Orange - zainteresowanie też średnie

Cóż, najwyraźniej specjaliści od marketingu Orange też się nie do końca spisali. Nawet sztuczne kolejki nie zwiększyły jakoś drastycznie ilości zainteresowanych zakupem telefonu osób. Na stronie internetowej dotyczącej iPhone zarejestrowało się prawie 40.000 osób, najwyraźniej jednak również samego zakupu dokonywać zamierzają przez Internet lub dopiero od jutra.

Cóż, najwyraźniej specjaliści od marketingu Orange też się nie do końca spisali. Nawet sztuczne kolejki nie zwiększyły jakoś drastycznie ilości zainteresowanych zakupem telefonu osób. Na stronie internetowej dotyczącej iPhone zarejestrowało się prawie 40.000 osób, najwyraźniej jednak również samego zakupu dokonywać zamierzają przez Internet lub dopiero od jutra.

W Orange umowę podpisać można dopiero od północy, ale kolejek chętnych nie ma. Orange od 21.00 kusiło imprezą z udziałem prezentacji DJ'ów, pokazów mody, trzyetapowym konkursem z nagrodami przeplatany występami tancerzy... W Warszawie jednak pod salonem Orange również ciężko było znaleźć osoby, które przyszyły tam w celu dokonania zakupu iPhone.

Kolejki przed salonami już wcześniej się ustawiały. Składały się jednak, jak przyznał Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP, z osób wynajętych przez Orange w celach marketingowych. Podstawione w kolejkach osoby miały za zadanie doradzać tym, którzy będą faktycznie chcieli kupić iPhone'a.

Ta strategia również nie zdała egzaminu. Być może faktycznie w ciągu nocy jakaś ilość urządzeń zostanie sprzedana, na pewno ilością podpisanych umów operator sam się pochwali - nie wygląda jednak na to, żeby miał mieć jakieś szczególne powody do dumy.