Nie daj się nabrać - nowa "fala oszustw" to ściema

Nie daj się nabrać - nowa "fala oszustw" to ściema08.02.2017 09:47
Oszustwo przez telefon
Źródło zdjęć: © daisydaisy / depositphotos.com

Wystarczy jedno wypowiedziane przez telefon słowo, by narazić się na kosmiczne opłaty - straszy Radio Gdańsk. Czy jest się czego bać? Nie. "Fala nietypowych oszustw" nie istnieje, bo istnieć nie może.

Oszustwo, o którym donosi Radio Gdańsk, miałoby wyglądać tak:

  • Podający się za telemarketera oszust dzwoni do swojej ofiary i pyta, czy dobrze go słychać.
  • Nieświadoma zagrożenia ofiara odpowiada: \tak.
  • Oszust, który nagrał rozmowę, montuje nagranie w taki sposób, by wynikało z niego, że ofiara zgodziła się np. opłacić drogą wycieczkę.
  • Profit.

Przyznacie chyba, że brzmi groźnie. Ale spokojnie. "Jest sposób" - pociesza Radio Gdańsk, które sugeruje, by odpowiadając na zadane przez telefon pytania unikać słowa "tak". Genialne, nieprawdaż?

Ja mam inną radę: używaj słowa "tak" tyle razy, ile tylko masz ochotę

Wyobrażacie sobie, co by było, gdyby umowę dało się zawrzeć w taki sposób? Nie wspominam już nawet o oszustwach. Wystarczyłoby lekkie zakłócenie na linii i zamiast iPhone'a kupiłbyś myphone'a.

W myśl ustawy z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta, podczas zawierania umowy konieczne jest utrwalenie oświadczenia konsumenta na nośniku trwałym (np. papier lub e-mail).

Przedsiębiorca jest obowiązany do przekazania konsumentowi informacji, o których mowa w ust. 1, utrwalonych na papierze lub innym trwałym nośniku dostępnym dla konsumenta, przed zawarciem umowy, a gdy umowa jest na życzenie konsumenta zawierana z zastosowaniem środka porozumiewania się na odległość, który na to nie pozwala – niezwłocznie po jej zawarciu.

Absolutnie nie ma możliwości, by ktoś wbrew twojej woli wcisnął ci przez telefon drogą wycieczkę tylko dlatego, że powiedziałeś przez telefon "tak".

Co ciekawe, Radio Gdańsk twierdzi, że "fala nietypowych oszustw została odkryta w Stanach Zjednoczonych" nie podając przy tym żadnego źródła. Pogooglałem trochę i okazało się, że do takich incydentów dochodzi rzekomo nie w USA, lecz Kanadzie, o czym donosił przed kilkoma dniami Global News. Rzekomo, bo informacja ta została zanegowana przez wypowiadającego się w komentarzach prawnika.

Innymi słowy - koniec afery, można się rozejść.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.