Na pohybel autobusowym DJ-om

Na pohybel autobusowym DJ‑om

Bronisław Wojciech Linke
Bronisław Wojciech Linke
Bartosz Dul
29.04.2012 08:00, aktualizacja: 29.04.2012 10:00

Prawdopodobnie każdy, kto poruszał się lub porusza komunikacją miejską, miał choć raz okazję natknąć się na tzw. autobusowych DJ-ów. Chodzi oczywiście o osoby, które głośno puszczają muzykę ze swoich telefonów komórkowych. Czy są bezkarne?

Dźwięki z komórki to nic fajnego

Głośne granie muzyki w transporcie publicznym to przejaw braku kultury osobistej. Nie tylko dlatego, że innym pasażerom może przeszkadzać wysoki poziom głośności.

Zauważyłem, że ludzie się denerwują, jak ktoś słucha bez słuchawek. Moim zdaniem nie jest to przejaw dobrego wychowania, a to między innymi dlatego, że ludzie preferują różne style muzyczne. Komuś może przeszkadzać głośny hip-hop podczas podróży autobusem miejskim - żali się jeden z użytkowników portalu savoir-vivre.pl.

Z moich obserwacji wynika, że autobusowi DJ-e puszczają najczęściej hip-hop, techno i disco polo. Całe szczęście brakuje wśród nich fanów dubstepu. Głośne granie tego typu muzyki denerwuje pasażerów także dlatego, że są to gatunki muzyczne, za którymi po prostu nie przepadają.

Gdyby z głośników komórki dobiegały dźwięki Earth, Wind & Fire czy inne pozytywne brzmienia, znane starszej grupie odbiorców, reakcje mogłyby być odwrotne. Możliwe też, że puszczony głośno Gotye ft. Kimbra "Somebody I Used To Know" nie zrobiłby na nikim wrażenia - i tak jest już od dawna wszędzie.

Koneserów muzyki z pewnością irytuje również to, że jakość dźwięku wydobywającego się ze starej Nokii czy Samsunga Avili pozostawia wiele do życzenia. Gdy czytelnicy pytają mnie w komentarzach pod recenzjami telefonów o głośność głośniczka, modlę się o to, żeby chodziło im np. o tryb rozmów głośnomówiących.

Komórkowi DJ-e chwytliwym tematem

Co prawda autobusowych DJ-ów jest już zauważalnie mniej, ale prawdopodobnie temat pozostanie nieśmiertelny. Ostatnio wykorzystała go Nokia do promocji bezprzewodowego zestawu słuchawkowego Nokia BH-111.

Manifest Nokia Polska | fot. facebook.com/NokiaPoland
Manifest Nokia Polska | fot. facebook.com/NokiaPoland

To osobliwe zjawisko społeczne tępione jest także przez młodzież. Na Facebooku popularna jest strona "Jak słuchasz muzyki w autobusie/tramwaju/pociągu to załóż słuchawki, debilu". Całkiem wymowna zresztą.

Pół roku temu furorę w polskim Internecie zrobił viralowy filmik Croppa, traktujący o grupie wymierzającej sprawiedliwość komórkowym DJ-om. Wideo wygląda na całkiem udany fake, ale przynajmniej wywołało dyskusję na temat kultury osobistej naszych tytułowych delikwentów, która trwa do dzisiaj.

Jak walczyć z pseudomelomanami?

Widząc (i słysząc) komórkowego DJ-a, należy podejść do kierowcy lub motorniczego i zgłosić, że pasażer łamie regulamin przewozu osób i bagażu. Znajduje się w nim zapis: "Zabrania się gry na instrumentach muzycznych i korzystania z urządzeń nagłaśniających bez zgody ZTM" oraz: "Osoby uciążliwe, zagrażające bezpieczeństwu lub porządkowi mogą być usunięte z pojazdu, przystanku lub ze stacji metra. (...) Pasażerom tym nie przysługuje zwrot opłaty za ewentualny przejazd lub wejście do strefy biletowej metra".

Szefowie MPK w Ostrowcu Świętokrzyskim wprowadzili zakaz głośnego słuchania muzyki w autobusach. Podpierają się regulaminem, w którym stoi, że nie można w nich zakłócać spokoju.

Ekstremalne przypadki trafiają nawet do sądu. Przekonał się o tym agresywny pasażer krakowskiego autobusu 152, który upomniany przez straż miejską, odmówił wylegitymowania się. Z powodu zakłócania spokoju oraz używania w miejscu publicznym słów nieprzyzwoitych przeciwko mężczyźnie skierowano wniosek do sądu.

Telefon to nie boombox | fot. autocowrex.com
Telefon to nie boombox | fot. autocowrex.com

Puszczanie głośnej muzyki w transporcie publicznym wynika z braku kultury osobistej. Jest rozpraszające, dokuczliwe iw ogóle nierozwijające. Są znacznie lepsze metody na zabicie czasu w trakcie podróży.

Sposób na nudę w metrze | fot. 9gag.com
Sposób na nudę w metrze | fot. 9gag.com

Należy sobie zadać pytanie, czy może nie lepiej współczuć komórkowym DJ-om, biedakom, których nie stać na słuchawki. Może warto im w ramach swego rodzaju sugestii jakieś podarować? Niestety słuchawki także potrafią bardzo głośno grać i na to nie ma już żadnego paragrafu.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)