Nokia N9 - zabawy na cmentarzu

Nokia N9 - zabawy na cmentarzu06.04.2012 10:00
Nokia N9 - martwa ukochana
Krzysztof Laber

Nokia N9 powinna być sprzedawana w sklepach IKEA. Jest solidna, prosta i elegancka. Pewnie trafiłaby na półki szwedzkiego marketu, gdyby nie to, że ma fiński, a nie szwedzki paszport i że do jej wykonania trzeba czegoś więcej niż wiertarki, sterty desek i fabryki z blachy falistej gdzieś na obrzeżach cywilizacji.

Gdy pierwszy raz wziąłem N9 do ręki, od razu wiedziałem, że się polubimy. Ba, zapowiadało się na eksplozję miłości. Pewien niesmak wzbudzało jedynie to, że moja ukochana jest - jak by to powiedzieć - martwa. Dla niektórych to pewnie nie problem, dla mnie - owszem.

To naprawdę głupie uczucie inwestować w telefon, który jest skazany na zagładę. Co prawda Nokia zapowiada wsparcie dla MeeGo do 2015 roku, a więc do czasu, gdy model N9 będzie już tak archaiczny jak obecnie, nie przymierzając, Nokia 6310. Pojawiające się co pewien czas łatki i poprawki są trochę jak systemy podtrzymywania życia.

Jestem pełen szacunku dla wszystkich, którzy dołożyli choć linijkę kodu do systemu MeeGo. To niespotykanie elegancki i wyrafinowany system. Mateusz szczegółowo go opisał, ja mogę jedynie dodać, że łączy on najlepsze cechy szarej dostojności iOS z efektami graficznymi Androida i designem Windows Phone.

Nokia dopilnowała wszystkiego, od pulsującego logo fińskiego producenta podczas uruchamiania telefonu zaczynając, na oryginalnych aktywnych ikonach kończąc. Całość jest nieco zbyt szara i smutna, ale w końcu to telefon balansujący na cienkiej granicy życia i śmierci. Nie oczekujmy zatem ferii barw.

Ergonomia to kolejny mocny punkt MeeGo. Obsługa za pomocą gestów wynosi zarządzanie telefonem na zupełnie inny poziom intuicyjności. Pytam więc: dlaczego nikt nie kontynuuje dzieła Nokii? Co prawda RIM zaimplementował podobną filozofię w najnowszej odsłonie swojego systemu, jednak gesty wykonywane kciukiem sprawdzają się najlepiej podczas użytkowaniu telefonu, a nie trzymania oburącz tabletu, poczekajmy zatem na pierwsze komórki RIM z systemem BBX.

Każdy element systemu został idealnie dopasowany do palca, jedynie chwilowe przycięcia zdarzające się podczas pracy na N9 mogą irytować. Być może kolejne edycje systemu coś w tej materii zmienią. Wypada mieć taką nadzieję, obecnie bowiem wygląda na to, że większość zasobów drzemie spokojnie pod obudową N9 i ani myśli angażować się w pracę jej systemu.

I tak oto dochodzę do najmocniejszego punktu Nokii N9, którym są... aplikacje. Może wydać się to nieco dziwne, biorąc pod uwagę, że liczba dostępnych dla N9 programów jest porównywalna z liczbą aplikacji przyjmowanych każdej godziny do App Store. Jednak w przypadku N9 nie liczba, ale jakość ma znaczenie. Nokia włożyła wiele wysiłku, by N9, wychodząc na świat, miała wszystko, co noworodek mieć powinien.

Zacznijmy od doskonale spisującej się nawigacji offline, dodajmy do tego zintegrowane aplikacje do obsługi Facebooka, Twittera, Gtalka, Skype, klawiaturę Swype z obsługą języka polskiego, aplikację pogodową, czytnik RSS wyświetlający newsy na ekranie blokady, zintegrowaną wyszukiwarkę zasobów telefonu czy niezłą przeglądarkę internetową, a otrzymamy system niemal kompletny.

Nokia N9
Nokia N9

Jeśli potrzebujemy czegoś więcej, warto zerknąć do sklepu Nokii - można się miło zaskoczyć. Trudno zrozumieć, co kieruje deweloperami piszącymi na tę platformę, która najpewniej już wyzionęła ducha, ale faktem jest, że nowych programów powoli przybywa.

Przeszukując wirtualne półki sklepu Nokii, można natknąć się na takie perełki, jak aplikacje Onetu, TVN24 czy iplę, przeglądarki Opery i Mozilli, słowniki, port Foursquare czy programy obsługujące Dropboxa. Zaskakuje odsetek wartościowych programów w stosunku do wszystkich aplikacji, jakimi może się poszczycić Nokia. Jeśli jednak lubicie pograć w najnowsze tytuły, sięgnijcie raczej po tańszy telefon z Androidem, bo z Nokią N9 nie zaszalejecie.

Podczas próby przejścia przez próg komórkowego XXI wieku Nokia uderzyła głową w futrynę, postradała zmysły i zamiast kontynuować pracę nad tak obiecującym systemem, jakim jest MeeGo, i linią produktów zapoczątkowaną przez model N9, chwyciła za gęsie pióro i podpisała cyrograf z Microsoftem.

Trudno krytykować tę decyzję, w końcu każdy chce spokojnego jutra zamiast niepewnej przyszłości na trudnym rynku smartfonów, ale wystarczy wziąć do ręki N9, by zrozumieć mój żal. Telefon jest piękny i bardzo, bardzo martwy. Nie zmieni tego fakt, że wciąż powstają nowe aplikacje, które z niezrozumiałych dla mnie przyczyn deweloperzy stale dodają do sklepu Nokii. Jest to tak pocieszające jak żart na stypie, stypie, na której w roli głównej występuje Nokia N9.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.