Prezentację iPada mamy już za sobą i wiemy już o nim niemal wszystko. Niemniej, wielu użytkowników zastanawia się jak wygląda sprawa wydajności “powiększonego iPhone’a”. Aby się tego dowiedzieć, warto przyjrzeć się bliżej sercu urządzenia, czyli procesorowi Apple A4.
Prezentację iPada mamy już za sobą i wiemy już o nim niemal wszystko. Niemniej, wielu użytkowników zastanawia się jak wygląda sprawa wydajności “powiększonego iPhone’a”. Aby się tego dowiedzieć, warto przyjrzeć się bliżej sercu urządzenia, czyli procesorowi Apple A4.
Przypomnę, że początkowo uważano, iż iPad będzie urządzeniem większym (bardziej podobnym do MacBooka Air), które zostanie wyposażone w duży, dotykowy ekran, procesor Intela z linii CULV i system Mac OS X. Później, zaczęły pojawiać się plotki ukazujące go, jako większego brata iPhone’a. Sugerowano wtedy, że w jego wnętrzu znajdziemy albo rewelacyjnego Snapdragona QSD8250, albo jeszcze wydajniejszą Tegrę 600. Okazało się jednak, że firma z Cupertino na potrzeby tabletu, stworzyło własny “kawałek silikonu” – Apple A4.
Czym jest A4? Najprościej rzecz ujmując to, tak jak Qualcomm Snapdragon czy nVidia Tegra, układ SoC (System on Chip), złożony jest z procesora, chipu graficznego oraz kontrolerów pamięci i modułów łączności bezprzewodowej (WiFi, 3G, Bluetooth).
Jego główną częścią jest, stworzony w technologii 65 nm, procesor Cortex-A9 MPCore o taktowaniu 1GHz, który oparto o architekturę ARM v7. Ma on zapewnić wysoką wydajność, przy jednoczesnym niskim zużyciu energii (około 250mW!). Dużą zaletą nowego układu ARM jest możliwość zwiększenia taktowania zegara ponad 1GHz, gdy urządzenie potrzebuje większej wydajności. Dodam, że układ ten jest porównywalny do Scorpiona, który wykorzystany jest w platformie Qualcomm Snapdragon.
Za wrażenia graficzne ma odpowiadać GPU ARM Mali-55. Chip ten umożliwia wyświetlanie obrazu do 16 milionów poligonów na sekundę oraz 275 milionów pikseli na sekundę. Do tego obsługuje OpenGL 2.0 oraz pozwala na wyświetlanie obrazu o rozdzielczości 720p. (Szkoda, że Apple nie zdecydowało się na mocniejszy układ, jak Mali-200, gdyż Mali-55 nie dorównuje do pięt Tegrze 600, która bez wysiłku radzi sobie z materiałem w FullHD).
Podsumowując muszę przyznać, że układ Apple A4 zapowiada się bardzo obiecująco i z pewnością będzie dużo wydajniejszy niż 600MHz Samsung S5PC100 parowany z układem PowerVR SGX, które wykorzystywane są obecnie w iPhone’ach 3GS. Niemniej jednak, muszę rozczarować większość z fanów Apple’a – iPad będzie jedynie odrobinę wydajniejszy niż smartfon HTC HD2 (wspierany przez 576MB pamięci RAM!) czy ZuneHD z Tegrą 600 na pokładzie.
Źródło: Komorkomania