Chrome na sterydach. 5 ukrytych funkcji, dzięki którym przeglądarka staje się lepsza
Chrome na Androida skrywa masę ukrytych funkcji, których aktywacja ułatwia i umila korzystanie z sieci. Wybrałem te najciekawsze.
Najpopularniejsza przeglądarka świata pozwala na uzyskanie dostępu do eksperymentalnych funkcji, które nie znalazły się w głównym menu ustawień. Wystarczy wpisać chrome://flags w polu z adresem strony.
Dlaczego funkcje te nazywane są eksperymentalnymi? Cóż, niektóre znajdują się we wczesnej fazie rozwoju i mogą działać nieprawidłowo. Jeszcze inne Google mógł uznać za zbyt skomplikowane, by kierować je do masowego odbiorcy.
Wybrałem jednak takie ukryte funkcje Chrome'a, z których korzystam już od dawna i które nie sprawiają u mnie problemów. Wręcz przeciwnie - ciężko mi się bez nich obejść.
- Chrome z trybem ciemnym na wszystkich stronach
Tryb ciemny ma wiele zalet. W mojej ocenie jest bardziej przyjazny dla wzroku, a w przypadku ekranów OLED także dla baterii. Aplikacji z czarnym interfejsem jest już cała masa, ale jeśli chodzi o strony internetowe trend ten dopiero raczkuje. Można go jednak przyspieszyć.
Chrome ma ukrytą funkcję, która pozwala przyciemnić wszystkie strony internetowe. Oczywiście oprogramowanie robi to w sposób inteligentny: tła stają się ciemne, czcionki jasne, a elementy graficzne pozostają niezmienione.
Aby wymusić tryb ciemny:
- wpisz na pasku adresu: \chrome://flags\ (oczywiście bez cudzysłowu);
- odnajdź funkcję \Force Dark Mode for Web Contents;
- z rozwijanego menu wybierz opcję \Enebled with selective inversion of non-image elements;
- uruchom przeglądarkę ponownie.
Od tej pory cały internet zostanie "pochłonięty przez mrok".
- Chrome z paskiem nawigacyjnym na dole
Standardowo wszystkie najważniejsze elementy interfejsu - włącznie z paskiem adresu - umieszczone są na górze. W świecie zdominowanym przez smartfony z gigantycznymi ekranami nie jest to rozwiązanie wygodne - chociażby dlatego, że ciężko jest trafić kciukiem, gdy obsługujemy telefon jedną ręką. Na szczęście można temu problemowi zaradzić.
Chrome na Androida umożliwia przeniesienie części przycisków funkcyjnych na dół. Aby to zrobić:
- wpisz na pasku adresu: \chrome://flags;
- odnajdź funkcję \Chrome Duet;
- z rozwijanego menu wybierz preferowany układ przycisków (polecam \Home-Search-TabSwitcher);
- uruchom przeglądarkę ponownie.
Od tej pory nawet sięganie do paska adresu w górnej części staje się zbędne, bo tę samą funkcję pełni przycisk z lupą na dole. Wasze kciuki będą za to wdzięczne.
- Chrome z przełącznikiem kart wyświetlającym miniatury stron
Domyślnie podczas przełączania się między otwartymi kartami wyświetlana jest tzw. animacja stosu. Może i cieszy ona oko, ale w mojej ocenie jest niezbyt praktyczna. Widoczny jest tylko niewielki fragment każdej strony, a przewinięcie kilkudziesięciu kart zajmuje cenne sekundy.
Chrome na Androida ma jednak kilka alternatywnych przełączników kart. Moim ulubionym jest ten z miniaturami. Aby go włączyć:
- wpisz na pasku adresu: \chrome://flags;
- odnajdź funkcję \Tab Grid Layout;
- z rozwijanego menu wybierz preferowany przełącznik (polecam \thumbnail aspect ratio 3:4);
- uruchom przeglądarkę ponownie.
Teraz pojedyncze karty zajmują mniej miejsca, pozostając przy tym bardziej czytelnymi.
- Chrome z rozpoznawaniem obrazów i tekstów na zdjęciach
Google jakiś czas temu udostępnił świetną aplikację Obiektyw, która służy do rozpoznawania obiektów na zdjęciach. Istnieje sposób, by zintegrować ją z przeglądarką Chrome.
Jak widzicie na powyższych zrzutach ekranu, po przytrzymaniu palca na zdjęciu pojawiła się opcja umożliwiająca jego przeanalizowanie przez Obiektyw. Oprogramowanie rozpoznało telefon na zdjęciu i zasugerowało wyszukanie informacji na jego temat. Prawidłowo wykryte zostały także wszystkie napisy na grafice, dzięki czemu można je skopiować lub wyszukać.
Aby włączyć tę funkcję:
- wpisz na pasku adresu: \chrome://flags;
- odnajdź funkcję \Google Lens powered image search in the context menu;
- z rozwijanego menu wybierz \Enebled);
- uruchom przeglądarkę ponownie.
Stosowna opcja pojawi się w menu kontekstowym po przytrzymaniu palca na dowolnej grafice.
- Chrome z podglądem strony internetowej przed jej otwarciem
Na koniec uwielbiana przeze mnie funkcja, która jest świetną alternatywą dla otwierania stron w nowych kartach.
Po przytrzymaniu palca na odnośniku pojawia się opcja "wyświetl podgląd strony". Witryna zostaje wówczas wyświetlona w rozwijanym panelu. W ten oto sposób można chociażby przeczytać cały artykuł bez opuszczania strony głównej serwisu, co mocno przyspiesza przeglądanie sieci.
Aby włączyć tę funkcję:
- wpisz na pasku adresu: \chrome://flags;
- odnajdź funkcję \An ephemeral Preview Tab using the bottom sheet;
- z rozwijanego menu wybierz \Enebled);
- uruchom przeglądarkę ponownie.
To naprawdę genialna funkcja i dziwię się, że Google nie wprowadził jej do Chrome'a domyślnie.
Jeśli znacie inne warte uwagi eksperymentalne funkcje Chrome'a, podzielcie się nimi w komentarzu. Jest tego masa i sam chętnie zapoznam się z perełkami.
P.S. Zdarza się, że niektóre eksperymentalne funkcje zaczynają działać dopiero po dwukrotnym przeładowaniu przeglądarki.