Jak Pepsi i Coca Cola, czyli MIPS chce powalczyć z ARM

Jak Pepsi i Coca Cola, czyli MIPS chce powalczyć z ARM14.07.2013 11:00
procesor MIPS Toshiby
Michał Mynarski

Ostatnio na konferencji prasowej w Shenzhen CEO Imagination Technologies, Sir Hossein Yassaie wypowiadał się na temat przyszłości jego firmy i roli jaką w niej odegra przejęcie MIPS Technologies (formalnie MIPS Computers Systems Inc.). Sir Hossein dał jasno do zrozumienia, że ten ruch to nie inwestycja krótkoterminowa. Firma ma już długoterminowy plan działania, którego celem jest stworzenie godnej konkurencji dla architektury ARM i x86.

Na początku warto przypomnieć czym jest MIPS i skąd tak nagłe zainteresowanie tym tematem?

MIPS (Microprocessor without Interlocked Piped Stages) to architektura procesorów (jak ARM, PowerPC czy intelowska IA32) typu RISC, która stworzona była przez zespół Johna L. Hennessye'a (Uniwersytet Stanforda). W 1984 założono firmę MIPS Computer Systems Inc., która rozwijała architekturę i tworzyła procesory (począwszy od modelu R2000). To właśnie tę firmę przejęło Imagination Technologies w transakcji opiewającej na 100 milionów dolarów, o czym wspominał już Mateusz.

Jak pochwalił się Yassaie w swojej prezentacji, na rynku jest obecnie ponad 300 układów SoC (System on the Chip) wykorzystujących architekturę MIPS oraz 3 miliardy urządzeń korzystających z rozwiązań wykupionej niedawno firmy. Wśród nich są m.in. telefony, tablety (szczególnie w Chinach), drukarki, inteligentne zegarki, routery (głównie CISCO), dyski, ale również bardziej znane urządzenia jak PlayStation Portable czy PlayStation 2.

Imagination Technologies obiecuje, że ich nadchodzący procesor Warrior CPU będzie "najlepszy pod względem wydajności i energoszczędności w swojej klasie" zarówno w 32- jak i 64-bitach. Nie zobaczymy jednak tego układu na rynku przynajmniej do przyszłego roku. Yassaie wierzy, że MIPS posiada techniczną przewagę nad konkurencją w zakresie mocy i np. wielowątkowości. Okazuje się również, że są ludzie, którzy go w tych stwierdzeniach popierają.

W moich rozmowach z wieloma klientami, którzy korzystali zarówno z rozwiązań naszych, jak i konkurencji, wsparcie i odzew dla MIPS były bardzo, bardzo pozytywne z technicznego punktu widzenia.

W dodatku Yassaie obiecał, że jego firma pozwoli klientom dowolnie parować ich procesory, podobnie jak ich układy graficzne PowerVR z innymi rozwiązaniami. CEO twierdzi, że rynek procesorów wciąż potrzebuje alternatyw i wierzy, że jego Imagination Technologies ma siłę i długoterminową wizję by stworzyć tę alternatywę.

Gdziekolwiek pojawi się Coca Cola, tam zawsze musi być Pepsi. I MIPS zjawia się tutaj właśnie po to, by zapewnić nam to Pepsi.

Tak Sir Hossein Yassaie widzi swoją firmę. Jako alternatywę, bo według niego przemysł potrzebuje MIPS tak samo mocno, jak MIPS potrzebuje przemysłu.

CEO przyznał również, że wcześniej w tym roku (szczególnie w okolicach przejęcia przez Imagination Technologies) MIPS Technologies przeżywał trudny okres i jego przyszłość była niepewna. Teraz jednak z nowo określonymi planami, silnymi koneksjami z korporacjami (np. Google) firma nie boi się konfrontacji. Tym bardziej, iż według danych Gartnera wzrost MIPS Technologies w 2012 roku był na poziomie 17%, podczas gdy cały rynek procesorów urósł tylko o 11.2%.

W ciągu 5 lat chcemy zdobyć 25% rynku procesorów. ~ Sir Hossein Yassaie.

Podczas prezentacji CEO wielokrotnie zaznaczał, że architektura MIPS jest w pełni wspierana w kodzie źródłowym Androida. Jednak gdy zadawane były pytania o fragmentacje systemu, Yassaie zrzuca winę na NDK (Native Development Kit), które rzekomo ma powodować, że aplikacje działają różnie na różnych platformach. Obiecuje zarazem, że jego firma jest bardzo dobrze przygotowana, by uniknąć takich problemów.

Poczyniliśmy znacząco większe inwestycje w emulację i pracujemy nad technologią zwaną MagicCode, która pozwoli emulować jakąkolwiek wsteczną kompatybilność oraz rozwiąże kwestie dziedziczenia.

Engadget wspomina również, że podczas konferencji Yassaie wyjawił parę technicznych smaczków dotyczących ich innego projektu - nowego kompilatora nisko poziomowej maszyny wirtualnej, która pozwoli pisać aplikacje w języku niezależnym od architektury.

Emotion Engine, procesor w PS2 w architekturze MIPS (fot. wikipedia.com)
Emotion Engine, procesor w PS2 w architekturze MIPS (fot. wikipedia.com)

To pokazuje, że Imagination Technologies zdaje sobie sprawę z wyzwań jakie czekają ich przy wpychaniu tej architektury na rynek urządzeń mobilnych. To dobry początek, ale może się okazać niewystarczający.

Warto tutaj przypomnieć, że architektura ARM posiadała również sporą część rynku procesorów jeszcze przed rewolucją smartfonowo-tabletową. Układy te były szeroko stosowane (podobnie jak MIPS) w tzw. systemach wbudowanych (routery, modemy, kalkulatory), ale duży rozgłos zdobyły dzięki firmom takim jak Qualcomm, Apple czy Samsung. Producenci mocno zachwalali swoje rozwiązania i zwrócili na nie oczy szerszej grupy użytkowników. Czegoś podobnego potrzebuje MIPS. Imagination Technologies nie może w przyszłym roku wrzucić na rynek Warrior CPU i stwierdzić: "Macie oto procesor w fajniejszej, alternatywnej architekturze, której nikt nie zna, ale Android w najgłębszej warstwie ją obsługuje. Kupujcie!".

Oczywiście nie wierzę, że plan Sir Hosseina Yassaie'a tak wygląda, jednak sytuacja MIPS przypomina mi trochę dawne dzieje związane z PowerPC. Ta ostatnia była świetną RISC-ową architekturą, która mogła nawiązać walkę z intelowskimi rozwiązaniami, jednak nie wytrzymała konkurencji z popularnie zwanym WIntelem (połączeniem systemu Microsoftu i procesorów Intela). Jak to się skończyło wszyscy wiemy - dziś PowerPC odchodzi w zapomnienie, szczególnie biorąc pod uwagę, że PlayStation 4 i Xbox One oparte są procesorach AMD. Zabawny jest fakt, że na początku lat 90-tych upatrywano w MIPS (i innych architekturach RISC) siłę, która mogła wyprzedzić IA32. Warto by Imagination Technologies przestudiowało tamte wydarzenia, jeżeli szykują się do otwartej konfrontacji z Qualcommem, Samsungiem, MediaTekiem czy Intelem, który obecnie bardzo mocno inwestuje w rynek mobilny.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.