W ciągu ostatnich miesięcy bardzo popularne stało się "wybielanie" popularnych modeli telefonów. Moda dosięgnęła także jedną z najważniejszych premier poprzedniego roku - Galaxy Nexusa.
Świat mobilny przekonał się do zmiany koloru po premierze białego iPhone'a 4. Wtedy zauważono potencjał w odświeżaniu swojego produktu, jednocześnie zbytnio się nie przemęczając. Naturalnie, najczęściej zmianę barwy przechodzą lubiane urządzenia, takie jak Motorola RAZR, Nokia N9 oraz oczywiście modele od Samsunga: Galaxy S II i Galaxy Note. Mimo to niewiele osób spodziewało się podobnego działania w przypadku Galaxy Nexusa.
Kilka brytyjskich sklepów ogłosiło, że od połowy stycznia do sprzedaży trafi telefon Google'a w wersji białej (16 GB) oraz czarnej, ale wyposażonej w 32 GB pamięci wewnętrznej. Ta druga informacja na pewno ucieszy wielu potencjalnych klientów, którzy do tej pory nie mieli wyboru - albo 16 GB, albo nic.
Bardzo ciekawie prezentują się ceny. Na szczęście Google nie traktuje zmiany koloru wyjątkowo i ciągle będziemy musieli zapłacić 496 funtów (ok. 2700 zł), chociaż w Polsce cena powinna być odpowiednio niższa.
O wiele gorszą wiadomością jest koszt większej pamięci wewnętrznej, bo podwyżka wynosi ponad 100 funtów. Czy ktoś będzie w stanie zapłacić 599 funtów (ok. 3270 zł) za ulepszoną wersję? Z pewnością znajdą się tacy ludzie, ale cena jest zdecydowanie za wysoka. Gdyby Nexus obsługiwał chociaż karty microSD...
Jak Wam się podoba nowa kolorystyczna odsłona pierwszego telefonu z Ice Cream Sandwich? Do tej pory nie widziałem nic złego w białych wersjach urządzeń, ale tym razem jest inaczej - to po prostu nie pasuje.
Piękno Nexusa polega głównie na tym, że przy wygaszonym ekranie przód urządzenia wygląda jak elegancka i nieskazitelna tafla, na której nawet trudno zobaczyć krawędzie wyświetlacza. Poza tym czarny kolor idealnie wpasowywał się w bardzo ciemną stylistykę najnowszego Androida. Te dwa ważne elementy wyglądu niszczy zmiana barwy.
Ja za białą wersję podziękuję, ale z pewnością niektórym osobom przypadnie ona do gustu. Póki mamy większy wybór, jednocześnie nic na tym nie tracąc - nie mam nic przeciwko.
Źródło: Slashgear • AndroidCentral
