Sporadycznie tylko zdarza się, że jesteśmy, jako kraj, w czołówce czegoś, czego nie trzeba się wstydzić. Z notowań International Telecommunication wynika, że zajmujemy jedne z najwyższych miejsc pod względem tego, jak szybko spadają u nas koszty połączeń telefonicznych.
W badaniach wzięto pod uwagę ceny usług telefonii komórkowej w kilkudziesięciu państwach Europy. Okres, w jakim sprawdzane były obniżki cen operatorów to lata 2006 - 2009.
Statystyka podzielona została na trzy segmenty:
- koszyk niski - 360 min połączeń głosowych, 396 SMS i 8 MMS rocznie
- koszyk umiarkowany - 780 min połączeń głosowych, 600 SMS i 8 MMS rocznie
- koszyk wysoki - 1680 min połączeń głosowych, 660 SMS i 12 MMS rocznie
We wszystkich kategoriach Polska uplasowała się w pierwszej trójce krajów, w których w tych trzech latach najbardziej spadły ceny połączeń.
Koszyk niski - Polska na trzecim miejscu
Ceny połączeń w tym segmencie rynku spadły w okresie 2006-2009 o 29%. Obniżki były wyższe tylko w Finlandii (40%) i Grecji (33%).
Koszyk umiarkowany - Polska na drugim miejscu
W tym segmencie zajęliśmy aż drugie miejsce, zaraz po Szwecji, gdzie koszty połączeń spadły o 37%. Spadek cen w naszym kraju wyniósł niewiele mniej, bo 35%.
Koszyk wysoki - Polska na trzecim miejscu
W Szwecji i Finlandii dzwoni się teraz odpowiednio o 43% i 39% taniej, niż w 2006 roku. Nasz kraj zajął w tym segmencie trzecie miejsce z wynikiem 22%.
Ciekawym zjawiskiem jest to, że ceny najmniej spadły tam, gdzie spodziewać by się można największej troski o zatrzymanie klienta. Logiczne jest przecież, że sieciom komórkowym powinno raczej zależeć na tych, którzy dzwonią najwięcej - ci zaś dostali relatywnie najmniej obniżek cen.
Być może jednak taki rozkład wynika głównie z tego, że to właśnie klientów umiarkowanie korzystających z usług mobilnych jest u nas w kraju najwięcej.
Źródło: Rzeczpospolita