Asus Transformer Pad TF300TL - LTE w tablecie [test]

Asus Transformer Pad TF300TL - LTE w tablecie [test]

Asus Transformer Pad TF300TL test
Asus Transformer Pad TF300TL test
Adam Bialic
02.10.2012 14:30, aktualizacja: 02.10.2012 16:30

Zewsząd słyszę, że tablet bez wbudowanego modemu 3G/HSPA/LTE nie ma sensu, bo przykuwanie go do sieci Wi-Fi nie wystarczy, żeby zapewnić odpowiednią mobilność. Czy rzeczywiście tak jest?

Test Asus Transformer Pad TF300TL - SpecyfikacjaSpecyfikacja

Asus, chcąc utrzymać opinię producenta dbającego o aktualizacje, ułatwia sobie właśnie, klonując główne podzespoły. Dzięki temu przygotowanie oprogramowania idzie niejako hurtowo.

Producent postanowił w tym modelu zmienić to i owo, a na tych zmianach postaram się oprzeć niniejszy test. O produktach Asusa napisaliśmy wraz z Krzyśkiem Laberem już dość dużo w testach Prime i Infinity Pada 700, więc nie ma chyba sensu się powtarzać, a osobom żądnym wiedzy sugeruję zapoznać się ze wcześniejszymi tekstami.

Obraz

Główną i chyba bardzo oczekiwaną funkcją w TF300TL w porównaniu ze starszymi modelami jest zastosowanie modułu sieci komórkowej. Obsługuje on wszystkie dostępne technologie: od GPRS przez EDGE, UMTS, HSPA, po potężne LTE.

Pełna specyfikacja urządzenia:

  • Android 4.0.3 Ice Cream Sandwich (w niedalekiej przyszłości aktualizacja do 4.1 Jelly Bean),
  • ekran IPS 10.1 cala o rozdzielczości 1280 x 800,
  • czterordzeniowy procesor Tegra 3 1,5 GHz,
  • 1 GB RAM,
  • 16 GB pamięci dla użytkownika,
  • slot kart microSD,
  • obsługiwane częstotliwości GSM GSM850, GSM900, GSM1800, GSM1900, UMTS850 (B5), UMTS1900 (B2), UMTS2100 (B1), LTE700 (B17), LTE1700/2100 (B4),
  • WLAN 802.11 b/g/n,
  • Bluetooth 3.0 z EDR,
  • kamera 8 Mpix z BSI,
  • wymiary 263 x 180.8 x 9.9 mm,
  • waga 635 g,
  • akumulator 6000 mAh.

Test Asus Transformer Pad TF300TL - LTE w tablecie, obudowa i wyglądLTE w tablecie

Obraz

Bez tego modułu udawało mi się korzystać z tabletów już wcześniej i, szczerze mówiąc, nie narzekałem. Tethering załatwiał sprawę, a wręcz był o tyle wygodny, że nie musiałem bawić się w dodatkowe karty czy abonamenty/doładowania. Oczywiście tryb acces point w smartfonie ciągnie energię z akumulatora jak Smok Wawelski wodę z Wisły, co skutecznie ogranicza czas działania takiego tandemu. Jednak i moduł wbudowany w sam tablet skutecznie potrafi drenować zapasy baterii.

TF300TL wyposażono w komplet modułów obsługujących większość popularnych standardów  - GPRS, EDGE, UMTS, HSPA, HSPA+ i LTE. Przyznam, że robi to wrażenie i całkiem fajnie działa. Podczas testów miałem bowiem okazję korzystać z oferty Cyfrowego Polsatu, który oferuje już świetne pokrycie Warszawy oraz innych dużych miast w Polsce. Tablet z kartą CP działał dobrze, mogę się jedynie przyczepić do braku możliwości manualnego wyboru konkretnej technologii, na której urządzenie ma pracować. Niby można wybrać wszystkie albo tylko UMTS, ale już samego LTE nie da rady.

Obraz

Jest to o tyle problematyczne, że znaczek 4G pojawiał się na dolnym pasku dość rzadko, mimo że zasięg był - i to bardzo dobry. Czasem zdarzyło się przełączenie, częściej nie. Najwyższa prędkość, jaką udało mi się zanotować przy używaniu LTE Cyfrowego Polsatu w tablecie Asusa, to:

Obraz

Jeśli chcielibyście mieć tablet z LTE, ale niespecjalnie pasuje Wam płacenie dodatkowego abonamentu, to w łatwy sposób można ograniczyć się tylko do tej jednej karty w tablecie. W czasie testów miałem awarię domowego routera, więc zamiast niego używałem tabletu z włączoną opcją udostępniania Internetu po WiFi. Działało to wyśmienicie! Mimo grubych murów mieszkania praktycznie wszędzie na 70 m kw. zasięg był wystarczający.

Obudowa i wygląd

Jak już na pewno zobaczyliście na zdjęciach, Pad 300 wygląda podobnie do ostatnich tabletów Asusa. Różnica leży w użytych materiałach: tylna klapa to plastik, a nie aluminiowa pokrywa jak w Prime czy Infinity.

Obraz

Biały plastik z wyżłobionymi rowkami w dotyku podobny jest do tego z klapki Asusa PadFone. Zastanawiam się, czy to wykończenie nie jest nawet fajniejsze od aluminium. Trzymanie urządzenia jest pewniejsze i przyjemniejsze. Jedyne, co niespecjalnie przypadło mi do gustu, to plastikowa ramka pomalowana na srebrno. Wolałbym jednolicie biały tył i boki.

Obraz

Wadą plastikowej obudowy jest uginanie się w niektórych miejscach. Nie przeszkadza to bardzo w codziennym użytkowaniu, ale daje się zauważyć.

Obraz

Przód urządzenia pokryty został taflą wytrzymałego Gorilla Glass, a jeśli chodzi o sam wygląd, jest on zbliżony do ostatnich konstrukcji Asusa.

Test Asus Transformer Pad TF300TL - Ekran, bateriaEkran

Mniej nitów skutkuje oczywiście gorszą czytelnością w słońcu, co w tym przypadku jest pewnym paradoksem. Skoro jest to urządzenie, które można zabrać ze sobą wszędzie, to dlaczego wyposażono je w ekran mniej czytelny niż Prime'a, który modułu sieci komórkowej nie ma i nigdy mieć nie będzie.

Asus Transformer Pad TF300TL test
Asus Transformer Pad TF300TL test

Jednak jeszcze gorsze jest nierównomierne podświetlenie, widoczne szczególnie w ciemności i na czarnym ekranie. Zupełnie nie przeszkadza to przy wyświetlaniu jasnych kolorów (np. tekst w przeglądarce internetowej), ale już przy oglądaniu wieczorem filmu tak. Jest to najprawdopodobniej przypadłość egzemplarza testowego, warto sprawdzić to przed zakupem.

Gdyby pominąć problem podświetlenia, panel jest bardzo przyzwoity i przebija jakością konkurenta z Acera Iconia Taba A510. Nie wiem, czy warto o tym pisać, bo ostatnio stało się to standardem, ale kąty widoczności sięgają 178 stopni.

Bateria

Kolejną zmianą jest bateria o obniżonej względem Prime'a pojemności. 6000 mAh to niewiele mniej, ale biorąc pod uwagę większe zapotrzebowanie na energię, wynikające z obecności modułu LTE, przydałaby się raczej większa bateria.

Podobnie jest z dockiem-klawiaturą. Tutaj również znajduje się mniejszy akumulator - 4000 mAh zamiast 6000 mAh (Prime).

Obraz

Przy dość intensywnym konsumowaniu treści poprzez TF300TL jedno ładowanie wystarcza na około 12 godzin. Niestety, nie dostałem do testów klawiatury, więc nie jestem w stanie stwierdzić, jak zmieniłaby ona czas, ale pewnie byłoby to dodatkowo około 8 godzin.

Zaletą, jaka płynie z mniejszego akumulatora, a także plastikowej obudowy jest niższa waga.

Test Asus Transformer Pad TF300TL - PodsumowaniePodsumowanie

Obraz

Cieszy, że użytkownik tego tabletu spotka się ze wszelkimi dobrodziejstwami znanymi z innych Asusów. Oprogramowanie, wydajność i ogólna solidność produktu to cechy, za które producent był już przez nas niejednokrotnie chwalony.

Obraz

Jedno, co mnie zastanawia, to kwestia aktualizacji oprogramowania. Jak pisałem, zbliżone specyfikacje różnych modeli ułatwiają proces przygotowania aktualizacji. Jednak LTE w tym przypadku trochę musiało namieszać, bo wersja bez tego modułu już dostała Jelly Bean. Znając Asusa, nowe oprogramowanie pojawi się na pewno. Trzymam kciuki, aby udało się je przygotować jak najszybciej.

[plus] wydajność

[plus] mimo plastiku fajna obudowa

[plus] moduł sieci komórkowej z LTE

[minus] ekran gorszy niż w Primie

[minus] mniejsze baterie niż w poprzednikach

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)