OnePlus schyla się po pieniądze coraz niżej. Czy dotrzyma swojej obietnicy?
OnePlus Clover ma być najtańszym smartfonem w historii marki.
OnePlus przez lata kojarzony był głównie z segmentem premium. Swego czasu rozsądnie wycenionym, ale jednak premium. Dość wspomnieć, że w całej swojej 6-letniej historii firma wprowadziła na rynek raptem dwa telefony ze średniej półki. Najnowszy - OnePlus Nord - kosztuje 1899 zł.
OnePlus Clover może być o połowę tańszy
Informacji na temat niezapowiedzianego jeszcze smartfonu ukrywającego się pod nazwą Clover (oznaczenie kodowe) dostarcza Android Central. Według serwisu, mowa o telefonie uzbrojonym w:
- 6,5-calowy ekran IPS o rozdzielczości 720p;
- Snapdragona 460;
- 4 GB pamięci RAM;
- 64 GB pamięci na dane;
- aparat główny 13 Mpix;
- dwa aparaty wspomagające 2 Mpix (makro i wykrywanie głębi?);
- czytnik linii papilarnych na tylnym panelu;
- baterię 6000 mAh z ładowaniem 18 W.
Smartfon ma kosztować jakieś 200 dolarów, co powinno się przełożyć na ok. 1000 zł w Polsce.
OnePlus jeszcze nigdy nie schylił się po pieniądze tak nisko. Dotychczas najtańszy smartfon marki - OnePlus X z 2015 roku - kosztował 249 dolarów / 1149 zł. Przy czym przed pięcioma laty były to kwoty znaczące więcej niż dziś.
Pytanie tylko, czy OnePlusowi uda się dotrzymać słowa
Podczas premiery OnePlusa 7T z ekranem 90 Hz, która miała miejsce we wrześniu ubiegłego roku, Carl Pei złożył odważną deklarację. Współzałożyciel firmy zapewnił, że od tego momentu będzie ona wprowadzać na rynek wyłącznie smartfony z wyświetlaczami o podwyższonej częstotliwości odświeżania obrazu.
Póki co firma dotrzymuje swojej obietnicy, ale pytanie, czy uda się to w przypadku wyjątkowo przystępnego Clovera. Realme 6 udowadnia, że nie jest to niemożliwe, niemniej OnePlus w ostatnim czasie stara się operować na wyższych marżach. Nawet nietani przecież Nord nie jest wolny od kompromisów.