BlackBerry otrzymało miliard dofinansowania, ale inwestor żąda głów

BlackBerry otrzymało miliard dofinansowania, ale inwestor żąda głów

BlackBerry otrzymało miliard dofinansowania, ale inwestor żąda głów
Źródło zdjęć: © www.hudsonhorizons.com
Krzysztof Laber
25.11.2013 19:25, aktualizacja: 26.11.2013 11:41

Ani szef działu operacyjnego (COO) Kristian Tear, ani szef działu marketingu (CMO) Frank Boulben w firmie BlackBerry nie zaliczą nadchodzących świąt do udanych. Właśnie otrzymali wypowiedzenia, a to zapewne nie koniec.

Jak wiadomo, kanadyjska korporacja ma ostatnimi czasy problemy z odzyskaniem choćby części utraconych wpływów na rynku smartfonów. Nowy system operacyjny i napędzane nim komórki, mimo niezłych recenzji, sprzedają się marnie. Tablet PlayBook, za pomocą którego kanadyjski producent chciał sięgnąć po część tabletowego tortu, również nie zaskarbił sobie sympatii konsumentów.

Mało tego, wszystko wskazuje na to, że reklamowany jako niemożliwy do złamania system BB10 jednak da się złamać (to właśnie komórkę z tym systemem miała niemiecka kanclerz Angela Merkel). Biorąc to wszystko pod uwagę, raczej trudno się dziwić, że szefostwu BlackBerry puszczają nerwy.

Dziś ogłoszono, że tymczasowy CEO John Chen wręczył wypowiedzenia Kristianowi Tearowi i Frankowi Boublenowi. Z działem finansowym pożegna się również jego dotychczasowy szef Brian Bidulka. Ten jednak pozostanie w firmie do końca roku fiskalnego.

To już kolejne zmiany w kierownictwie kanadyjskiego koncernu. Przypomnijmy, że niecały miesiąc temu pod naciskiem inwestora Fairfax Financial, który dokapitalizował BlackBerry kwotą miliarda dolarów, stanowisko w BlackBerry stracił jego dotychczasowy szef Thorsen Heins. Heinsa na stanowisku CEO zastąpił właśnie John Chen.

Jak myślicie: czy BlackBerry ma jeszcze jakąkolwiek szansę na wyjście z tarapatów?

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)