Chińska zupka, czyli skośne telefony

Chińska zupka, czyli skośne telefony03.12.2013 21:28
Źródło zdjęć: © http://www.mobilemarketingwatch.com/
Maciej Kubiak

Doczekaliśmy czasów, kiedy Chiny kojarzą się nie tylko z demokracją, dobrą jakością i ciągłym importem wszystkiego co tylko istnieje.

Od pewnego czasu chińskie smartphones cieszą się dużym zainteresowaniem wśród Europejczyków. Czytając komentarze na komórkomanii można dojść do wniosku, że każdy użytkownik wyczekuje przybycia chińszczyzny do naszego kraju bardziej niż zwycięstwa reprezentacji w piłkę nożną.

Na rynku jest bowiem mnóstwo pierwszoligowych urządzeń przeróżnych firm made in China. Są to między innymi tacy potentaci jak : Xiaomi, Oppo, ZTE, Jiayu, Faea, ThL, Zopo, Oppo, iOcean, Iphone. Każda z tych firm ma w swoim portfolio super-wydajne smartfony, z zastosowanymi najnowszymi technologiami. Parametry urządzeń rzadko kiedy schodzą poniżej półki High-End. Rzadkością jest również natknięcie się na słabszy procesor niż Snapdragon 800 z gpu Adreno 330. Wyświetlacze mają zwykle wielką ilość PPI (powyżej 7800). Pamiętajmy, że jest to konieczne, gdyż obraz musi być ostry jak brzytwa nawet przy naszym (skądinąd rzadko spotykanym) kształcie oczu. Chińczycy są tego świadomi. Często z tego powodu chińskie telefony mają u nas wyświetlacze rzędu 5-6,5 cali, a u nich ten sam model ma tylko 3,2 cala. Wszystko dlatego, że swoimi wielkimi gałami Europejczycy muszą widzieć więcej niż tylko dwie szparki.Wiadomo czemu wymiary Iphone'ów są takie a nie inne- wszystko po to by ułatwić Chińczykom oglądanie filmików z Youtube (najchętniej oglądany portal w Republice Chińskiej,obok strony rządu i strony wojska chińskiego) w pozycji horyzontalnej...

A co z gwarancją, serwisem, wsparciem technicznym? Wszystko w jak najlepszym porządku! Kupując telefon z Chin, oprócz cła nie należy niczego doliczać, a serwis jest za darmo do końca życia. Oczywiście o ile znajdziemy takowy bliżej niż 8000 km stąd. Pamiętajmy, że zawsze możemy dać uszkodzony telefon (one się nie psują!) znajomym, którzy akurat jadą na wakacje albo podróż poślubną do Chin. Przecież to państwo otwarte na turystów i przyjazne każdemu przyjezdnemu :)

A co z kompatybilnością i działaniem aplikacji na takich smartfonach? Oczywiście jeśli uda nam się już zmienić język z krzaków na chociażby angielski, to potem mamy już z górki. Wiele aplikacji na naszym super chińskim smartfonie nie zadziała, więc nie ma z nimi problemów. Zawsze można przecież kupić AMERYKAŃSKIEGO Iphone, on też ma wady w oprogramowaniu. Nawet Android czy Windows Phone potrafią wywalić z aplikacji, więc to nie tyle problem co często występujące zjawisko.

A co z ceną? Jest bardzo korzystna ! Za większość wyżej wymienionych kombajnów należy zapłacić od 750 do 2000zł. Po przeliczeniu wg super kursu. To przecież niewiele, za te pieniądze przecież nie ma żadnych smartfonów w Europie. Na pewno nie znajdzie się żaden Windows Phone ani androidowy low-end. Ba! Za 2000 nawet Note2 się nie opłaca. A z resztą po co kupować Samsungowe dzieło, skoro można kupić Goophone N3 za te same pieniądze? W tym wypadku akurat to rozsądny wybór, przecież mamy wszystko co Samsung daje w Note3, oszczędzając 1000zł ! I do tego ten serwis i gwarancja!

Iphone? Przecież to zdzierstwo (swoją drogą też chińskie), bo można kupić Goophone 5s za cenę 1400zł! Parametry te same (hehe), tylko soft lepszy. Wielu narzeka na jabłuszkowe telefony ze względu na niestabilny iOS, który z chęcią zamieniliby na Androida. Mówisz i masz! Goophone 5s ma androida, a wygląd Iphone'a. Możesz pograć sobie w mnóstwo najlepszych darmowych gierek w Starbucksie nie wzbudzając żadnych podejrzeń!

Myślę, że warto zastanowić się nad zakupem telefonu z Chin. Ba! Nawet warto mieć przynajmniej jeden taki smartfon w swoim życiu, po to by choć raz doświadczyć szybkości, płynności i podarować sobie choć raz odrobinę luksusu. Ostatnio nawet Nazir chce wymienić swojego Nexusa 5 na Oppo N1, ale niestety nie znalazł jeszcze głupca na taką transakcję (i pewnie długo nie znajdzie).

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.