Bannister: ja jestem gościem od robienia nowych rzeczy
Jak pisała w piątek Kasia, końcówka tygodnia przyniosła nam sporą niespodziankę: ze stanowiska postanowił zrezygnować Chris Bannister, obecny prezes spółki P4.
Jest to decyzja o tyle zaskakująca, że Chris odchodzi akurat w momencie, kiedy wszystko zaczęło sprawnie działać. Okazuje się jednak, że - paradoksalnie - to właśnie jest przyczyną...
W serwisie internetowym Gazety Wyborczej ukazał się krótki wywiad z Chrisem Bannisterem, pod wiele mówiącym tytułem Namieszał i odchodzi. Zgodnie ze słowami Chrisa - dokładnie tak właśnie jest...
Jak pisała w piątek Kasia, końcówka tygodnia przyniosła nam sporą niespodziankę: ze stanowiska postanowił zrezygnować Chris Bannister, obecny prezes spółki P4.
Jest to decyzja o tyle zaskakująca, że Chris odchodzi akurat w momencie, kiedy wszystko zaczęło sprawnie działać. Okazuje się jednak, że - paradoksalnie - to właśnie jest przyczyną...
W serwisie internetowym Gazety Wyborczej ukazał się krótki wywiad z Chrisem Bannisterem, pod wiele mówiącym tytułem Namieszał i odchodzi. Zgodnie ze słowami Chrisa - dokładnie tak właśnie jest...
Jak wyjaśnił Bannister, decyzja o odejściu ze stanowiska była jego własną decyzją i zapowiedział ją udziałowcom jeszcze w grudniu zeszłego roku. Od tego czasu trwał proces rekrutacji na stanowisko nowego prezesa - i właśnie udało się go znaleźć. Nie dowiemy się na razie kim jest, nieoficjalnie mówi się jednak że będzie to Jørgen Bang-Jensen, były prezes sieci austriackiej sieci ONE.
Sam Bannister zamierza natomiast... zacząć wszystko od początku. W sensie sieci komórkowej rzecz jasna, chociaż wycieczka do Azji, gdzie zamierza zrobić nowego Playa dla miliarda ludzi, prywatnie też mu na pewno parę rzeczy zmieni... Jak jednak sam mówi:
Ja nie jestem facetem, który zajmuje się "kontynuowaniem". Ja jestem gościem od robienia nowych rzeczy. Dlatego wolę wziąć coś w Azji, co dziś jest tylko prezentacją w Power Point, i zrobić kolejny Play, tylko dla ponad miliarda ludzi. To mi daje satysfakcję.
Nowy prezes rozpocznie zarządzanie Play w maju, i wtedy też Chris przestanie obejmować stanowisko, jednak jeszcze przez trzy miesiące będzie w Polsce i pomoże w dalszym działaniu Play. Jak twierdzi - chce się jeszcze zdążyć nacieszyć ładną pogodą _
Cóż - pozostaje nam tylko życzyć powodzenia i poczekać żeby przekonać się, czy kolejny prezes też będzie skłonny do robienia takiego "zamieszania".
Źródło: Wyborcza.pl