Lenin, Polak-naciągacz i marne 10 zł. Kontrowersyjne i zakazane reklamy operatorów

Lenin, Polak-naciągacz i marne 10 zł. Kontrowersyjne i zakazane reklamy operatorów10.01.2019 13:25

Nie od dziś wiadomo, że kontrowersje są dobrą lokomotywą marketingową. W końcu nieważne, co o tobie mówią. Ważne, że w ogóle mówią. Oto kilka przykładów takiego podejścia w świecie reklamy sieci komórkowych.

Reklama Heyah z Leninem

Na początku 2013 roku sieć Heyah ruszyła z głośną kampanią marketingową "Dawajcie! Nawijajcie!", której twarzą został... Włodzimierz Lenin.

Zakazana reklama Heyah/Banned Heyah advertisement - Lenin (HD)

Wykorzystanie czerwonej kolorystyki, jednoznacznie kojarzącej się z komunizmem, oraz - przede wszystkim - wizerunku radzieckiego ludobójcy, mającego na rękach krew milionów rodaków i setek tysięcy Polaków, nie spodobało się opinii publicznej.

Na Wykopie i innych platformach społecznościowych internauci, posługując się hasłem "stop sowietyzacji", nawoływali do bojkotu sieci Heyah. O wycofanie reklamy apelował także ówczesny prezes IPN-u, Łukasz Kamiński. Ponadto do Komisji Etyki Reklamy spłynęło ponad 1000 skarg złożonych przez odbiorów spotu.

Ostatecznie internauci dopięli swego. Polska Telefonia Cyfrowa już po kilku dniach wstrzymała emisję spotu oraz przeprosiła "wszystkich, którzy mogli poczuć się w jakikolwiek sposób dotknięci".

"10 zł to rzeczywiście mało"

A oto reklama z września 2008 roku, której macie prawo nie pamiętać, bo stacje telewizyjne nie zgodziły się na jej emisję w takiej formie.

Zakazana reklama PLAY

Na spocie widzimy kilkuletniego chłopca, który po otrzymaniu od ojca 10 zł wścieka się i zaczyna niszczyć jego samochód. Puenta reklamy? "10 zł to rzeczywiście mało, a jednak na miesiąc w Miksie w Play zupełnie wystarczy".

Wszystkie główne stacje telewizyjne odmówiły emisji spotu lub przystały na emisję jedynie w późnych godzinach nocnych. Zarzucano Playowi, że reklama może mieć negatywny wpływ na moralny i psychiczny rozwój małoletnich. Ostatecznie operator zmodyfikował swój spot. W finalnej wersji chłopiec już się nie wściekał, a jedynie markotniał, po czym humor poprawił mu otrzymany od ojca telefon.

Polak-naciągacz w reklamie czeskiego T-Mobile

W grudniu 2014 roku czeski oddział T-Mobile opublikował spot, w którym występuje handlarz z Polski, przedstawiony jako stereotypowy naciągacz.

Spot - z oczywistych względów - wywołał w naszym kraju spore kontrowersje, co zakończyło się interwencją Ambasady RP w Czechach. "Jestem przekonana, że jest on niezgodny z wszelkimi zasadami reklamy, etyki medialnej i dobrego smaku, ale przede wszystkim szkodzi dobrym relacjom polsko-czeskim, które wiele osób po obu stronach granicy stara się budować" - pisała o reklamie Grażyna Bernatowicz, ambasador Polski w Pradze.

Stanowisko w tej sprawie zabrał zarówno czeski, jak i polski oddział T-Mobile. Sieć przekonywała, że reklama miała być po prostu zabawna i nie miała na celu ani nikogo obrażać, ani tym bardziej psuć stosunków polsko-czeskich. Po kilku dniach temat jednak ucichł.

Ocenzurowana reklama z Czerwonym Kapturkiem

Czy da się zrobić reklamę z Czerwonym Kapturkiem, której bałyby się dzieci? Pewnie nie. Heyah nie wiedziała jednak, że się nie da i taką reklamę stworzyła.

"Dramatyczny rozwój akcji sprawia, że dzieci boją się tej reklamy i mają wątpliwości, co do prawdziwej treści bajki o Czerwonym Kapturku" - argumentowała w 2005 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, zakazując emisji powyższego spotu.

Zobacz również:

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.