Czterdziestoczteroletni mężczyzna wykorzystał aplikację na iPhone?a, aby nawiązać bliższą znajomość z czternastolatką. Niecodzienna para postanowiła ?skonsumować? swój związek. Amerykanin trafił do aresztu! Twórcy aplikacji tłumaczą się FBI.
Czterdziestoczteroletni mężczyzna wykorzystał aplikację na iPhone?a, aby nawiązać bliższą znajomość z czternastolatką. Niecodzienna para postanowiła ?skonsumować? swój związek. Amerykanin trafił do aresztu! Twórcy aplikacji tłumaczą się FBI.
Moses Virgil Campbell Jr. użył aplikacji iDate-Personals Dating Service for Singles of Any Sex, aby poznać i ostatecznie uprawiać seks z niepełnoletnia dziewczyną. Połączył ich czat, pan Campbell wysłał do dziewczyny wiadomość z numerem swojego telefonu. Dziewczyna oddzwoniła na podany numer i miłość zakwitła. Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że aplikacja przeznaczona jest dla osób pełnoletnich.
To już trzecia tego typu historia z wykorzystaniem aplikacji na iPhone?a. Jakiś czas temu podobną sytuacje odnotowano w Kanadzie, gdzie pedofil skorzystał z programu Grindr. Do nastepnego zdarzenia doszło również w amerykańskim mieście Phoenix, gdzie kolejny staruszek umówił się na erotyczna randkę przez iPhone?a z małolatą.
Twórcy aplikacji iDate obiecują zwracać większą uwagę na to, kto rejestruje się w ich bazie i czy w swoich opisach nie używa słowa ?teen?. Przeglądane będą również zdjęcia użytkowników. Osoby wyglądające za młodo będą z systemu usuwane.
Rodzi się tylko pytanie. Kto jest winny całemu zamieszaniu? Czy powinno karcić się producenta aplikacji za samo umożliwienie takich spotkań. Czy może wina leży po stronie Apple?a że dopuszcza do obiegu takie programy? Ewentualnie to wina młodych dziewczyn, że nie przestrzegają reguł gry, zbyt szybko chcąc dorosnąć. Ciekaw jestem waszego zdania na ten temat.