Podczas dzisiejszej konferencji w ramach Google I/O gigant z Mountain View oficjalnie zaprezentował długo oczekiwany tablet z Androidem Jelly Bean - Nexus 7. Szkoda, że Polacy nie mają powodów do radości...
Nie jest to duża niespodzianka. Zdjęcia prasowe oraz wszystkie dane techniczne zdążyły wyciec do sieci w ciągu ostatnich dni. Specyfikacja jest następująca:
- 7-calowy wyświetlacz z rozdzielczością 1280 x 800;
- układ Tegra 3 - czterordzeniowy procesor z 12-rdzeniową grafiką;
- 1 GB RAM-u;
- Android Jelly Bean 4.1 (który opiszemy w innym artykule);
- 8/16 GB pamięci wewnętrznej;
- Wi-Fi, NFC, Bluetooth;
- przednia kamerka do wideorozmów 1,2 Mpix;
- bateria 4325 mAh, mająca wytrzymać do 9 godzin odtwarzania wideo.
Od wielu miesięcy wiadomo było, że tablet pochodzi z fabryk Asusa. Nie myliliśmy się wcześniej także co do ceny - tablet z 8 GB pamięci będzie kosztować 199 dol., a konfiguracja z 16 GB 249 dol. Cena naprawdę kusząca, ale niestety, wersja z modemem 3G pozostaje tylko w sferze marzeń.
Google nie promuje urządzenia jako kolejnego tabletu z Androidem. Zgodnie z przewidywaniami Nexus 7 jest bezpośrednim przeciwnikiem Kindle Fire. Oznacza to, że ma służyć do korzystania z wszelkiego rodzaju multimediów.
Dużo czasu Google poświęcił na opis poszczególnych aplikacji, dostosowanych do 7-calowego ekranu. Wprowadzone do sklepu Google Play czasopisma oraz seriale mają być integralną częścią nowego urządzenia. Ulepszone zostały programy: Google Currents, YouTube oraz Books.
Niestety, waga tego ogłoszenia dla nas nie jest aż tak duża, ponieważ ciągle czekamy na pełny dostęp do zasobów koncernu z Mountain View. Automatycznie największa zaleta znika. Ale to i tak nie ma znaczenia, bo Nexus 7 na razie nie będzie sprzedawany na terenie Polski.
Google tak bardzo chce walczyć z produktem Amazonu, że tak jak on zawęził dostępność swojego tabletu. Powody są prawdopodobnie takie same - z pełnego dobrodziejstwa usług obydwu producentów mogą korzystać nieliczne kraje. Nexusa 7 będą mogli zamówić mieszkańcy USA, Kanady, Australii i Wielkiej Brytanii.
Cóż, Polska została zignorowana, ale nie jako jedyna. Szkoda, ponieważ wiele osób nastawiło się na tani tablet z "pure Google Experience". Na pewno by się nie obraziły, gdyby Nexus 7 trafił w ich ręce, nawet jeśli nie dawałby możliwości kupowania filmów, muzyki i czasopism.
Z drugiej strony jestem pewien, że sprzedaż międzynarodowa będzie kwitła, a nie zdziwiłbym się, gdyby to urządzenie było nawet tańsze sprowadzane z Wielkiej Brytanii. Jeśli ciągle jesteście zainteresowani tabletem, przedsprzedaż powinna zacząć się dzisiaj, a fizycznie zostanie dostarczony w połowie lipca.
Źródło: theVerge • Developers.google