Pogoda dopisuje nie tylko w Polsce, upały w Mountain View doskwierają nawet nowemu Androidowi Jelly Bean.
Figurka ustawiona przed kilkoma dniami na podwórzu Googleplex, symbolizująca nową odsłonę zielonego systemu, ucierpiała przez wysokie temperatury panujące w Kalifornii. Nagrzany przeźroczysty Android zaczął się topić i wskutek zmiany kształtu spadła mu głowa. Po ocenie zniszczeń okazało się, że zniknęła jedna żelka... Cóż, okazja czyni złodzieja.
Efekt cieplarniany zbiera swoje żniwo nawet wśród technologii mobilnych. Jesteśmy w stanie znieść topniejące lodowce i pustynne susze, ale od Androida wara! Z niecierpliwością czekamy na następne kroki Greenpeace (hasło "Go Green" nabiera nowego znaczenia). Sami też musimy działać, i to wspólnie, bo dziś figurka Androida, a jutro bumpery poprzyklejają się do iPhone'ów.
Moich obaw nie podzielają pracownicy Google'a, którzy skomentowali zajście tak: „Android Jelly Bean jest tak gorącym towarem, że nawet statuetka się przegrzewa”.
Źródło: Businessinsider.com