego dostosowanie do własnych potrzeb. Ci, którzy korzystają z MIUI na co dzień, z pewnością kojarzą jej układ. Na dole nad przyciskiem migawki użytkownik ma do wyboru rozmaite tryby - zdjęcie, film, panorama, tryb nocny, portretowy, wysoka rozdzielczość itp. Nazbierało się ich sporo i przyznam, że przeklikiwanie się między nimi nie było zbyt wygodne.

W MIUI 12 mogę poustawiać, które tryby chciałbym mieć pod ręką. Osobiście używam tylko kilku - dokumenty, film, zdjęcie, noc oraz portret. I tyle mi w zupełności wystarczy.

Obraz

Co ciekawe, w MIUI 12 możemy nawet zdefiniować sposób wywoływania ekranu dodatkowych opcji. Xiaomi dołożyło opcję "szuflady" wysuwanej gestem przeciągnięcia w górę. Oczywiście użytkownik może też przejść do nich po staremu, przez zakładkę "więcej".

Warto wspomnieć o możliwości zmiany koloru interfejsu. Moim zdaniem najlepiej wygląda w kolorze żółtym, jednak do wyboru jest też kremowy, odcienie niebieskiego oraz fiolet.

Nowy system uprawnień to jedna z największych nowości w MIUI 12

Uważam, że jest to jedna z największych zalet MIUI 12. Dzięki niemu widzę, co dzieje się w tle i mam większe poczucie kontroli nad systemem. MIUI 12 na bieżąco informuje mnie, jeśli nieotwarta aplikacja używa newralgicznych komponentów, takich jak aparat, mikrofon czy lokalizacja. W takim przypadku system pokazuje kolorowy "dymek" w lewym, górnym rogu ekranu.

Po jego kliknięciu MIUI 12 wyświetla listę programów i daj możliwość ich ubicia. Na początku sporo z tego korzystałem, jednak z czasem zmieniłem strategię - po prostu zezwalałem na używanie przez aplikacje uprawnień tylko wtedy, kiedy są uruchomione.

Obraz

MIUI 12 otrzymało poza tym historię uprawnień w formie pionowej osi czasu. Widać jak na dłoni, co działo się przez cały dzień w tle. A momentami działo się naprawdę sporo - taka aplikacja Amazfit potrafiła prosić o lokalizację co minutę... Serio? Czasami zastanawiałem, ile telefon trzymałby w trybie bezczynności, gdyby się tego całego zbędnego ruchu pozbyć.

MIUI 12 - pływające okienka robią robotę

Xiaomi zaimplementowało mechanizm PiP (Picture in Picture - Obraz w Obrazie). Nie jest to jednak prosta funkcja rodem z YouTube'a.

MIUI 12 pozwala na:

  • zwiększanie i zmniejszanie rozmiarów okienka (duże i małe),
  • dowolne poruszanie dużego okienka po przestrzeni ekranu,
  • przypinanie małego okienka do jednego z rogów urządzenia,
  • rozszerzenie okienka na całą wielkość ekranu lub jego zamknięcie.
Obraz

Podobne funkcje były dostępne wcześniej na inne systemy, ale jak to mówią - lepiej późno niż wcale. Sama funkcja PiP działa całkiem zgrabnie i używam jej praktycznie każdego dnia.

Niestety nie chce za bardzo współpracować z YouTube'em. Po zminimalizowaniu okna film wygasza się na czarno i konieczne jest zrestartowanie aplikacji. Przyczyny niestety nie znam.

MIUI 12 działa już zwinnie, jednak to nie koniec poprawek

MIUI 12 zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie i czuję, że będzie to najlepsza wersja MIUI. Firma całkiem sprawnie dopracowuje nakładkę - czuć, że z każdą aktualizacją system chodzi żwawiej.

Niestety zdarzają się jeszcze pewne przycięcia i zgrzyty (głównie przy odblokowywaniu) oraz problemy z funkcją PiP. Mam nadzieję, że Xiaomi popracuje nad tymi aspektami.

Obraz

MIUI ma to do siebie, że świeże wydania nowej wersji systemu wymagają dopracowania. Myślę jednak, że w obecnej postaci system jest jak najbardziej używalny - nie widzę rażących błędów, przez które chciałbym wrócić do MIUI 11. Tak jak pisałem, wychwyciłem pewne drobne niedoróbki, jednak z czasem powinny zniknąć.

A czy ktoś z Was używa już MIUI 12? Ciekaw jestem, jakie są Wasze wrażenia - dajcie znać w komentarzach.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (90)