LG X power2 oficjalnie. Ma jeszcze większą baterię niż poprzednik

Dobrych smartfonów z dużymi bateriami nie jest dużo. LG właśnie zaprezentowało nowy model z linii LG X wyróżniającej się tym, że każdy smartfon do niej należący czymś się... wyróżnia. W przypadku LG X power był to oczywiście długi czas pracy z dala od gniazdka.

Kilka miesięcy temu testowałem smartfona LG X power. Urządzenie to bardzo mi się spodobało głównie z tego powodu, że w przeciwieństwie do innych telefonów z dużymi bateriami, nie idzie na kompromisy pod względem ergonomii.

Jego następca ma jeszcze większą baterię (4500 mAh zamiast 4100 mAh). LG X power działał mi na baterii bez problemu pełne dwa, a czasami nawet trzy dni. Biorąc pod uwagę trochę większy ekran (5,5 zamiast 5,3 cala), power drugiej generacji powinien wykręcać zbliżone czasy działania.

Według LG smartfon zagwarantuje 15 godzin odtwarzania wideo, 14 godzin nawigowania GPS i 18 godzin przeglądania internetu. Czas ładowania ma natomiast wynosić niecałe dwie godziny. To zdecydowanie cieszy, biorąc pod uwagę fakt, że niektóre smartfony z powiększonymi ogniwami potrafią ładować się nawet pięć godzin.

Niestety zarówno wymiary urządzenia, jak i jego waga wzrosły. LG zastosowało niby większy wyświetlacz, ale wydaje mi się, że dodatkowe 0,2 cala wcale nie musiało mieć takiego wpływu na rozmiary telefonu. Miejmy nadzieję, że mimo wszystko ergonomia nowego modelu pozostanie na akceptowalnym poziomie.

Jeśli chodzi o wydajność LG X power2, to nie wiemy na razie wszystkiego. W notce prasowej LG zawarło jedynie informację, że bliżej nieokreślony procesor będzie miał osiem rdzeni taktowanych zegarem 1,5 GHz oraz że pamięć RAM będzie miała pojemność 1,5 lub 2 GB. Według mnie to trochę mało jak na telefon, którego cena będzie prawdopodobnie oscylować w granicach 1000 zł. Ubiegłoroczny X power miał przecież 2 GB RAM-u.

Również aparaty wyglądają jakoś znajomo. Zarówno główny, jak i przedni mają identyczne rozdzielczości, co poprzednia generacja. Nowość jest taka, że przednia kamerka będzie miała szerokokątny obiektyw, i że będzie jej towarzyszyła dioda doświetlająca.

Obudowa smartfona wykonana jest z plastiku imitującego metal. Design telefonu uległ wyraźnej modyfikacji względem LG X power, jednak moje zarzuty nadal będą takie same. Brakuje tu finezji. Wygląd urządzenia jest do bólu poprawny i niczym się nie wyróżnia. Zarzucałem to pierwszej generacji smartfona. Zarzucam i teraz.

LG X power2 zadebiutuje na sklepowych półkach już w marcu, ale na początku tylko w Ameryce Łacińskiej. Dopiero później model pojawi się na innych rynkach - w USA, Azji oraz Europie. LG nie podaje również ceny. LG X power pierwszej generacji startował z pułapu 1000 zł. Prawdopodobnie w tym roku będzie podobnie.

LG X power bardzo przypadł mi do gustu. Niestety, tegoroczna edycja zapowiada się bardzo podobnie. A to źle, bo kto nie idzie do przodu, ten się cofa.