2kg gorącej szarlotki - MacBook Alu i zewnętrzny monitor

2kg gorącej szarlotki - MacBook Alu i zewnętrzny monitor13.09.2009 16:00
2kg gorącej szarlotki - MacBook Alu i zewnętrzny monitor
Krzysztof Basel

MacBook to wyjątkowo mobilny komputer, ale nie najgorzej sprawuje się także jako stacjonarny sprzęt. Podłączenie zewnętrznego monitora jest prostsze, niż może się wydawać i mocno rozszerza funkcjonalność komputera. Otrzymujemy w ten sposób dodatkowy, niemal oddzielny pulpit, niezastąpiony szczególnie przy obróbce fotografii. Zobaczmy, jak zabrać się za podłączenie dodatkowego wyświetlacza do notebooka Apple i jakie jeszcze daje nam to korzyści.

2kg gorącej szarlotki - MacBook Alu i zewnętrzny monitor
2kg gorącej szarlotki - MacBook Alu i zewnętrzny monitor

Warto zwrócić też uwagę, jaki rodzaj wejścia posiadamy w swoim monitorze. Gniazdo DVI dzieli się na trzy rodzaje: DVI-D, DVI-I oraz DVI-A. Przejściówka Apple obsługuje format DVI-D, czyli tylko cyfrowy. Kabel DVI-I potrafi obsłużyć zarówno format analogowy, jak i cyfrowy a ostatni, czyli DVI-A, jest używany do przesyłania sygnału DVI na analogowy monitor. W ofercie firmy z Cupertino znajdują się też przejściówki MiniDisplayPort – VGA. Więcej na temat gniazd DVI znajdziesz tutaj.

System Mac OS X Leopard został pięknie przygotowany do pracy na dwóch monitorach (13-calowy w MacBooku + zewnętrzny) i osobnych pulpitach. Po podłączeniu monitora oba wyświetlacze na chwilę wyświetliły niebieski ekran, po czym wszystko wróciło do normy. To na tyle, jeśli chodzi o kwestię podłączenia. System sam wykrywa zewnętrzny panel LCD. Pozostaje już tylko dostosowanie ustawień wyświetlania (Preferencje użytkownika > Monitor).

2kg gorącej szarlotki - MacBook Alu i zewnętrzny monitor
2kg gorącej szarlotki - MacBook Alu i zewnętrzny monitor

Zacznijmy od Docka. Początkowo pozostał on na wyświetlaczu MacBooka, co wydaje się całkiem logiczne i zrozumiałe. Chciałem jednak, aby głównym monitorem z Dockiem i paskiem był ten zewnętrzny. Żaden problem. We wspomnianych ustawieniach klikamy na Uporządkowanie i przeciągamy ikonę symbolizującą górny pasek z jednego wyświetlacza na drugi.

W tym miejscu warto też zająć się wirtualnym ułożeniem monitorów względem siebie. Pewnie każdy domyślił się już, że wystarczy chwycić jedną z ikon monitora i ulokować w odpowiednim miejscu względem drugiego – po lewej lub prawej stronie, u góry lub na dole.

Praca na dwóch monitorach, czyli oddzielne światy

Oba monitory to niemal oddzielne światy. Na obu możemy zastosować różne tła, rozdzielczości i profile kolorów. Oba wyświetlacze są też uwzględnione w Spaces. Jeśli jednak potrzebujemy, aby dodatkowy monitor był lustrzanym odbiciem wyświetlacza z MacBooka to wystarczy zaznaczyć taką opcję w ustawieniach (Preferencje użytkownika > Monitor > Uporządkowanie).

Do tej pory miałem ustawionych 6 biurek, a po podłączeniu zewnętrznego wyświetlacza Spaces widzi aż 12 pulpitów. Dla łatwego oddzielenia małego od dużego monitora podobne wielości zastosowano też przy ikonach pulpitów (zobacz screen). Wszelkie animacje (np. Widgety) i funkcje wyświetlane na całym obszarze wyświetlacza (np. Expose) stosowane są dla obu monitorów. Swobodnie przenosimy też wszelkie okna.

2kg gorącej szarlotki - MacBook Alu i zewnętrzny monitor
2kg gorącej szarlotki - MacBook Alu i zewnętrzny monitor

Nie muszę chyba za dużo argumentować, jak jest to wielkie ułatwienie w codziennej pracy. Dodatkowa przestrzeń do pracy to spore udogodnienie dla każdego, kto korzysta z wielu programów. Podczas gdy pracujemy na głównym monitorze, na drugim wyświetlaczu mogą pozostawać cały czas otwarte dodatkowe aplikacje, jak np. klient poczty, komunikator czy kalendarz. To także wyjątkowe ułatwienie podczas pracy z fotografiami. Na MacBooku otwieram wtedy przeglądarkę do zdjęć, a edytuję je na większym, zewnętrznym wyświetlaczu.

Niestety, na dodatkowym monitorze nie możemy pozostawiać jakichkolwiek ikon. Wszystkie dokumenty porzucane na dodatkowym wyświetlaczu są automatycznie przenoszone na główny pulpit. Szkoda - to główne ograniczenie stawiane przez Leoparda.

W poprzedniej części zapomniałem wspomnieć o małym, ale jakże ważnym elemencie w monitorze MacBooka. Mówię tu o czujniku światła ulokowanym tuż obok kamerki iSight nad wyświetlaczem. To dobrze już znany dodatek, który jednak znajduje zastosowanie w codziennej pracy. Czujnik sam dostosowuje jasność wyświetlacza do warunków oświetleniowych panujących dookoła notebooka. Przydatny gadżet radzi sobie z tym zadaniem całkiem nieźle. Zazwyczaj nie muszę po nim poprawiać jasności, co daje same plusy. Dzięki niemu zyskujemy na lepszym gospodarowaniu energii oraz odpada nam problem ciągłego ręcznego ustawiania jasności. Drobny problem, ale zawsze to coś.

Porty - podróż czas zacząć

2kg gorącej szarlotki - MacBook Alu i zewnętrzny monitor
2kg gorącej szarlotki - MacBook Alu i zewnętrzny monitor

Skoro już wspomniałem o MiniDisplayPort to napiszę też kilka słów o innych gniazdach. Wielu użytkowników MacBooka Alu narzekało na brak gniazda FireWire. Byłoby ono rzeczywiście bardzo przydatne, ale mimo wszystko wystarczają te wejścia, które są: złącze od zasilacza MagSafe, 2x USB, port sieci Ethernet, gniazdo MiniDisplayPort, wyjście i wejście audio (optyczne i analogowe) oraz gniazdo Kensington lock.

Chciałbym tutaj skupić się na wyjściu audio. W moim poprzednim Maku Mini jakość dźwięku puszczanego na wzmacniacz i głośniki była delikatnie mówiąc kiepska. W wypadku MacBooka wydaje mi się, że jest już trochę lepiej, czyli znośnie. Nie wiem, jakich kart muzycznych używa Apple, zatem trudno jest to szczegółowo zweryfikować. Do tego tematu jeszcze niedługo wrócę przy okazji testów zewnętrznej karty dźwiękowej.

To tyle, jeśli chodzi o pracę stacjonarną. W następnym wpisie zajmę się kwestią ogólnie pojętej mobilności MacBooka - wytrzymałości baterii i grzania się, wagi oraz pracy z bezprzewodowym Internetem.

______*

“Świeżo upieczony jabłecznik” - cykl wpisów (pamiętnik) Macusera, który dopiero co przesiadł się z peceta i odkrywa “Świat nadgryzionego jabłka” wraz z czytelnikami.*

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.