Test Wi-Drive. Czy potrzebujesz dysku do smartfona?

Test Wi‑Drive. Czy potrzebujesz dysku do smartfona?

Wi-Drive - BARDZO błyszczący dysk mobilny
Wi-Drive - BARDZO błyszczący dysk mobilny
Jan Blinstrub
20.08.2012 15:14, aktualizacja: 20.08.2012 17:14

"Absolutny must have" - powiedział użytkownik iPhone'a 4 8 GB. "Najlepszy sposób na głupie wydanie niemałej kasy" - podsumował właściciel Galaxy S II. Bezprzewodowy dysk Kingston Wi-Drive zbiera skrajne opinie. Sam zresztą miałem niemały problem z jego oceną.

Kingston Wi-Drive to dysk sieciowy przeznaczony do smartfonów i tabletów. Ponieważ przeważająca grupa konsumentów (czytaj – użytkowników większości smartfonów z Androidem) kupuje po prostu większą kartę pamięci, gdy zaczyna jej brakować przestrzeni na programy i multimedia w telefonie, producent dedykuje urządzenie iPhone’om i iPadom (standardowo bez slotu microSD są jeszcze telefony z Windows Phone, ale kto przejmowałby się systemem, który ma 3% rynku). Aplikacja Wi-Drive dostępna jest jednak zarówno na iOS, jak i Androida, a dzięki dodanej w ostatniej aktualizacji opcji streamowania multimediów przez przeglądarkę z części funkcji można także korzystać na innych platformach.

[solr id="komorkomania-pl-108533" excerpt="0" image="0" _url="http://komorkomania.pl/7184,google-drive-w-przyszlym-tygodniu-zbliza-sie-koniec-dropboxa" _mphoto="gd1-520x355-108533-246x1-d3e4586.jpg"]Google Drive - realna konkurencja dla Dropboxa?[/solr][block src="solr" position="inside"]2550[/block]

Wi-Drive jest wielkości smartfona
Wi-Drive jest wielkości smartfona

Producent byłby jednak niesłychanie pazerny, domagając się ok. 200 zł za bezprzewodowy pendrive o pojemności 32 GB. Cechą wyróżniającą Wi-Drive jest możliwość podłączenia do niego trzech urządzeń mobilnych. Problemu nie stanowi także równoczesne odtwarzanie na każdym z nich tego samego pliku. Jeśli więc wybieracie się na wakacje ze znajomymi, będziecie mogli oglądać ten sam film na trzech urządzeniach z słuchawkami w uszach.

Obraz

Pisząc zupełnie serio - choć nie wierzę w opisywane przez niektórych biznesowe zastosowanie Wi-Drive („drogi kliencie, żeby zobaczyć wykres, musisz tylko pobrać aplikację, połączyć się z dyskiem, odszukać folder…”), gadżet sprawdzi się w charakterze lokalnej quasi-chmury. Można dzięki niemu łatwo udostępniać pliki znajomym lub współdzielić dane między różnymi urządzeniami. Ponieważ nie jestem fanem iTunesa, zaletą jest dla mnie także możliwość odtwarzania multimediów bez konieczności synchronizowania ich przez soft Apple'a.

Krótko o samym urządzeniu.

  • Jest solidnie wykonane, ale stosowanie błyszczących plastików w sprzęcie mobilnym powinno być karalne.
  • Jest proste w obsłudze, na obudowie znajduje się tylko jeden przycisk.
  • Ma wydajny akumulator – podczas odtwarzania wideo rozładowuje się wolniej niż bateria w moim HTC (od 4 do 5 godzin ciągłej pracy nie jest wyzwaniem).
  • Grzeje się, jednak nie podejrzewam, by w tym wypadku mogło to powodować jakiekolwiek usterki.
  • Nie pozwala na równoczesne ładowanie i udostępnianie plików. Po podłączeniu do komputera nie można przeglądać ani odtwarzać plików z Wi-Drive.

Wi-Drive komunikuje się z telefonem lub tabletem za pośrednictwem dedykowanej aplikacji. Można ją pobrać z App Store lub Google Play. Choć komunikacja odbywa się przez Wi-Fi, używanie dysku nie wyklucza możliwości korzystania z Internetu. W ustawieniach wystarczy połączyć Wi-Drive z punktem dostępowym, by na każdym z powiązanych urządzeń korzystać z Sieci.

Obraz

Krótko o oprogramowaniu.

  • Choć wygląd interfejsu nie zasługuje na nagrodę, zarządzanie plikami z poziomu aplikacji jest proste i wygodne.
  • Dane wyświetlane są w widoku plików i folderów, a dostęp do multimediów ułatwiają zakładki: muzyka, zdjęcia i filmy.
  • Z odtwarzaniem muzyki nie miałem najmniejszych problemów, aplikacja działała stabilnie i – co ważne – po zminimalizowaniu muzyka nadal grała. Na Androidzie aplikacja kilkukrotnie zawiesiła się w trakcie zmienia zdjęcia (problem nie występował na iPhonie). Strumieniowanie wideo działa poprawnie, choć - o czym trzeba pamiętać - możliwość odtwarzania plików jest uzależniona od telefonu i platformy. Na urządzeniach z Androidem można uruchamiać większość formatów plików, wykorzystując odtwarzacze oferujące wsparcie dla różnych kodeków. Użytkownicy urządzeń Apple'a mogą słuchać muzyki, pomijając synchronizację z iTunes, ale otworzą filmy tylko w formatach wspieranych przez ich urządzenia.

[solr id="komorkomania-pl-118887" excerpt="0" image="0" _url="http://komorkomania.pl/5792,test-wi-drive-czy-potrzebujesz-dysku-do-smartfona" _mphoto="p1070201-224x168-08770d19ac64e89.jpg"] Samsung Galaxy S III - test [/solr][block src="solr" position="inside"]2551[/block]

Podsumowanie

Sądzę, że z Wi-Drive będą zadowoleni w szczególności właściciele tabletów (zwłaszcza iPadów), którym brakuje miejsca na multimedia. Spodoba się także osobom, które chcą korzystać z tych samych plików na różnych urządzeniach. Kingston Wi-Drive ma oczywistą przewagę nad usługami umożliwiającymi trzymanie plików w chmurze - nie wymaga połączenia z Internetem i synchronizacja nie obciąża wykupionego pakietu danych.

[plus]dobra jakość wykonania

[plus]długi czas pracy akumulatora

[plus]możliwość równoczesnego podłączenia trzech urządzeń

[plus]możliwość korzystania z dysku i Sieci przez Wi[minus]Fi w tym samym czasie

[plus]dostęp do plików zapisanych na dysku z poziomu przeglądarki

[minus]błyszczące plastiki

[minus]problemy ze stabilnością pracy aplikacji do zarządzania plikami (Android)

[minus]brak możliwości równoczesnego ładowania i udostępniania plików

[minus]stosunkowo wolny transfer z komputera do Wi[minus]Drive przez USB

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)