Pamiętacie, gdy jakiś czas temu wspominaliśmy o aplikacji f.lux dla iOS-a, której zadaniem było oszczędzanie naszego wzroku poprzez stosowanie odpowiednich filtrów w podświetleniu iPhone'ów? Tym razem coś podobnego dla systemu Android - Lux.
Pamiętacie, gdy jakiś czas temu wspominaliśmy o aplikacji f.lux dla iOS-a, której zadaniem było oszczędzanie naszego wzroku poprzez stosowanie odpowiednich filtrów w podświetleniu iPhone'ów? Tym razem coś podobnego dla systemu Android - Lux.
Obie te aplikacje działają poprzez nakładanie na podświetlenie ekranów specjalnego filtru, dzięki któremu oczy się tak nie męczą podczas długiego wpatrywania w wyświetlacz. Obraz po zastosowaniu filtru jest nieco pomarańczowy, ale - jak podobno dowiedli naukowcy - takie podświetlenie jest dla nas znacznie bardziej korzystne, w przeciwieństwie do podświetlenia niebieskiego, które np. sprawia, że robimy się senni.
Jednak Lux dla Androida to coś znacznie więcej. Oficjalny pakiet możliwości aplikacji prezentuje się następująco:
- zaawansowane zarządzanie automatyczną korekcją podświetlenia;
- możliwość zmniejszania natężenia jasności ekranu poniżej fabrycznego minimum;
- pozytywny wpływ na pracę baterii;
- możliwość wykorzystywania kamery jako detektora naświetlenia otoczenia;
- zaawansowane ustawienia zarządzania energią;
- zapisywanie danych na karcie SD;
- możliwość ręcznego określania filtrowania w urządzeniach z niedokładnym czujnikiem światła;
- tryb astronomer służący do dodawania czerwonego filtru do podświetlenia;
- funkcja Jitter zapobiegająca radykalnej zmianie podświetlenia;
- tryb nocny powodujący zmianę temperatury koloru;
- brak reklam.
W aplikację Lux dla Androida można zaopatrzyć się już teraz, zaglądając do Google Play. Za narzędzie należy zapłacić około sześciu złotych.
Źródło: redmondpie