Algorytmowi Microsoftu wystarczy zdjęcie, by rozpoznać Twój nastrój

Algorytmowi Microsoftu wystarczy zdjęcie, by rozpoznać Twój nastrój12.11.2015 09:03
szczęśliwa i smutna mina
Źródło zdjęć: © shutterstock.com
Konrad Błaszak

Pewnie nie raz zdarzyło Wam się siedzieć przy komputerze w nie najlepszym humorze, podczas gdy treści wyświetlane na portalach społecznościowych czy w reklamach były jeszcze bardziej dobijające. Dzięki nowemu rozwiązaniu Microsoftu takie coś może już nigdy nie mieć miejsca.

Microsoft to firma, która - moim zdaniem - w ostatnim czasie bardzo pracuje na swój wizerunek i to z dużymi sukcesami. Dobrze pamiętam jak jeszcze kilka (i kilkanaście lat temu) Windows był utożsamiany ze wszystkim złym co wiązało się z komputerem. Nie ważne, czy wyskakiwał błąd połączenia z internetem, czy może gra nie chciała się uruchomić, to zawsze w mniejszym lub większym stopniu była wina amerykańskiej firmy. Teraz sytuacja Microsoftu jest dużo lepsza, chociażby dzięki przybliżeniu przeciętnym ludziom bardzo zaawansowanych projektów nad którymi siedzi sztab specjalistów. Świetnym przykładem jest strona "How old do I look?", która wykorzystując możliwości rozpoznawania twarzy, zgaduje ile fotografowane osoby mają lat. Mi co prawda nie przypadła ona do gustu, ponieważ zawsze wychodziłem na starszego, ale niedawno portale społecznościowe były zalane zrzutami ekranu z tej usługi.

Zgadywanie wieku jest bardzo ciekawym projektem, ale Amerykanie pracują nad czymś dużo lepszym. Na swoim blogu Microsoft opisał nowe narzędzie, które ze zdjęcia twarzy może rozpoznać emocje przedstawionych osób. Na razie stan użytkowników opisywany jest na 8 sposobów: gniew, pogarda, strach, obrzydzenie, szczęście, neutralność, smutek i zaskoczenie. Co więcej, sami możecie sprawdzić, jak wypadacie na konkretnych fotografiach. Wystarczy wejść na stronę Projektu Oxford (którego inżynierowie pracują właśnie nad takimi technologiami).

Rozpoznawanie emocji ze zdjęcia, Źródło zdjęć: © Microsoft
Rozpoznawanie emocji ze zdjęcia
Źródło zdjęć: © Microsoft

Każda z emocji opisywana przez przez szereg cyfr po przecinku od 0 do 1. Oczywiście 1 oznacza, że osoba widoczna na zdjęciu jest super szczęśliwa lub też bardzo smutna. Zasada działania tego narzędzia jest dość prosta. Pierwsze zdjęcia oceniane są na podstawie wgranych wcześniej przykładów, dlatego wyniki mogą nie być bardzo dokładne. Istotne jest to, że z każdą wrzuconą fotografią dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji oraz uczenia maszynowego to narzędzie się szkoli i z czasem ma coraz trafniej oceniać emocje użytkowników.

Takie rozwiązanie może okazać się bardzo przydatne!

Narzędzie zostało przygotowane z myślą o deweloperach, którzy sami nie mają wiedzy lub środków, żeby stworzyć coś podobnego. Bez wątpienia twórcy stron internetowych, różnego rodzaju aplikacji czy gier mogliby je świetnie wykorzystać, co może okazać się niezwykle przydatne dla użytkowników. Wystarczy wyobrazić sobie sytuację, w której ktoś jest smutny, a po analizie jego twarzy szybko pojawia mu się reklama klubu, czekolady czy nowej gry.

Rozpoznawanie emocji ze zdjęcia, Źródło zdjęć: © Microsoft
Rozpoznawanie emocji ze zdjęcia
Źródło zdjęć: © Microsoft

Jeszcze ciekawiej wygląda to po przypomnieniu, że używając różnych aplikacji personalne dane jak lokalizacja czy imię wysyłane są do wielu firm. Po połączeniu tych rozwiązań powstaje narzędzie idealne do tworzenia reklam. Wystarczy zobaczyć, że ktoś jest smutny, szybko sprawdzić jego adres oraz historię wyszukiwarki i na tej podstawie wyświetlić mu chociażby reklamę z 10% zniżką na interesujący go film w najbliższym kinie. Co więcej, serwisy społecznościowe mogłyby pokazywać więcej pozytywnych treści przygnębionych osobom. Możliwości dla firm są niemal nieograniczone.

Projekt Oxford rozwija też rozpoznawanie mowy, co na pewno ułatwi w przyszłości ocenić emocje danej osoby. Mnie tylko zastanawia to, kiedy wchodząc do mojego inteligentnego domu Cortana szybko oceni mój humor, a potem sprawdzi gdzie byłem i na tej podstawie z autentycznym smutkiem w głosie spyta chociażby o to, czy znów nie było w sklepie mojej ulubionej gry. Nieco przerażająca wizja, ale jakże ciekawa.

Źródło: Microsoft

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.