"It's only rock and roll, but we like it" - podsumowanie

Emocje związane z wczorajszym eventem prawdopodobnie już opadły. Jak się okazało - spora część doniesień potwierdziła się, dla niektórych osób było wręcz nudno. Najbardziej pozytywny akcent imprezy? Steve Jobs. Największe rozczarowanie - brak iTabletu.

Ilość krążących plotek i ich prawdziwość osiągnęła poziom krytyczny - naprawdę dawno nie było równie nudnej i przewidywalnej "premiery". Wiadomo było o większych pojemnościach iPodów, zmianach w cenach, funkcjach które się pojawią (np. kamera). Brak elementów zaskoczenia skutecznie popsuł zabawę części osób, które czekały na sławne "One More Thing".

Na pewno najpozytywniejszą wiadomością w trakcie wczorajszego wydarzenia było to, że Steve Jobs ma się świetnie. Był głównym prowadzącym cały keynote, ale niestety sporą część czasu zabrały osoby, które przedstawiały swoje nowe aplikacje (swoją drogą pewnie okażą się sporym sukcesem). Tak czy inaczej, początkowo intensywne tempo szybko zmieniło się w dość nudną pogadankę na temat nowych aplikacji.

Nie zabrakło jednak ciekawostek, a dokładniej imponujących liczb, którymi to Apple z cała pewnością może się pochwalić. Phil Schiller poinformował, że do dziś na świecie sprzedano w sumie ponad 220 milionów iPodów! Imponujący wynik, którym nie może się pochwalić praktycznie żaden inny producent. Do tej pory Apple sprzedało 30 milionów iPhonów i 20 milionów iPodów touch, które są najczęściej wybieranymi odtwarzaczami.

Phil Schiller sporo mówił na temat tego, że użytkownicy iPodów touch traktują swoje urządzenia jako przenośne komputery. Za najważniejsze możliwości iPoda touch użytkownicy uważają obsługę wifi, dostęp do App Store i iTunes Store, a także oczywiście ekran dotykowy.

Sporą część imprezy poświęcono rozrywce i grom przeznaczonym na iPhone'y i iPody touch. Do tej pory, w App Store pojawiło się ponad 21,178 aplikacji o charakterze rozrywkowym (znakomita większość z nich to po prostu gry). Nie obyło się bez porównań - posiadacze produktów Apple mają 7-krotnie większy wybór gier niż posiadacze Nintendo DS. W przypadku Sony PSP różnica jest jeszcze większa.

Niestety - zgodnie ze zdroworozsądkowymi przypuszczeniami - zabrakło wielkiej premiery iTabletu. Wszystkich entuzjastom pozostaje więc cierpliwie czekać na kolejne eventy, w trakcie których być może wreszcie Steve Jobs poinformuje o tym, że ma dla nas coś nowego i wyjątkowego.