Głupio wyszło, czyli trudno być fanem Samsunga w dzisiejszych czasach

Głupio wyszło, czyli trudno być fanem Samsunga w dzisiejszych czasach

Głupio wyszło, czyli trudno być fanem Samsunga w dzisiejszych czasach
Michał Mynarski
02.03.2014 18:56, aktualizacja: 02.03.2014 23:06

Samsung Galaxy S5 miał swoją premierę - wbrew temu do czego przyzwyczaiła nas firma - na targach, a nie osobnym wydarzeniu. I muszę przyznać, że dawno się tak dobrze nie bawiłem oglądając stream z prezentacji. Niekoniecznie jest to komplement.

[Poniższy felieton jest subiektywną opinią autora, której nie będzie on popierał dowodami naukowymi]

Bawiłem się już od samego początku. Gdy Samsung podniósł embargo na informacje o tym co zostanie pokazane na prezentacji o 20:00, czyli w momencie planowego rozpoczęcia premiery. Nie mam pojęcia, czy to był zamierzony zabieg, czy po prostu w Korei nie znają się na strefach czasowych, ale efekt był groteskowy. Zanim orkiestra na premierze skończyła grać przed rozpoczęciem "ceremonii", o wszystkim co zostanie pokazane już wiedziałem. A wraz ze mną tysiące, jeśli nie setki tysięcy ludzi. Tak się sprzętu nie prezentuje. Przynajmniej dla mnie nowością są takie praktyki.

Jednak przejdźmy do konkretów i cofnijmy się w czasie - całkiem nieprzypadkowo - do 10 września 2013 roku. Tamtego dnia ryk śmiechu fanbojów Samsunga był notowany przez sejsmografy w parku YellowStone. Nie dziwię im się. Na pierwszy rzut oka to co zaprezentowano podczas premiery iPhone'a 5S i 5C, faktycznie można było uznać za "śmieszne". Ale wystarczyło przemyśleć chwilę sprawę, by móc wyobrazić sobie jak te rozwiązania mogą wpłynąć na przyszłość iUrządzeń i ekosystemu Apple. Tej chwili zabrakło.

Obraz

Wróćmy do teraźniejszości. To co widziałem na poniedziałkowej premierze, gdybym był osobą opisaną wyżej, podsumowałbym tak: "Głupio wyszło."

Wyśmiany czytnik linii papilarnych w Galaxy S5 pojawił się pięć miesięcy później. Nie sądzę bym musiał pisać, dlaczego zjawił się on na pokładzie koreańskiego flagowca. Ale warto zwrócić uwagę na jedno - po premierze iPhone'a 5S podnosiły się głosy, że Apple kolejny raz wynalazło koło, że przecież czytniki linii papilarnych już były w sprzęcie elektronicznym, chociażby w ThinkPadach, a wykorzystać go można chyba tylko do stworzenia portalu społecznościowego dla FBI. Jak widać po kompletnie nieudolnej implementacji "bliźniaczego" rozwiązania w S5, mieli 100% racji. A jeszcze nawet nie poruszyliśmy kwestii bezpieczeństwa.

Złoty iPhone szybko został okrzyknięty zabawką dla próżnych lamusów, którzy kupując najbardziej szpanerskiego smartfona w najbardziej szpanerskim kolorze popełniają faux pas tak duże, że zarzynanie golfa trójki startując spod świateł przy akompaniamencie mocnego techno i zaworów walących o maskę jest przy tym szczytem klasy i opanowania. A złoto-miedziano-plastikowy S5 jest natomiast wyrafinowanym kolorem poszerzającym paletę dostępnych wariantów i idealnie pasującym do reszty pastelowych barw.

Obraz

A jak już jesteśmy przy różnych kolorach plastiku - faktycznie sprzedawanie plastikowego telefonu po takiej cenie, w jakiej oferowany jest 5C jest dość kontrowersyjne. Ale sprzedawanie wykonanego z gorszej jakości plastiku i gorzej zbudowanego smartfonu (a na to wskazują przekazy ludzi, którzy na premierze byli) za cenę, po której konkurencja oferuje sprzęt aluminiowy bądź pokryty szkłem, jest zdecydowanie bardziej zabawne.

Trudno jest być fanem Samsunga gdy widać, iż koreańska firma w ogóle nie chce swoich fanów słuchać.Czego oczekiwano od nowego Galaxy? Poważniejszego podejścia do designu, pozbycia się plastiku, popracowania nad oddawaniem ciepła (S4 nagrzewał się mocno w jednym miejscu), zrobienia czegokolwiek z Touchwizem i zwolnienia miejsca w pamięci zajętego przez przeładowany bzdurnymi funkcjami system. Co dostaliśmy? S5 znów jest plastikowy, znów jest... nieatrakcyjny wizualnie, podkręcono w nim taktowanie procesora, spłaszczono trochę nakładkę (a który to system ostatnio przeszedł podobną, głośną kurację?) oraz dorzucono kolejne rewolucyjne funkcje, takie jak czujnik tętna.

Wiecie co mi to wszystko przypomina? Gdy półtora roku temu najbardziej zatwardziali fani Apple zarzekali się, że 3.5" to maks, wszystko powyżej to patelnia, a rok później, że tablet mniejszy niż 10" jest nieużywalny. Też głupio wyszło, co nie?

Nie uważam S5 za telefonu słabego. Jest to konkretny kawałek sprzętu z poważnymi zaletami. Jednak nie godzę się na nazywanie go "udaną ewolucją", czy pisaniem, że "w braku efektu wow jest największy efekt wow". Bo ten telefon nie jest ewolucją. Te zmiany nie są godne "kolejnego Galaxy" i są z technicznego punktu widzenia mniej warte niż to co zaprezentowało we wrześniu Apple. To jest klucz do zrozumienia o co "nam" chodzi. Nam w domyśle obserwatorom, komentatorom, publicystom, blogerom, dziennikarzom, czytelnikom i nierzadko fanom. Mówimy o najlepiej sprzedającym się smartfonie z Androidem od sprzedającego najwięcej smartfonów na świecie producenta. Sprzętu, który powinien zamiatać, albo przynajmniej potwierdzać swoją klasę. Doceniam zmiany w aparacie, ulepszony ekran (chociaż prawdopodobnie dalej z PenTile) i wodoodporność (jednak gorszą niż w Xperi Z1/Z1C), dużo lepszą prezentację i świetny Gear Fit. Ale nie podoba mi się bezczelne i nieudolne kopiowanie rozwiązań, które wcześniej pojawiły się gdzie indziej. Bo to nie jest Galaxy S1 czy Galaxy S2, tylko już piąta odsłona i to z niesamowicie silną marką. Pora wyjść z własnymi pomysłami, a do tej pory te naprawdę własne przypominały strzelanie z armaty do muchy. A już na pewno nie podoba mi się absolutny brak chęci poprawy elementów, które poprawy się domagają... Bo dokładnie to samo podejście mogło Samsunga Galaxy S4 kosztować nagrodę Best Smartphone MWC 2013 (którą, przypominam, zgarnął HTC One). Markę Android powinien reprezentować sprzęt wśród Androidów bezkonkurencyjny, a S5 taki nie jest. Xperia Z2 bez kompleksów może stawać z nim do walki. A One swoją klasę pokazał już rok temu, a nagrodą na MWC tylko ją potwierdził. Po tym co pokazał Samsung nie powinno być mu szczególnie trudno tego statusu utrzymać. A mówimy o firmie, która z tej trójki przędzie najgorzej.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)