Na Androida 11 raczej sobie poczekasz. Ale spokojnie, i tak nie bardzo jest na co

Na Androida 11 raczej sobie poczekasz. Ale spokojnie, i tak nie bardzo jest na co

Na Androida 11 raczej sobie poczekasz. Ale spokojnie, i tak nie bardzo jest na co
Miron Nurski
09.09.2020 12:45, aktualizacja: 09.09.2020 14:57

Nie twierdzę bynajmniej, że Android 11 w wydaniu Google'a jest systemem złym. Chodzi o to, że większość osób nie będzie miało okazji się o tym przekonać nawet po aktualizacji.

Android 10 został wydany 3 września 2019. Według najnowszych statystyk udostępnionych przez Google'a, globalnie korzysta z niego 8,2 proc. użytkowników zielonego systemu. Nie są to dane świeże, ale skoro gigant jeszcze ich nie zaktualizował, najpewniej nie uległy jakiejś drastycznej poprawie.

Android 9 Pie z 2018 roku ma oficjalnie 39,5 proc. rynku. Innymi słowy - z wersji Androida wydanych w ciągu ostatnich 2 lat korzysta łącznie mniej niż połowa użytkowników tegoż systemu.

Nie ma powodów, by przypuszczać, że najnowsza wersja będzie rosła szybciej. Dlatego - choć Android 11 trafił już na pierwsze smartfony - większość osób zobaczy go za kilka lat.

Nie jest jednak tak źle, jak może się wydawać patrząc na cyferki.

Aktualizacje Androida już dawno straciły na znaczeniu

Sposób dystrybucji Androida - który przepychany jest nie przez samego Google'a, ale producentów sprzętu - sprawia, że z fragmentacją wygrać się nie da. Twórcy systemu zdają sobie z tego sprawę i już dawno podjęli działania, mające temu zaradzić. Skuteczne działania.

Aktualnie wiele kluczowych funkcji Androida udostępnianych jest użytkownikom w ramach aktualizacji Usług Google Play. Te udostępniane są w tle, niezależnie od aktualizacji samego systemu operacyjnego.

Jak dobre jest to rozwiązanie, świetnie pokazał opracowana wspólnie przez Google'a i Apple'a technologia śledzenia kontaktów z osobami zakażonymi koronawirusem. Nowa funkcja została wysłana użytkownikom na różne sposoby:

  • Google udostępnił protokół w ramach aktualizacji Usług Google Play na smartfonach z Androidem 6.0 lub nowszym;
  • Apple wprowadził protokół do nowej wersji systemu  - iOS 13.5.

Na iPhone'ach nowa funkcja została udostępniona w ramach aktualizacji systemu operacyjnego. Na smartfonach z Androidem nie było to konieczne, a afekt był taki sam. Z moich wyliczeń wynika, że w obu przypadkach komponent trafił w tak samo krótkim czasie do ponad 80 proc. użytkowników.

Z części nowych funkcji Androida 11 być może korzystasz już od dawna

Aktualizacje Androida w dużej mierze sprowadzają się do dodawania brakujących funkcji, które producenci sprzętu zaimplementowali na własną rękę już wcześniej.

Jedną z nowości jest natywny mechanizm odpowiedzialny za nagrywania zawartości ekranu. Masa smartfonów z Androidem ma coś takiego od wielu, wielu lat.

To samo dotyczy innych rozwiązań, które - z niemałym prawdopodobieństwem - znacie od dawna.

... a część nowych funkcji Androida 11 nie trafi nawet do użytkowników Androida 11

Google wprowadzając nowe funkcje nadaje im różny status w ramach wytycznych dla producentów sprzętu. Implementacja niektórych nowości jest obowiązkowa, innych zalecana, a jeszcze innych zakazana i zarezerwowana wyłącznie dla modeli z linii Pixel.

Android 11 będzie grupował powiadomienia z komunikatorów
Android 11 będzie grupował powiadomienia z komunikatorów

Grupowanie powiadomień z komunikatorów to nowa funkcja Androida 11, która jest oznaczona jako zalecana, ale niewymagana. Analogicznie wygląda to w przypadku panelu kontroli domowych urządzeń w menu zasilania.

Android 11 ma przebudowane menu zasilania
Android 11 ma przebudowane menu zasilania

Producenci nie mają obowiązku implementowania wszystkich wprowadzonych przez Google'a nowości. Historia uczy, że wielu z nich z tego przywileju skorzysta.

Android 11 ma znaczenie tylko dla garstki osób

Mowa o użytkownikach smartfonów z linii Pixel oraz Android One, w przypadku których aktualizacja oprogramowania faktycznie wprowadzi realne zmiany.

Dla całej reszty wersja systemu to tylko numerek, który może oznaczać pojawienie się kilku nowych funkcji, ale nie musi. W dzisiejszych czasach większe znaczenie ma aktualizacja nakładek, a tym producenci zajmują się niezależnie od działań Google'a.

Zobacz także:

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)