iPhone 4S żarłokiem danych

iPhone 4S żarłokiem danych

iPhone 4S królem zapychania Sieci (fot. Ubergizmo)
iPhone 4S królem zapychania Sieci (fot. Ubergizmo)
Kamil Homziak
07.01.2012 17:00, aktualizacja: 07.01.2012 18:00

Jedną z rewolucyjnych zmian w iPhonie 4S miał być wirtualny asystent Siri. Jednak jak wynika z badań przeprowadzonych przez Arieso na grupie 1,1 mln osób, ma on spory apetyt na transfer danych. Czy tylko Siri jest winna?

Odpowiedź nie jest wcale tak oczywista. Co prawda łączenie z serwerami Apple'a kosztuje, ale chyba nie aż tyle, aby iPhone 4S zjadał dwa razy więcej danych niż stara czwórka i 3 razy więcej niż iPhone 3G. Co więcej, zaledwie 1% użytkowników wytwarza aż połowę generowanego transferu, a tym samym zawyża statystyki. Za wysokie liczby odpowiedzialne są też aplikacje umożliwiające udostępnianie Internetu przez WiFi, które doprowadzają operatorów do szewskiej pasji.

Co gorsza, w przyszłości ilość przesłanych danych będzie się stale zwiększać. Najmniej łącza zapychają użytkownicy komórek BlackBerry i Nokii. Na przykład BlackBerry Bold Touch ściąga o połowę mniej i wysyła o 40% mniej danych niż stary iPhone 3G. Nokii E72 wystarcza jedna trzecia bajtów, jakie pobiera smartfon Apple'a, za to przy wysyłaniu wynik jest już zbliżony - 92%.

Arieso podaje też inne ciekawe statystyki: najwięcej danych wysyłają użytkownicy HTC Desire S, a największy zapychacz Sieci (tuż za iPhone'em 4S) to Samsung Galaxy S. Pewnym rozwiązaniem będzie zmiana technologii na LTE, ale zanim do tego dojdzie, minie jeszcze sporo czasu. Na razie brakuje rozbudowanej sieci i odpowiednich urządzeń. Z drugiej strony kiedyś podobną poprawę miało przynieść przeniesienie się z GPRS-u i EDGE-a na UMTS i HSDPA...

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)