Tak wygląda Huawei P10. Niestety będzie mało zmian względem poprzednika

Huawei P9 radził sobie na rynku całkiem nieźle. Oczekiwania wobec jego następcy są więc całkiem duże. Czy chiński producent im sprosta? Najnowsze rendery nie napawają optymizmem.

Wpis został uzupełniony o nowe zdjęcia, które znajdziecie na końcu.

Użytkownik twittera OnLeaks wraz z serwisem 91mobiles opublikowali kilka renderów oraz animację 360, przedstawiającą ze wszystkich możliwych stron nadchodzącego flagowca Huaweia - model P10. Wizualizacje bazują na przemysłowych plikach graficznych, które otrzymali producenci akcesoriów.

Oficjalnie urządzenie ma zostać pokazane 26 lutego w Barcelonie, jednak już teraz znamy jego prawdopodobny wygląd oraz część specyfikacji.

Gdy spojrzymy na bryłę smartfona od razu zauważymy, że ta różni się od poprzednika opływowością. Huawei P10 będzie bardziej zaoblony i w przeciwieństwie do Huaweia P9 nie będzie miał ostro ściętych krawędzi.

Mimo że zyska na tym trochę ergonomia urządzenia, osobiście zaliczam taką zmianę do negatywnych. W ten sposób flagowy produkt Huaweia zbliży się pod względem wzornictwa do iPhone'ów i tysięcy innych chińskich smartfonów. Kanciasta bryła P9 jednak wyróżniała się trochę z tłumu. Wzornictwo P10 będzie natomiast uśrednione.

Cieszy mnie natomiast czytnik linii papilarnych zlokalizowany pod ekranem. Prawdopodobnie będzie on pełnił również rolę fizycznego przycisku home. Jest to zdecydowanie lepsze miejsce dla skanera, gdyż umożliwia odblokowanie smartfona bez podnoszenia go ze stołu. Taka modyfikacja była bardzo potrzebna również z powodu dosyć szerokiej dolnej i górnej ramki. W końcu Huawei wykorzysta przestrzeń pod ekranem na coś więcej niż swoje logo.

Zarówno Samsung jak i LG postanowili w 2017 roku na znaczną modyfikację wyglądu flagowego smartfona. Oba smartfony będą miały bardzo wąskie ramki i zupełnie nowe proporcje ekranu. Również nadchodzące iPhone'y mają być konstrukcjami wpisującymi się w trend bezramkowości.

Huawei natomiast zdaje się to wszystko lekceważyć. Czy naprawdę chiński koncern zamierza w takiej sytuacji wypuścić produkt do tego stopnia podobny do poprzednika? Jaki w tym sens?

Ten sam podwójny aparat Leiki, podobny ekran i trochę szybszy procesor. Przeskok z Krina 955 na Krina 960 nie powinien być odczuwalny przy codziennym użytkowaniu. Nowe smartfony (będzie też wersja Plus) będą dostępne w kilku wariantach różniących się pojemnością pamięci RAM i ROM. Podstawowa ma mieć 4 GB RAM i 32 GB ROM, a flagowa - 6 GB RAM i 128 GB na dane.

Miejmy nadzieję, że chociaż plotki o skanerze tęczówki oka się sprawdzą. Bo inaczej Huawei P10 nie będzie miał lekko. Mimo że jego poprzednik to świetny smartfon, konkurencja będzie w tym roku mocniejsza niż kiedykolwiek.

Evan Blass opublikował na Twitterze nowe zdjęcia promocyjne, które potwierdzają wygląd Huaweia P10.