Nie tylko Galaxy S6 edge+. BlackBerry i LG szykują już alternatywy
Jeśli podobają Wam się smartfony z obustronnie wygiętymi ekranami, zapewne ucieszy Was fakt, że wkrótce będzie w czym wybierać.
Galaxy S6 edge sprzedaje się tak dobrze, że jego popularność zaskoczyła nawet samego Samsunga, który przeszacował zapotrzebowanie na płaski wariant względem tego zakrzywionego. Jest to jeden z powodów, dla którego Koreańczycy uznali, że w naszej części świata większe szanse na sukces ma Galaxy S6 edge+ niż Galaxy Note 5. Problem jednak w tym, że jego ceny są zaporowe, a jedyną alternatywą jest mniejszy brat. To się jednak wkrótce zmieni.
BlackBerry pokazało prototyp smartfona z obustronnie wygiętym ekranem już na początku roku podczas targów MWC. Później coraz więcej pojawiających się plotek i przecieków wskazywało na to, że ukrywający się pod nazwą Venice smartfon będzie działał pod kontrolą Androida. Teraz potwierdzają to fotki promocyjne, do których dotarł nieoceniony @evleaks.
Smartfon ma zadebiutować w listopadzie u czterech amerykańskich operatorów. Czy pojawi się także Europie? Tego na razie nie wiadomo, ale raczej BlackBerry nie będzie się ograniczać tylko do jednego kraju. Zwłaszcza w sytuacji, gdy po zbadaniu rynku przez Samsunga okazało się, że na Starym Kontynencie jest zapotrzebowanie na tego typu urządzenia.
Wszystko wskazuje na to, że do bitwy przyłączyć się ma zamiar także LG. Prototypowy egzemplarz smartfona z nawiniętym na obie krawędzie wyświetlaczem został wystawiony za zamkniętymi drzwiami już w styczniu. Serwis iNews24 publikował wtedy jego zdjęcie.
Od tamtej pory słuch na temat takiego urządzenia ze stajni LG zaginął. Aż do teraz, gdyż - jak donosi Phandroid - do Biura Patentów i Znaków Towarowych USA wpłynął złożony przez tę firmę wniosek dotyczący rejestracji takich oto nazw:
- Super Edge;
- Dual Edge;
- Upper Edge;
- Dual Side Edge;
- Side Edge;
- Double Edge;
- Two Edge;
- G Edge.
Naturalnie nie oznacza to, że LG w najbliższym czasie zasypie nas ośmioma klonami Galaxy S6 edge. Gigant po prostu zaklepał sobie nazwy, których będzie mógł użyć w przyszłości. Coś jednak musi być na rzeczy i wygląda na to, że wkrótce ujrzymy pierwszego przedstawiciela nowej rodziny. Czyżby LG G Edge?
Na temat nadchodzących nowości nie wiadomo zbyt wiele, ale myślę, że obaj producenci zdają sobie sprawę z tego, że jeśli ich produkty nie będą konkurencyjne cenowo, to w starciu z Samsungiem nie mają większych szans. Oby wylądowały w sklepach jak najszybciej.