LG Cookie, czyli dotykowy ekran dla mas [Podróż w czasie]

LG Cookie, czyli dotykowy ekran dla mas [Podróż w czasie]03.11.2018 13:03

Dziś w ramach Podróży w czasie cofniemy się do końcówki 2008 roku.

iPhone spowodował gigantyczny wzrost zainteresowania konsumentów telefonami z dotykowymi ekranami. Smartfon Apple'a był jednak piekielnie drogi, czego nie omieszkali wykorzystać konkurenci, opracowując znacznie tańsze namiastki.

W latach 2008-2009 nastąpił prawdziwy bum na tanie dotykowce, z których najbardziej utkwiły mi w pamięci dwa modele, będące swoimi bezpośrednimi konkurentami: LG KP500 Cookie oraz Samsung Avila. Dziś skupimy się na tym pierwszym.

Dotykowy ekran LG Cookie miał niewiele wspólnego z obecnie stosowanymi rozwiązaniami

Obecnie wyświetlacz reagujący na dotyk to oczywistość, ale jeszcze dekadę temu było to rozwiązanie na tyle nowatorskie, że firma mogła oprzeć na nim cały marketing. Zwłaszcza w kontekście urządzenia przystępnego cenowo.

LG KP500 Cookie viral video #2

3-calowy ekran "ciasteczka" wykonany był jednak w prymitywnej technologii oporowej. Wymagał dość mocnego dociśnięcia, był mało precyzyjny i nie obsługiwał wielodotyku. Wyświetlacz dało się obsługiwać palcami, ale do wykonywania bardziej precyzyjnych czynności służył chowany w obudowie rysik.

Ciekawostka: interfejs był tak zbudowany, że klawiatura QWERTY wyświetlała się jedynie w trybie horyzontalnym. Tak, przed napisaniem SMS-a trzeba było obrócić telefon.

Wbudowany akcelerometr także promowany był jako wielka zaleta

Trzeba oddać Koreańczykom to, że faktycznie dołożyli wszelkich starań, by maksymalnie wykorzystać potencjał wbudowanego akcelerometru:

  • interfejs przełączał się między trybem poziomym i pionowym po obróceniu telefonu;
  • potrząsając urządzenie można było przywrócić domyślny układ widgetów na pulpicie;
  • preinstalowane gry wymagały ponoszenia, obracania i poruszania telefonem.

W tamtych czasach to było coś.

Internet niby był, ale jakby go nie było

LG Cookie pozwalał korzystać z internetu i miał dość zaawansowaną - jak na tamte czasy - przeglądarkę internetową. I nie przeszkadzał mu w tym brak 3G oraz... Wi-Fi.

Przeszkadzać mogło to jednak klientom. Internet mobilny był wówczas bardzo wolny i - przede wszystkim - piekielnie drogi. A umówmy się - osoba kupująca budżetowy telefon niekoniecznie miała ochotę na wydawanie kilkudziesięciu lub nawet kilkuset złotych miesięcznie za korzystanie z przeglądarki, dlatego internet u wielu użytkowników był po prostu zablokowany.

System operacyjny? A komu to potrzebne

LG Cookie ujrzał światło dzienne pod koniec 2008 roku. iOS (jeszcze wtedy iPhone OS) zarezerwowany był dla iPhone'ów, Android dopiero raczkował, a Windows Mobile i Symbian niekoniecznie sprawdziłyby się na tak taniej komórce.

LG zaimplementowało więc własne, dość proste oprogramowanie Active Flash, wyraźnie inspirowane systemami operacyjnymi ze smartfonów. Interfejs bazował na kilku pulpitach, na których można było rozmieszczać skróty do aplikacji oraz widgety.

Przełączaniu się między pulpitami towarzyszyła [del]kiczowata[/del] efektowna animacja trójwymiarowej kostki. Znam osoby, które tylko z uwagi na tę animację wybrały LG Cookie zamiast konkurencyjnego Samsunga Avila.

Specyfikacja nawet wtedy nie robiła wrażenia

Ważąca raptem 89 gramów dotykowa komórka LG miała:

  • 3-calowy ekran o rozdzielczości 400 x 240 (155 ppi);
  • 46 MB rozszerzalnej pamięci wewnętrznej;
  • aparat 3 Mpix z funkcją nagrywania filmów 12 kl/s;
  • radio FM;
  • akcelerometr;
  • moduł bluetooth;
  • baterię 900 mAh.

Szału zatem nie było.

Niska cena sprawiła, że LG Cookie okazał się sprzedażowym hitem

LG Cookie kosztował w dniu premiery 799 zł. W abonamentach można było go dorwać już za złotówkę, a w dodatku cena na wolnym rynku dość szybko spadła.

To jeden z pierwszych dotykowych telefonów, na który mogły sobie pozwolić masy. I to przełożyło się na świetne wyniki sprzedaży. Rok po premierze firma mogła się poszczycić 10 milionami dostarczonych sztuk. Jestem pewien, że swoją cegiełkę do tego wyniku dołożyło wielu naszych czytelników.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.