Szef Rovio: Piractwo nie musi być złą rzeczą!

Szef Rovio: Piractwo nie musi być złą rzeczą!

Angry Birds
Angry Birds
Zbyszek Kowal
31.01.2012 05:33, aktualizacja: 31.01.2012 06:33

Problem piractwa dotyczy również branży gier mobilnych. Miliony aplikacji pobierane są corocznie lewymi kanałami na kolejne miliony smartfonów. Najwięcej na takim procederze powinni tracić najwięksi gracze na rynku. Jak się okazuje, dla Rovio niekoniecznie musi to być przykra sprawa.

Rovio jest właścicielem największej na rynku gier mobilnych marki. Chodzi oczywiście o serię Angry Birds. Ale piractwo nie zaprząta głowy fińskiego producenta. Mikael Hed, jeden z szefów Rovio, tak oto wypowiedział się na jednej z niedawnych konferencji:

Piractwo nie musi być złą rzeczą - w ostatecznym rozrachunku może przynieść nam więcej zysków w przyszłości. Wzięliśmy przykład z branży muzycznej, która przestaje traktować konsumentów jako użytkowników, a definiuje ich jako fanów. My również tak robimy, staramy się mówić, ilu fanów mamy.

I jak się Wam podoba takie podejście do tematu piractwa? Trudno się z szefem Rovio nie zgodzić. Każdy, kto pobrał grę (nawet nielegalnie), uczynił to, bo chciał zagrać w konkretny produkt, zatem stał się fanem marki. Pytanie tylko, jak dobrze zarabiać na tak specyficznych fanach?

Źródło: PocketGamer

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)