Apple odcina sznurki łączące go z Samsungiem

Apple odcina sznurki łączące go z Samsungiem

Apple odcina sznurki łączące go z Samsungiem
Michał Mynarski
30.10.2012 14:00, aktualizacja: 30.10.2012 15:00

Gdy ponad rok temu Apple rozpoczął kampanię wymierzoną przeciwko Samsungowi i raz po raz strzelał w jego stronę salwami pozwów patentowych, branżowe media zastanawiały się, jak wpłynie to na współpracę sprzętową obu firm. Samsung w końcu tworzył procesory dla smartfonów Apple'a, a gdy "nadgryziano jabłko" wkroczyło na drogę sądową, wydawało się jasne, że konszachty firm zostaną przerwane...

Tak się jednak nie stało i do iPhone'ów 4S ciągle był pakowany procesor A5, który okazał się zmodyfikowanym przez Apple'a Exynosem. Proszony o komentarz przedstawiciel Samsunga wyjaśniał, że patenty dotyczą innego oddziału firmy niż tego zajmującego się produkcją podzespołów. Widać, taka sytuacja przestała być na rękę firmie z Cupertino, która powoli, ale sukcesywnie przecina sznurki łączące ją z Koreańczykami. Może o tym świadczyć serce iPhone'a 5 czy iPada czwartej generacji, czyli procesory A6 i A6X.

Fani Samsunga uwielbiali wypominać, że A5 nie jest tak do końca "Apple Design", jak firma chwaliła się w swoich prezentacjach. Dogłębne badania wykazały, że to samsungowy Exynos, przerobiony przez Apple'a na potrzeby iPhone 4S. Gdy podczas wrześniowej prezentacji pojawił się A6, wszyscy byli pewni, że sytuacja się powtórzy.

Xcode 4.5 (źr. Anandtech.com)
Xcode 4.5 (źr. Anandtech.com)

Ale oto zaskoczenie. Apple A6 jest pierwszym procesorem, który można bez oporów nazwać "designed by Apple". Dowiódł tego Anand Shimpi, który na podstawie wniosków z technicznych niuansów (zastosowanie VFPv4), zmian w Xcode 4.5 (np. wycofanie wsparcia ARMv6 ISA, których używały rdzenie ARM11 w iPhonie 2G i 3G i wprowadzenie obsługi nowych struktur) stwierdził, że A6 nie ma nic wspólnego z układami Exynos:

Z informacji, których nie mogę publikować, wiedziałem, że nowy SoC nie jest oparty na ARM Cortex A9 i z miejsca uznałem, że jedyna możliwa opcja to Cortex A15. Omylnie odrzuciłem drugą, główną możliwość - Apple stworzył własny rdzeń oparty na strukturze ARMv7.

Mamy więc całkiem niezły procesor stworzony przez Apple'a, który dorównuje na polu mocy obliczeniowej konkurencji. Jak to się ma do Samsunga? To aktualnie jedyna firma, która potrafi sprostać wymaganiom jakościowym i ilościowym produkcji chipów dla Apple'a, ale gigant z Cupertino coraz śmielej kieruje się w stronę współpracy z firmą TSMC. Nie zapominajmy też o inwestycji z 2010 roku w teksańską firmę Intrinsity.

Anonimowy pracownik Samsunga stwierdził w wywiadzie dla Korean Times:

Są trzy typy klientów i zamówień dotyczących procesorów. Niektórzy chcą, żebyśmy zajęli się całością, tj. projektem, architekturą i produkcją. Inni oddają nam tylko projekt i składanie. Ostatni zaś dostarczają plany i chcą, żebyśmy tylko produkowali. Apple właśnie stał się tym trzecim typem.

Umowa Samsunga z Apple'em dotyczy tylko składania procesorów A6. Apple odpowiada za projekt tego chipu, a my za produkcję na podstawie dostarczonych przez niego planów.

Wnętrze A6 (źr. appleinsider.com)
Wnętrze A6 (źr. appleinsider.com)

Relacje Apple'a i Samsunga w ciągu ostatnich miesięcy znacznie się pogorszyły. Dopiero teraz, gdy doszło do zmian w kontraktach, widać to jak na dłoni. Park Hyun, starszy analityk firmy Tongyang Securities, wierzy, że psujące się stosunki będą miały dramatyczny wpływ na płaszczyznę biznesową:

Wydaje się, że Samsung właśnie traci wielomiliardowe partnerstwo. Apple było jego największym klientem.

Kryzys relacji nie dotyczy tylko procesorów. Ostatnio coraz głośniej mówi się o znacznie zmniejszonych dostawach ekranów od koreańskiej firmy. Do tej pory producenci LG i Samsung byli najważniejszymi dostawcami paneli do iGadżetów od mobilnej nowej fali w 2007 roku. Jednak po wprowadzeniu ekranów Retina również na tym polu pojawiły się problemy, a gigant z Cupertino korzysta z wyświetlaczy dostarczanych przez LG i Sharpa.

Samsung w pierwszej połowie 2012 roku wyprodukował dla Apple'a ponad 15 milionów ekranów, ale w trzecim kwartale było ich już mniej niż 3 miliony, jak donosili tajemniczy informatorzy zachodnich serwisów. Wygląda na to, że dwuwymiarowe relacje Samsunga z Apple'em chylą się ku upadkowi.

Kolejne anonimowe źródło, które rzekomo zajmuje kierownicze stanowisko w dziale powiązanym z produkcją ekranów, twierdzi, że w przyszłym roku firma będzie dążyć do zakończenia kontraktów łączących ją z Cupertino. Winą za to obarcza Apple'a, który mocno obniżył ceny za piksel (od iPada 2 do nowego iPada ceny spadły około 20-krotnie).

Nie jesteśmy w stanie dostarczać naszych ekranów dla Apple'a po proponowanej przez niego cenie. Już zmniejszyliśmy aktualne dostawy, a w przyszłym roku całkowicie ich zaprzestaniemy.

Czy zachowanie jednych i drugich to zemsta za walkę w sądach? Na pewno sprawa, w której Samsung został uznany za winnego i dostał ponad miliard dolarów kary, dolała oliwy do ognia. Teraz gdy ta miłość-nienawiść powoli, ale sukcesywnie się kończy, warto zadać pytanie: kto straci na tym więcej? Czy Apple znajdzie inną firmę, która przystanie na restrykcyjne warunki produkcji? W kwestii ekranów ciągle może liczyć na LG i Sharpa, ale czy TSMC i Intrinsity będą gotowe na czas? Czy Samsung Electronics nie odczuje straty pokaźnej ilości gotówki płynącej z zamówień podzespołów do iGadżetów? Czas pokaże.

Źródło: cult of mac, anandtech, koreantimes.co.kr, apple insider

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)