Samsung Galaxy Note - gigant i mistrz w swojej klasie [test]

Samsung Galaxy Note to jedna z największych, dosłownie i w przenośni, ciekawostek rynku mobilnego tego roku. Producent kreuje Note'a na uniwersalne urządzenie o wielu zaletach. Z pewnością nie jest to smartfon dla każdego - zarówno z powodu rozmiarów, jak i funkcji. Mimo to Note jest warty zainteresowania. Dlaczego?

Galaxy Note to (jak go nazywam) tabletofon. Za duży na smartfona, za mały na tablet, ale z możliwościami niekiedy znacznie większymi niż inne wielocalowe urządzenia. Zawdzięcza je zmodyfikowanemu oprogramowaniu i dołączanemu specjalnemu rysikowi.

5,3-calowy ekran robi wrażenie. To bardzo dużo, dla wielu pewnie zbyt dużo. Jednak dla sporej grupy użytkowników to właśnie on stanowi największą zaletę tego urządzenia. Kolejną istotną cechą Note’a jest jego bardzo wysoka wydajność, którą zawdzięcza szybkiemu, dwurdzeniowemu procesorowi i układowi graficznemu Mali 400.

W stosunkowo niedużym pudełku oprócz smartfona znajdują się:

• krótka instrukcja obsługi,
• gwarancja,
• modułowa ładowarka,
• białe, dokanałowe słuchawki z zestawem dodatkowych gumek.

Dziwić może dobór koloru słuchawek, który nie pasuje do czarnego smartfona.

Wygląd i wykonanie

Samsung Galaxy Note z wyglądu przypomina swojego starszego brata - Galaxy S II. Można powiedzieć, że Note to przerośnięty klon SGS II. Podobnie jak starszy brat Galaxy Note wizualnie nie wyróżnia się absolutnie niczym poza jednolitą taflą szkła pokrywającą niemal cały przód telefonu, pod którą znajdują się olbrzymi ekran i przyciski dotykowe Menu oraz Powrót.

Kolejny element, który przykuwa uwagę, to port rysika. Akcesorium łatwo się do niego wkłada i tak samo wyciąga. Rysik jest idealnie dopasowany do obudowy, po jego schowaniu urządzenie wygląda tak samo jednolicie jak inne smartfony.

Nad wyświetlaczem mieszczą się logo producenta, głośni, czujniki światła i zbliżenia oraz 2 Mpix kamerka do wideorozmów.

Podobnie jak w pozostałych smartfonach Samsunga po lewej stronie Note'a znajduje się przycisk do regulacji głośności, a na jego prawym boku - przycisk Power służący do włączania/wyłączania telefonu i odblokowywania ekranu. Oba przyciski są mniej więcej na tej samej wysokości przy górnej krawędzi telefonu. Ich położenie nie sprawia problemów z obsługą. Ekran można także za pomocą przycisku Home.

Gniazdo słuchawkowe znajduje się u góry telefonu. Na dole mieści się port microUSB służący do transferu danych oraz ładowania telefonu.

Z tyłu telefonu znajduje się dobrze już znana użytkownikom Samsunga Galaxy S II elastyczna, plastikowa klapka, którą trudno złamać. Dzięki swojej charakterystycznej, chropowatej fakturze nie rysuje się ona, w przeciwieństwie do wielu innych paneli.

Z tyłu telefonu są również obiektyw aparatu, dioda LED, głośnik oraz wyraźne logo producenta.

Jakość wykonania jest taka jak Galaxy S II. Telefon jest wykonany dobrze, ale nie tak jak np. smartfony HTC. Z drugiej strony dzięki zastosowanym materiałom Samsungowi udało się zachować stosunkowo niewielką wagę urządzenia, która jest kluczowa przy tej wielkości urządzenia.

Producent zachęca do korzystania z zestawów słuchawkowych do prowadzenia rozmów telefonicznych przez Note'a. Nic dziwnego, na dłuższą metę tradycyjny sposób staje się uciążliwy, nie wspominając o tym, że dla osób postronnych widok osoby rozmawiającej przez tak duże urządzenie może być wręcz komiczny.

Wiele osób pytało mnie o to, czy Note mieści się do kieszeni dżinsów. Owszem, mieści się, sprawdzałem to na wielu parach spodni, zarówno tych mniej, jak i bardziej obcisłych - smartfona udawało się w nich bezproblemowo umieścić. Niestety niekiedy wystawał on nieco poza kieszeń, strach biegać z nim po mieście bez odruchowego sprawdzania co chwila, czy przypadkiem nie wypadł. Czasem wolałem go włożyć do kieszeni marynarki.

Nie rysik, ale 5,3-calowy ekran jest największą zaletą Note'a. To właśnie dzięki jego ogromnym rozmiarom, technologii wykonania i dużej rozdzielczości (większej od rozdzielczości niejednego netbooka!) tabletofon budzi tak duże zainteresowanie.

5,3 cala, technologia Super AMOLED HD, rozdzielczość 800 x 1280 - czego chcieć więcej? Zdawałoby się, że dzięki Note'owi smartfony osiągnęły górny pułap możliwości, jakie może zaoferować wyświetlacz.

Niestety, ekran Note'a wykonany jest w technologii Super AMOLED HD bez Plusa. Oznacza to zastosowanie matrycy typu PenTile, w której subpiksele są współdzielone między pikselami – zamiast RGB jest RGBG (Red Green Blue Green). Pogorszona jakość obrazu przez widoczne subpiksele w Nocie na szczęście nie występuje. Wysoka rozdzielczość i dość duże zagęszczenie pikseli (285 PPI) rekompensuje zastosowanie matrycy PenTile.

Wbrew temu, co przekazuje wiele serwisów, zarówno polskich, jak i zagranicznych, Note nie ma technologii Gorilla Glass. Firma Corning nie produkuje GG w najnowszej wersji o tak dużej wielkości. W Galaxy Note wykorzystano hartowane szkło o dużo gorszej jakości od Gorilli Glass. Wyświetlacz da się dość łatwo porysować i nie jest tak odporny na uszkodzenie jak ekran Samsunga Galaxy S II.

Nasycone barwy dzięki Super AMOLED, jakie są - każdy widzi. Różne są gusta, ale pod względem technicznym trudno cokolwiek Note'owi zarzucić. Obraz jest bardzo jasny, czerń doskonała. Biel widoczna głównie np. przy przeglądaniu stron WWW jest poprawna, chociaż wystarczy niewielkie odchylenie telefonu, by doszukać się małych przebarwień. Widoczność treści na ekranie podczas słonecznego dnia uznaję za przeciętną.

Czułość wyświetlacza na polecenia dotykowe stoi na najwyższym poziomie. Nieco inaczej jest z reakcją na polecenia dotykowe rysika, ale o tym przeczytacie w akapicie poświęconemu temu akcesorium.

Bateria

Bateria robi równie duże wrażenie co ekran w Galaxy Note. Pojemność o wielkości 2500 mAh mówi sama za siebie - to niemal dwukrotnie więcej niż w większości smartfonów. Oczywiście należy wziąć poprawkę na niezwykle prądożerne ekran i dwurdzeniowy układ tabletofonu. Mimo wszystko bateria w Note spisuje się nad wyraz dobrze.

By zmusić telefon do wołania o ładowarkę, trzeba niemal przez 9 godzin oglądać na nim strony internetowe. Przy tradycyjnym wykorzystywaniu smartfona (kilka połączeń, wiadomości SMS, maili, połączenie z Internetem co kilka godzin) bateria pozwalała na niemal 2 dni pracy, co jest wynikiem bardo dobrym, jak na tak wydajne urządzenie z tak dużym wyświetlaczem.

Przy bardzo intensywnym wykorzystywaniu Note'a, polegającym na graniu w wymagające gry, słuchaniu muzyki, obejrzeniu odcinka 40-minutowego serialu i stałej synchronizacji z Internetem udało mi się rozładować baterię po blisko 14-stu godzinach.

Jedyną wadą baterii jest stosunkowo długi czas jej ładowania. Od 10 do 100% potrzeba niemalże 5 godzin podpięcia do ładowarki.

Wydawać by się mogło, że taki potwór będzie wymagać od użytkownika bardzo oszczędnego używania jego funkcji. Samsung bardzo mile mnie zaskoczył pod tym względem, należy się duży plus dla producenta za to podejście.

System i interfejs

Interfejs Galaxy Note'a to kopia tego znanego z Samsunga Galaxy S II. W pełni opisane jego możliwości znajdziecie więc w drugiej części testu Galaxy S II, napisanej przez Mateusza.

Do TouchWiza 4.0 dodano jednak subinterfejs, wykorzystujący możliwości dołączanego do Note'a rysika. Nosi on nazwę Samsung Live Panel UX i działa w tle podstawowego oprogramowania.

Kolejną istotną różnicą między interfejsem SGS II a Note'a jest wykorzystanie większych możliwości rozdzielczości tego drugiego urządzenia.

Pierwsze, co rzuca się w oczy, to możliwość umieszczenia w jednym rzędzie nie czterech, ale pięciu skrótów do aplikacji. Rzędów aplikacji również jest pięć. Dzięki dużym rozmiarom ekranu na pulpitach mieści się więcej elementów i treści. Dotyczy to zarówno pulpitów, jak i dolnej belki, menu aplikacji oraz widżetów, z których korzysta się jeszcze przyjemniej.

Klient poczty czy aplikacja SMS w poziomym trybie uruchamiają dwupanelowy interfejs pozwalający na jeszcze wygodniejszą ich obsługę. Przypomina to interfejs znany z pełnoprawnych tabletów.

Z powodu dużych rozmiarów Note'a trzeba było dostosować część funkcji telefonu do jego wielkości. Zmieniono m.in. sposób odbierania połączeń i odblokowywania ekranu. Na lockscreenie po dotknięciu w puste miejsce pojawia się obręcz znana z Androida 3.0 czy 4.0, którą należy delikatnie przesunąć w dowolną stronę.

Ulepszona została także aplikacja kalendarza, którą użytkownicy Note'a bardzo sobie chwalą. Dodano do niej m.in. specjalne zakładki przypominające zwykły, papierowy, biznesowy kalendarz. Szczególnie wygodnie się z niego korzysta przy użyciu rysika.

Nie zauważyłem żadnych większych lagów w działaniu systemu, nawet przy wielu otwartych aplikacjach w tle. Wrażenia z korzystania z niego są moim zdaniem bardzo pozytywne.

Galaxy Note zawiera te same aplikacje, widżety, tapety, zestawy dźwięków, Huby, ikony powiadomień itd. Poza różnicami wymienionymi wyżej największe zmiany dotyczą integracji interfejsu z działaniem rysika.

Rysik

Jak wspomniałem, w TouchWizie 4.0 Note'a znajduje się subinterfejs - Samsung Live Panel UX. Odpowiada on za obsługę gestów rysika, w jego skład wchodzi też część aplikacji, widżetów i rozpoznawanie pisma ręcznego.

Sam rysik działa na indukcję elektromagnetyczną, współpracuje z digitizerem Wacoma (profesjonalnym tabletem do rysowania). To oznacza, że nie będzie on działać z innymi smartfonami niż Note (np. Galaxy S II). Jest wygodny w użyciu, odpowiednio wyważony. Często korzystałem wyłącznie z niego do obsługi systemu, a nawet klawiatury, zamiast palców.

Na S-Penie znajduje się przycisk, który znacznie poszerza jego funkcjonalność. Po wybraniu go i przytrzymaniu rysika na wyświetlaczu urządzenie zrobi zrzut ekranu i natychmiast umożliwi pisanie własnych komentarzy. Poprzez dwukrotne dotknięcie przywołuje się ekran notatki, czyli najważniejszy element Note’a – nieważne, z jakiego programu aktualnie korzysta użytkownik. Oprócz wspomnianych ułatwień ten niewielki dodatek pozwala obsługiwać smartfona za pomocą gestów, np. przesunięcie w lewo cofa do poprzedniego ekranu, przesunięcie do góry wywołuje menu. Dzięki temu nie trzeba odkładać rysika by wykonać nawet najprostsze czynności nawigacyjne. Szkoda tylko, że ten specjalny przycisk na rysiku jest dość słabo wyczuwalny przez użytkownika.

Na pochwałę zasługuje rozpoznawanie wielostopniowej siły nacisku. W zależności od tego, jak mocno przyłoży się S-Pen'a do ekranu, tak gruba będzie rysowana linia. Rysowanie rysikiem jest precyzyjne, brakuje tylko większej czułości przy delikatnym muskaniu ekranu. Niestety czasami we znaki daje się lekkie opóźnienie, z jakim ekran reaguje na dotyk S-Pen'em.

Rozpoznawanie pisma odręcznego już nie działa tak dobrze. Jeżeli chcemy z niego wygodnie korzystać, wypada wpierw "nauczyć" system metodą prób i błędów kojarzyć nasze bazgroły z konkretnymi literami. Mnie zabrakło cierpliwości, wolałem skorzystać ze zwykłej klawiatury lub Swype'a.

Wszystkie te funkcje, aplikacje oraz obsługa gestów to niezwykle ciekawe urozmaicenie możliwości, jakie serwuje nam Note. Nie zawsze działają perfekcyjnie ale problem nie leży w ich działaniu, a niszy, której potrzeby zaspakajają. Na papierze możliwości rysika wyglądają niebywale, lepiej od tego co oferuje tablet HTC Flyer, jednak każdy sam musi sprawdzić i zdecydować, czy rysik jest mu potrzebny, czy jest dla niego wygodny. Niestety bardzo rzadko kiedy Note na ekspozycjach w centrach handlowych czy salonach sklepowych ma w zestawie rysik do jego wypróbowania.

Benchmarki mówią same za siebie. Note deklasuje w nich niemal wszystkie inne high-endowe smartfony:

Galaxy Note jest wydajniejszy nawet od Galaxy S II. Dużo wyższa rozdzielczość nie powoduje znacznego zmniejszenia ilości renderowanych klatek na sekundę. Note poradzi sobie z każdą grą, niestety niestandardowa rozdzielczość przynosi też kilka niedogodności.

Zdarza się, że gra albo nie będzie wyświetlana poprawnie (np. Dungeon Defenders), albo będzie otoczona czarną ramką. Oczywiście deweloperzy szybko dostosowują swoje oprogramowanie do nowo wydawanych urządzeń, więc pozostaje tylko kwestią czasu, aż większość tego typu kłopotów zniknie.

Dla odmiany zobaczcie jak Note radzi sobie z tegorocznym hitem smartfonowym - GTA 3:

W Galaxy Note znajduje się standardowy odtwarzacz muzyczny Samsunga. Umożliwia on segregację bibliotek audio według wykonawców, albumów, folderów, roku wydania płyty, rodzaju muzyki i list odtwarzania. Obsługuje popularne formaty: MP3, AAC, AMR, WMA, WAV, FLAC, OGG.

Największa zaleta programu to spora liczba dodatkowych funkcji. Dostępny jest korektor dźwięku, w którym poza standardowymi schematami brzmienia (Pop, Rock, Jazz) umożliwia własnoręcznie ustawienie equalizera. Jakość dźwięku można dopasować także dzięki efektom przestrzennym (podbicie basów czy sala koncertowa) i trybowi dźwięku przestrzennego 5.1, który jednak nie przypadł mi do gustu.

Do samego dźwięku nie mogę jednak się przyczepić. Jest on dobrze wyważony, z wyraźnie zaznaczonym basem, głęboki i przyjemny. Firmowe słuchawki Samsunga w zupełności wystarczą mniej wymagającym użytkownikom.

Obsługiwane kodeki przez Note robią wrażenie: MPEG4/ H.263/ H.264/ DivX, Xvid, WMV, VC-1. Podobnie jak możliwość odtwarzania wideo w rozdzielczości FullHD (1080 p) bez zacięcia.

Odtwarzacz automatycznie zapamiętuje, w którym miejscu skończyliśmy oglądanie filmu. Warto wspomnieć o możliwości wyświetlania i obsługi napisów (zmiana wielkości czcionki czy dodatkowe przesuwanie opóźnionych lub przyspieszonych napisów). Aby otworzył się plik z napisami, musi on mieć taką samą nazwę jak klip wideo.

Oprócz tego w Note znajduje się całkiem przyjemny edytor zdjęć, standardowa przeglądarka zdjęć, radio FM z RDS oraz prosty edytor wideo.

Dzięki DLNA i złączu MHL (potrzebna dodatkowa przejściówka) istnieje możliwość oglądania filmów na ekranie telewizora. W przypadku DLNA konieczny jest kompatybilny odbiornik, a zarządzanie modułem odbywa się poprzez doskonale znaną aplikację AllShare. HDMI z kolei pozwala na wyświetlanie na ekranie TV lustrzanego odbicia z telefonu, a nie tylko transmitowanie plików multimedialnych i muzyki. Dzięki temu można grać na dużym ekranie w gry z Galaxy Note'a.

Na bardzo dużą pochwałę zasługuje obsługa USB OTG (On The Go), czyli możliwość podłączania zewnętrznych urządzeń do Note'a, np. pada, klawiaturę czy pendrive'a z danymi.

Korzystanie z przeglądarki WWW na tak dużym ekranie należy do jednej z najprzyjemniejszych funkcji Galaxy Note'a. Nie różni się ona praktycznie w ogóle od tej z Galaxy S II, zarówno jeśli chodzi o wygląd i funkcjonowanie, jak i prędkość wczytywania stron oraz płynność ich przewijania.

Różnice w prędkości wczytywania stron wypadały czasami na korzyść Galaxy S II, z uwagi na jego mniejszą rozdzielczość ekranu. Jednak ogólne wrażenia z korzystania z przeglądarki WWW są bardzo pozytywne. Aplikacja świetnie sobie radzi ze stronami, płynnie je przewija i równie dobrze obsługuje gesty akcelerometru (przybliżanie i oddalanie zawartości stron WWW).

Zarówno aparat jak i kamera dobrze radzą sobie z łapaniem ostrości. Na pochwałę zasługują funkcje stabilizacji obrazu, wykrywania twarzy i uśmiechu oraz dość duże możliwości ustawień aparatu (w tym szeroki wachlarz scenerii).

Szkoda, że Samsung nie zastosował fizycznego spustu od aparatu. Utrzymanie stabilności obrazu tak dużym urządzeniem bywa niekiedy trudne.

Poniżej znajdziecie kilka przykładowych zdjęć wykonanych w różnych warunkach oświetleniowych, z zastosowaniem różnych ustawień aparatu.

Smartfon pozwala na rejestrowanie wideo zarówno przednią 2-mpix kamerą, jak i głównym aparatem. Umożliwia on nagrywanie w jakości Full HD (1080p). Klipy nagrywane w maksymalnej rozdzielczości charakteryzują się wysoką jakością. W dobrych warunkach odwzorowanie kolorów jest dobre, a poziom ostrości i kontrast stoją na wysokim poziomie. Jednak w warunkach gorszego oświetlenia lepiej zmniejszyć jakość do 720p, co pozwala uniknąć dużych szumów.

Kamera całkiem dobrze rejestruje także dźwięk. Poprawnie spisuje się funkcja ciągłego autofocusu, dzięki czemu ostrość ustawiana jest wraz ze zmianą położenia kamery. Poniżej przykładowe nagrania wideo z Galaxy Note w jakości 1080 p i 720 p.

Urządzenie nie miało żadnych problemów z zasięgiem, nie cierpi na przypadłość tzw. "martwego uścisku". Note dobrze radził sobie z obsługą sieci komórkowej oraz z wykrywaniem sieci WiFi i utrzymywaniem ich w zasięgu.

Note obsługuje GPS z A-GPS i jest wspomagany technologią GLONASS. Co oznacza wsparcie dla dwóch systemów nawigacji satelitarnej dla przeciętnego użytkownika? Skrócenie czasu potrzebnego na dokładne określenie lokalizacji, a także zwiększenie dokładności położenia. Co prawda nie odczułem znacznej różnicy między smartfonem bez GLONASS, jednak trzeba przyznać jedno - Galaxy Note bezbłędnie wykrywał moje położenie i nigdy nie kazał mi długo czekać na satelity.

Na pochwałę zasługuje zastosowanie wielu najnowszych rozwiązań komunikacyjnych. Note obsługuje technologię HSPA+ (do 21 Mbps downloadu), USB OTG, Bluetooth 3.0, DLNA. Moduł WiFi pracuje w standardach a, b, g i n oraz wspiera WiFi Direct. Do pełni szczęścia brakuje tylko NFC czy LTE (wersja z LTE szykowana jest na rynek amerykański), jednak i bez tego Note prezentuje się bardzo dobrze.

Niestety, nie jest to urządzenie dla każdego. Producent sam nie określa, czy jest to tablet, czy smartfon. Oczywiście Note to przerośnięty i podrasowany Samsung Galaxy S II, poszerzony o kilka mniej lub bardziej przydatnych funkcji znanych z tabletów. Użytkownik jednak sam musi sprawdzić i się przekonać, czy te funkcje są stworzone dla niego, czy specjalnie dla nich warto wybrać właśnie Note'a.

Tabletofon Samsunga wybierany jest także ze względu na ogromny ekran i możliwości, jakie oferuje. Jego rozmiary mogą być jednocześnie wadą, jak i zaletą. Note odrzuci lub spowoduje, że użytkownik się w nim zakocha.

Zalety:

[plus]wielki ekran stworzony do przeglądania Sieci i oglądania filmów

[plus]dobre wykonanie

[plus]niemal doskonały ekran

[plus]bardzo bogate wyposażenie (m.in. USB OTG, BT 3.0, GLONASS, WiFi Direct)

[plus]wysokiej jakości aparat

[plus]rozbudowane funkcje multimedialne

[plus]bardzo wysoka wydajność

[plus]płynnie działający system

[plus]pojemna bateria

[plus]S[minus]Pen i jego duże możliwości

[plus]wysoka jakość rozmów

[plus]integracja z Facebookiem i Twitterem w standardzie, Facebook Chat

[plus]duża czułość ekranu

Wady:

[minus]może okazać się za duży dla większości użytkowników

[minus]ekran nieodporny na zarysowania

[minus]kłopotliwa niestandardowa rozdzielczość

[minus]długi czas ładowania baterii

[minus]jakość zdjęć przy słabych warunkach oświetleniowych

[minus]trudny do odnalezienia przycisk na rysiku