HTC Desire czy HTC Desire S? - porównanie

HTC Desire czy HTC Desire S? - porównanie12.06.2011 11:34
Jakub Płaza

Od roku jestem użytkownikiem HTC Desire. Kiedy do naszej redakcji trafił jego następca – Desire S - od razu trafił w moje ręce. Zanim opublikuję jego test, zapraszam Was na porównanie obu odsłon kultowego "Pragnienia".

Kilka miesięcy temu pojawiły się dwa modele z linii Desire- Z oraz HD. Były one swego rodzaju wariacjami na temat pierwszej wersji. Bezpośrednim następcą jest S-ka. Przed oficjalną prezentacją wiele obiecywałem sobie po tym smartfonie. Drugiego dnia targów MWC 2011 spotkał mnie zawód – okazało się, że zmiany w stosunku do poprzednika są tylko kosmetyczne. Jak zatem kosmetyka przekłada się na różnice w użytkowaniu?

Pragnienie piękna

HTC Desire zachwycił mnie swoim wyglądem. Rok temu wyróżniał się z tłumu i to na jego bazie tajwański producent oparł projekty następnych modeli. Ma charakterystycznie wygiętą dolną część obudowy, optycznego trackpada i to co lubię najbardziej – fizyczne przyciski.

Desire S przypomina wyglądem swojego starszego brata. Charakterystyczne wygięcie obudowy pozostało, ale… . Zabrakło niestety fizycznych przycisków – zastąpiły je dotykowe, które są standardem we wszystkich nowych modelach. Głośnik nad ekranem wydłużył się, pojawił się również obiektyw kamerki do wideorozmów. Całość jest nieco krótsza, co widać na pierwszy rzut oka. Jest także nowocześniejsza i bardziej drapieżna. Wykonanie Desire S jest zdecydowanie lepsze niż jego poprzednika. W przewadze są tutaj elementy aluminiowe.

AMOLED vs Super LCD

Pod tym względem Desire S bije na głowę swojego poprzednika. Od razu zdradzę, że to najważniejsza i najbardziej znacząca według mnie różnica pomiędzy tymi modelami.

Pragnienie Sensu

Oba telefony różnią się oprogramowaniem – zarówno wersją Androida, jak i interfejsu. HTC Sense 2.1 wnosi kilka nowych funkcji oraz nowe opcje personalizacji.

Nie ma potrzeby, abym w tym miejscu rozwodził się nad wszystkimi zmianami. Ogólnie wspomnę, że ważne są na pewno te związane z wyglądem. Świetny efekt dają skórki - odświeżają wygląd ekranów głównych. Pojawiło się kilka pożytecznych skrótów, w tym: przycisk personalizacji na dolnej belce, ostatnio używane aplikacje na pasku po rozwinięciu górnej belki, szybki dostęp do łączności i ustawień sieci z poziomu górnej belki oraz trzy przyciski pod menu: wszystkie aplikacje, ulubione i pobrane. Po otworzeniu opcji  w menu można posortować skróty według kolejności alfabetycznej oraz daty.

HTC Desire / HTC Desire S
HTC Desire / HTC Desire S

HTC sprytnie podzieliło menu na strony. Nie przewijamy już całej listy, a strony ze skrótami. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie doświadczamy lagów, które pojawiały się w pierwszym Desire.

Użytkowanie

Jak już wspomniałem wyżej – w Desire S mamy nowszego Androida i Sense. Jest również nowocześniejszy układ w postaci Snapdragona MSM8255 o taktowaniu 1 GHz z procesorem graficznym Adreno 205. Wszystkie te zmiany powinny działać na jego korzyść i muszę przyznać, że działają.

Z telefonu korzysta się bardzo przyjemnie. Nowości (opisane wyżej) znacząco wpływają na funkcjonalność. Wiele opcji, ustawień i skrótów mamy pod ręką, a menu stało się bardziej przejrzyste. Nie wspomnę już o dodatkach, którymi HTC udoskonaliło swój Sense UI. Ma on jednak kilka elementów, które mi przeszkadzają. Po wybraniu przycisku „Telefon ” otwiera się lista odebranych i wykonywanych połączeń. W pierwszym Desire były one posegregowane według daty. W Desire S już tak nie jest. Kolejna kwestia dotyczy wyświetlania klawiatury QWERTY podczas korzystania z przeglądarki internetowej. Czasami po wpisaniu tekstu nie chowa się automatycznie.

HTC Desire / HTC Desire S
HTC Desire / HTC Desire S

HTC Desire S jest szybszy od swojego poprzednika. Trudniej dostrzec lagi, a telefon wydaje się być mniej obciążony przez interfejs niż Desire, Desire Z, czy HD. Android 2.3 został zoptymalizowany pod gry 3D, więc również w tej kwestii S-ka sprawdza się lepiej.

Podsumowując – zmian w oprogramowaniu jest całkiem sporo. Nie uważam jednak, żeby warto było dla nich kupować Desire S. Jedynka jest bez porównania tańsza i prędzej czy później dostanie Androida 2.3. Podobnie powinno być z interfejsem, ale o tym możemy tylko pomarzyć.

Multimedia i cała reszta

Tajwański producent poprawił wiele przez ostatni rok. Desire S, podobnie jak kilka wcześniejszych modeli, dysponuje lepszym odtwarzaczem muzyki – w końcu pojawił się equalizer. Samo brzmienie również jest o niebo lepsze, a to za sprawą SRS i Dolby Mobile.

Podobnie jest z odtwarzaczem wideo. W końcu możemy odtwarzać filmy w formacie DivX i to bez konieczności ściągania specjalnego oprogramowania z Android Marketu.  Desire S robi również lepsze zdjęcia (co doskonale widać na załączonej fotce) i lepiej radzi sobie z nagrywaniem wideo w jakości HD – 720p.

Podsumowanie

Wydaje się, że tajwański producent zrobił to celowo. Zarezerwowana dla Desire wielkość 3,7 cala pozostanie w segmencie średnim, a modele z najwyższej półki będą miały wyświetlacze 4,3 cala i większe. Nie było sensu robić z następcy Pragnienia urządzenia high-endowego, skoro w drodze był rewelacyjny Sensation.

Warto wydać więcej i kupić Desire S? To trudne pytanie, a odpowiedź uzależniona jest od potrzeb danego użytkownika. Jeżeli bardzo zależy Wam na lepszych zdjęciach i odtwarzaczu muzyki, to tak. Reszta nie jest według mnie warta wydawania tych 700-800 zł więcej. Pragnienie cały czas daje rade i wbrew temu co mówi reklama Sprite’a – nadal ma całkiem spore szanse.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.